“Samarytanie z Markowej” wystawa o rodzinie Ulmów w Sejmie

W 73. rocznicę morderstwa rodziny Ulmów z podłańcuckiej miejscowości Markowa, z inicjatywy posła Kazimierza Gołojucha w Sejmie została zorganizowana wystawa pt. „Samarytanie z Markowej”. Ekspozycję dokumentującą tragiczną historię rodziny Ulmów i porażającą codzienność zagłady społeczności żydowskiej otworzył marszałek Sejmu Marek Kuchciński.

Wystawa składa się z 20 plansz prezentujących między innymi dokumenty i zdjęcia rodziny Ulmów oraz życie polskiej i żydowskiej społeczności podkarpackiej Markowej. Przedstawione zostały także realia okupacji, gdy każdemu, kto pomagał Żydom, groziła kara śmierci. Autor wystawy dr Mateusz Szpytma z Instytutu Pamięci Narodowej, rozpoczynając opowieść od tragicznej historii rodziny Ulmów, opisuje kolejne przykłady ratowania Żydów w Markowej, gdzie Polacy ocalili życie 21 osobom. Ukazuje również skalę takiej pomocy w całym regionie. Wystawę zamykają dokumenty z procesu beatyfikacyjnego rodziny Ulmów oraz dyplom przyznający Wiktorii i Józefowi tytuł Sprawiedliwych wśród Narodów Świata.
Wystawa w obecnym kształcie powstała rok temu w związku z otwarciem Muzeum Polaków Ratujących Żydów podczas II wojny światowej im. Rodziny Ulmów w Markowej (fot. Muzeum na ostatnim zdjęciu galerii poniżej). Jest ona wspólnym dziełem krakowskiego IPN oraz Urzędu Marszałkowskiego Województwa Podkarpackiego. Dzięki współpracy z Ministerstwem Spraw Zagranicznych wystawa została przetłumaczona na kilkanaście wersji językowych, które w 2016 roku były pokazywane w kilkudziesięciu miejscach na sześciu kontynentach, m.in. w Berlinie, Brasilii, Canberze, Chicago, Nowym Jorku, Paryżu, Tel Awiwie, Moskwie czy Bangkoku.
Józef i Wiktoria Ulmowie w czasie okupacji niemieckiej ukrywali w swoim domu we wsi Markowa ośmioro Żydów: pięciu mężczyzn z rodziny Goldmanów z Łańcuta oraz trzy markowianki – Leę (Laykę) Didner z córką i Genię (Gołdę) Grünfeld. Wskutek donosu do władz niemieckich 24 marca 1944 roku wszyscy ukrywani przez Ulmów Żydzi zostali zabici. Życie stracili też pomagający im Polacy: Józef Ulma, będąca w zaawansowanej ciąży Wiktoria, a także sześcioro ich małych dzieci.