Kontynuacja 34. Posiedzenia Sejmu

Mimo wczorajszych blokad mównicy i fotela marszałka przez posłów Platformy Obywatelskiej, marszałek Marek Kuchciński rozpoczął w środę 11 stycznia 2017 r. 34. posiedzenie Sejmu, udaremniając irracjonalne protesty okupujących mównicę posłów. Po uczczeniu pamięci zmarłych w ostatnim czasie parlamentarzystów: Stanisława Hniedziewicza, Longina Komołowskiego, Janusza Brochwicza-Lewińskiego ps. „Gryf” i Marii Łopatkowej, posiedzenie zostało wstrzymane do czwartku. Wznowienie ma się odbyć w południe 12 stycznia, ze względu na prośbę posłów PO o przesunięcie obrad co najmniej do godz. 11.30. Platforma zaplanowała bowiem posiedzenie klubu na czwartek przed południem.

Jak można było zaobserwować, mimo wielu prób ugody i kompromisu ze strony rządzących i marszałka, nie udało się dojść do porozumienia z Platformą Obywatelską, która wczoraj nadal okupowała sejmową mównicę, opóźniając rozpoczęcie obrad. Do zmiany decyzji nie przekonały ich nawet daleko idące ustępstwa dotyczące przyjęcia większości poprawek do budżetu proponowanych przez opozycję. Posłowie PO postanowili postawić swoje własne interesy i próbę zaistnienia medialnego ponad interesy swoich wyborców z poszczególnych rejonów kraju. Ostatecznie, głosowanie nad budżetem w Senacie przebiegło bez poprawek, a w konsekwencji ustawa budżetowa trafi niebawem do Prezydenta.

Z protestującej opozycji wyłamała się Nowoczesna, której szef – Ryszard Petru zapowiedział, że posłowie jego ugrupowania nie będą blokować fotela marszałka ani mównicy sejmowej. – Apelowałem do PO, by nie blokowała mównicy, a do PiS, by nie było rozwiązań siłowych – mówił Petru.

Konsekwencje dotychczasowego zachowania posłów opozycji związanego z blokowaniem obrad Sejmu są bardzo jasno opisane w art. 128 Kodeksu Karnego, w rozdziale o przestępstwach przeciwko Rzeczypospolitej Polskiej: Kto przemocą lub groźbą bezprawną wywiera wpływ na czynności urzędowe konstytucyjnego organu Rzeczypospolitej Polskiej, podlega karze pozbawienia wolności od roku do lat 10.