Odpowiedź na insynuacje działaczki SLD

Odpowiedź posła Jana Warzechy na insynuacje działaczki SLDpani Urszuli Grych-Bochyńskiej w materiale „Dębica.tv” z 2 września 2016 roku w materiale „Czy Memoriał Smoleński przejmie miasto Dębica – a co na to mieszkańcy?”
http://debica.tv/czy-memorial-smolenski-przejmie-miasto-debica-a-co-na-to-mieszkancy/” target=”_blank” rel=”nofollow noopener noreferrer”>http://debica.tv/czy-memorial-smolenski-przejmie-miasto-de…/
Szanowna Pani,
chciałbym odnieść się do Pani wypowiedzi dla „Dębica.tv” w sprawie Memoriału Smoleńskiego oraz mojej osoby.
Nie ukrywam, że było mi przykro, słuchając niektórych wypowiedzianych tam przez Panią stwierdzeń, dlatego spieszę z wyjaśnieniem zarówno dla Pani, jak i opinii publicznej, aby zapobiec dezinformacji mieszkańców naszego miasta i regionu.
Stowarzyszenie SKBPLKiPOKS w Dębicy zostało powołane na czas realizacji konkretnej inwestycji, jaką była budowa pomnika, a po jej zakończeniu, miało ulec rozwiązaniu, co zresztą uczyniliśmy. W czasie działalności Stowarzyszenia robiliśmy, co tylko w naszej mocy, aby ta cenna inicjatywa zjednoczyła jak najwięcej środowisk. Pragnę również zaznaczyć, że zarówno pomnik jak i cała działalność Stowarzyszenia była finansowana z prywatnych i dobrowolnych wpłat mieszkańców powiatu dębickiego. Natomiast do składu Stowarzyszenia zaprosiliśmy osoby o różnych poglądach politycznych, reprezentujące różne środowiska zawodowe i społeczne: byli to m.in. przedstawiciele przedsiębiorców, związkowcy, dyrektorzy szkół, radni miejscy, urzędnicy samorządowi, przedstawiciel kombatantów i młodzieży. Przed ustaleniem lokalizacji Memoriału zorganizowałem spotkanie konsultacyjne w Urzędzie Miejskim, w którym uczestniczył rówież, nota bene, Pani kolega partyjny z SLD – Edward Brzostowski. Pierwszą sugestią lokalizacji pomnika było miejsce nieczynnych fontann przy Placu Solidarności. Ponieważ pan Edward Brzostowski jeszcze jako burmistrz był inicjatorem ich wybudowania, chcieliśmy uszanować jego negatywne opinie w sprawie tej lokalizacji. Chociaż pan Brzostowski nie wyrażał się o śp. prezydencie pozytywnie, to jednak jak większość zebranych w urzędzie również poparł usytuowanie pomnika na Placu Mikołajkowów. W sprawie tych kwestii dzwonił nawet do ówczesnego naczelnika w starostwie – pana Jarosława Śliwy. 

Odnosząc się do ostatniego aktu wandalizmu na Memoriale Smoleńskim, pragnę wyjaśnić, że cała dokumentacja dotycząca przekazania pomnika została przesłana do Urzędu Miejskiego jeszcze przed incydentem zniszczenia, na co zresztą dowody może Pani odnaleźć w Urzędzie Miejskim. Pani sugestie, abym to ja miał sfinansować monitoring, są dość absurdalne i nie mają żadnego uzasadnienia, ponieważ Stowarzyszenie od dawna nie dysponuje majątkiem, znajdując się w stanie likwidacji.

Ponadto niezwykle krzywdzące jest użyte przez Panią stwierdzenie, że „jako poseł nic nie robię oprócz rozdania 1000 flag i aktywnością w sprawie pomnika”. Ponieważ pozwoliła sobie Pani poddać w wątpliwość wspomnianą akcję, zapewniam, że rzeczywiście rozdałem ponad 1000 flag narodowych i zostało to udokumentowane w mediach. Przejawy mojej aktywności poselskiej były także wielokrotnie odnotowywane zarówno w lokalnych jak i sejmowych mediach, a także na mojej stronie poselskiej. Gdyby jednak te informacje okazały się dla Pani nie wystarczające, zapraszam do mojego biura na rozmowę, a wtedy z pewnością przekona się Pani, ze jej ocena była krzywdząca i niesprawiedliwa.
Wiem, że kilkakrotnie bez sukcesu aspirowała Pani do funkcji politycznych i samorządowych, m.in. w wyborach do Parlamentu Europejskiego w 2008 r. i do sejmiku wojewódzkiego w 2010 r. z wysokiej, 4 pozycji na liście SLD. Uznałem więc za stosowne przypomnieć w tym miejscu, bo być może niektórzy z czytelników nie wiedzą, że jest Pani m.in. działaczką SLD, była kandydatką z SLD do sejmiku i Parlamentu Europejskiego, członkiem ZNP i działaczką Unii Kobiet. Można więc przypuszczać, że Pani osobiste poglądy polityczne stanowiły zasadniczą podstawę do wygłaszanych w mediach tak krzywdzących komentarzy.
Wiem, że jest Pani nauczycielką dębickiego renomowanego ogólniaka, dlatego sądzę, że powinna być także osobą prezentującą przykłady bardziej wyważonych, a mniej krzywdzących wypowiedzi.