Wyniki przetargu na śmigłowce niekorzystne dla Podkarpacia

fot. B.Bera/www.mon.gov.pl/
Ministerstwo Obrony Narodowej w ramach programu rozbudowy Sił Zbrojnych RP do kolejnego etapu przetargu wybrało francuskie śmigłowce Airbus Helicopters. Odrzucono oferty złożone przez WSK PZL Świdnik S.A oraz konsorcjum Sikorsky International Operations Incorporation, Sikorsky Aircraft Corporations, wraz z Polskimi Zakładami Lotniczymi Sp. z o. o. To nie tylko cios w nasz rodzimy przemysł obronny, ale przede wszystkim nielogiczne posunięcie, które prawdopodobnie więcej nas będzie kosztowało, niż przyniesie realnych korzyści.
Nie da się ukryć i to już nie pierwszy dowód na to, że rząd PO-PSL prowadzi politykę osłabiającą polski przemysł. Wykluczając polskie produkty i polskie firmy, a promując firmy zagraniczne, które w Polsce nie mają żadnych interesów, działa się na szkodę państwa. W przypadku francuskiej firmy produkującej Airbus Helicopters jedynie ok. 10 % prac montażowych będzie przeniesionych do Polski.  Odrzucono za to oferty fabryk PZL Świdnik i PZL Mielec, które zatrudniają łącznie ponad 5 tysięcy pracowników. Oba zakłady są zakładami produkcyjnymi, które prężnie działają na terenie naszego kraju, składając helikoptery Augusta i Blackhawk. Natomiast w przypadku Airbusa będziemy mieli do czynienia dopiero z budową produkcji.
Sam przetarg także jest mało przejrzysty. Wymogi zostały prawdopodobnie oparte na dziwacznym założeniu, że zakupione śmigłowce mają nadawać się do najróżniejszych działań, co jest kompletnie nieekonomiczne i znacząco zwiększa cenę śmigłowców. Po cichu oferenci mówią, że żadna z ofert nie spełniała tych wymogów…
Nie dalej jak w zeszłym roku media alarmowały, że PZL Mielec/Sikorsky mają problem ze złożeniem oferty w przetargu ogłoszonym przez MON. Wymogi, warunki techniczne, prawne i ekonomiczne przedstawione przez Ministerstwo Obrony Narodowej były tak skonstruowane, że z góry uniemożliwiały firmie wzięcie udziału w przetargu. Dziś wiemy już, że tamte problemy miały doprowadzić do konkretnego finiszu, którego świadkami byliśmy wczoraj. Z różnych stron dochodzą także pogłoski, że rozstrzygnięcie konkursu na korzyść francuskiej firmy było zaplanowane i związane ze wcześniejszym poparciem Donalda Tuska na urząd Przewodniczącego Rady Europejskiej przez prezydenta Francji…
Andrzej Duda leci dziś do Mielca, aby spotkać się z załogą i związkowcami z zakładu Sikorsky. Przy tej okazji trzeba zaznaczyć, że to dzięki rządom Prawa i Sprawiedliwości PZL Mielec produkuje dziś śmigłowiec Black Hawk – jedną z najnowocześniejszych maszyn tego typu na świecie. Mielecki zakład to przykład tego, jak nowoczesna produkcja może iść w parze z bezpieczeństwem socjalnym pracowników i rozwojem całego regionu. PZL  Mielec i PZL Świdnik to firmy, które mają długą tradycję przemysłową, obecnie są rdzeniem Doliny Lotniczej. Obie zostały kupione przez odpowiedzialnych inwestorów zagranicznych, doinwestowane, przygotowane do zaopatrywania polskiej armii w sprzęt lotniczy. Dają miejsca pracy na etatach, nie umowach śmieciowych. Jak pokazują jednak niedawne wydarzenia, trzeba się niestety przygotować na to, że w wyniku decyzji MON, produkcja Blackhawków w Mielcu będzie najpewniej wygaszana i przenoszona do Turcji…