Jaruzelski pochowany obok ofiar komunistycznego reżimu

W warszawskiej Katedrze Polowej Wojska Polskiego 30 maja 2014 roku o godz.11.00 odbyła się msza święta w intencji zmarłego dyktatora Wojciecha Jaruzelskiego, deklarującego się przez większość życia jako niewierzący. Jednak I sekretarz komunistycznej partii PZPR miał się w ostatnich dniach wyspowiadać.
Zobacz jakie były skutki pochówku z honorami Jaruzelskiego na wojskowych Powązkach
http://vod.gazetapolska.pl/7210-pogrzeb-wojciecha-jaruzelskiego-na-powazkach
Mszę koncelebrowali m.in. ks. Wojciech Lemański i ks. Adam Boniecki. W pogrzebie uczestniczyli między innymi: Bronisław Komorowski, Aleksander Kwaśniewski, Lech Wałęsa, Czesław Kiszczak, Stanisław Ciosek, Jerzy Urban i Adam Michnik.
Przed świątynią protestowali przeciwnicy pogrzebu z honorami Jaruzelskiego, oni również przed pochówkiem na wojskowych Powązkach okazali okrzykami rozpaczliwy sprzeciw.
Wojciech Jaruzelski jest określany przez prawicowe środowiska patriotyczne komunistycznym zbrodniarzem. Stąd najczęściej dochodzą głosy ubolewania, że polskie sądy nie potrafiły osądzić roli Jaruzelskiego za inwazję na Czechosłowacje w 1968 roku, za masakrę na robotnikach z grudnia 1970 roku i za  zbrodnie lat osiemdziesiątych.
Uważają, że oddawanie honorów Wojciechowi Jaruzelskiemu czy spoczynek w Alei Zasłużonych godzą  w pamięć ofiar komunistycznego reżimu, na czele którego stał Jaruzelski.
Jego zwolennicy mają problem jak udowodnić, co dobrego dla Polaków zrobił Jaruzelski. Przeciwnicy dyktatora uważają, że Okrągły Stół nie jest żadną jego zasługą, bo w Moskwie nastąpiła odwilż i Gorbaczow wcale nie miał zamiaru interweniować, a Polska w ogóle się nie rozwijała i w latach 80. była ekonomicznym bankrutem.
Wprowadzenie stanu wojennego w 1981 roku rzekomo po to, żeby nie weszli Sowieci, też jest słabym atutem dla stronników I sekretarza PZPR, gdyż z dokumentów jasno wynika, że Breżniew nie miał ani sił, ani środków ani ochoty wkraczać do Polski, a Jaruzelski o tym wiedział. Wprowadzenie stanu wojennego służyło wyłącznie utrzymaniu jego przy władzy i rozbiciu dziesięciomilionowego Związku NSZZ Solidarność.
Na rękach Jaruzelskiego była krew setek Polaków walczących o niepodległość – niestety polskie państwo pod rządami koalicji PO-PSL nie pamiętało o tym organizując mu pochówek z honorami państwowymi.
Stanowczo przeciw honorowej oprawie pogrzebu Jaruzelskiego – dyktatora i I sekretarza PZPR wypowiedział się niemieszający się zwykle do politycznych sporów prezes Instytutu Pamięci Narodowej Łukasz Kamiński. Fragmenty z artykułu z portalu natemat:
Nie można pogodzić pamięci o ofiarach systemu totalitarnego z honorowaniem pogrzebu państwowego na Cmentarzu Wojskowym na Powązkach człowieka, który poświęcił większość swojego życia służbie reżimowi komunistycznemu – oświadczył na stronie IPN.

Kto leży na wojskowych Powązkach?

Na stołecznym cmentarzu Wojciech Jaruzelski spoczywa obok takich historycznych postaci jak przedwojenny szef MSZ Józef Beck, zamordowany przez NKWD ostatni dowódca AK Leopold Okulicki, gen. Tadeusz Sawicz, bohater bitwie o Anglię, legenda Szarych Szeregów Jan Bytnar “Rudy” czy poeta i żołnierz AK Krzysztof Kamil Baczyński. Na wojskowych Powązkach znajduje się też symboliczny grób gen. Augusta Emila Fieldorfa “Nila”, zastępcy komendanta AK, powieszonego po wojnie przez Urząd Bezpieczeństwa.
Łącznie spoczywa tam 2,5 tys. polskich żołnierzy, poległych w wojnie polsko-bolszewickiej, podczas obrony Warszawy, powstania w 1944 roku. Są też ofiary represji stalinowskich.
Cmentarz upatrzyła sobie jednak także nowa władza. Do 1989 r. na Powązkach chowano wszystkich partyjnych i wojskowych notabli komunistycznej Polski. Swoje groby mają tam między innymi Bolesław Bierut, Władysław Gomułka czy Zygmunt Berling.
Po transformacji pojawiały się jednak pomysły, aby Aleję Zasłużonych “oczyścić” i pozostawić bohaterom narodowym. Znany reżyser i scenarzysta Andrzej Saramonowicz w zeszłym roku proponował na łamach naTemat: – Przenieśmy z Alei Zasłużonych na warszawskich Powązkach grób Bolesława Bieruta, sowieckiego namiestnika na peerelowskim tronie, odpowiedzialnego za śmierć setek tysięcy polskich patriotów, w mniej prestiżowe miejsce. A na miejscu grobu towarzysza Bieruta pochowajmy szczątki jego właśnie co odnalezionych ofiar ludzi najszlachetniejszych ze szlachetnych, którzy oddali życie także i za to, żebyśmy dziś cieszyli się wolnością.
Wtedy nic z tego nie wyszło. Więcej, komunistyczni dygnitarze żegnani byli z honorami. W 2009 roku z honorami został pochowany Tadeusz Tuczapski, członek rządzącego Polską w stanie wojennym WRON, podobnie było w 2013 roku ze współpracownikiem Jaruzelskiego gen. Florianem Siwickim. Zwolennicy pogrzebu Jaruzelskiego na Powązkach przekonują, że generał oprócz roli przywódczej w PRL i autorstwa stanu wojennego był również, a może przede wszystkim, polskim żołnierzem walczącym z hitlerowcami i byłym prezydentem RP.
Generał rzeczywiście walczył z Niemcami. W 1945 r. przemaszerował na gruzach zniszczonej stolicy. Przeganiając jednego okupanta, ramię w ramię wprowadził jednak do kraju drugiego.
Podobnie niejednoznaczna jest jego prezydentura. Choć w 1989 r. został prezydentem odradzającej się Polski, to nie został wybrany przez obywateli, ale na podstawie negocjacji politycznych PZPR z obozem solidarnościowym. Swój urząd sprawował do grudnia 1990 r., do momentu wygrania pierwszych całkowicie wolnych wyborów przez Lecha Wałęsę. Warto przypomnieć, że to dopiero przywódca Solidarności otrzymał od Ryszarda Kaczorowskiego, insygnia władzy państwowej II RP.
Ojciec całe życie podkreślał, że jest przede wszystkim żołnierzem i jako wojskowy chciałby spoczywać wśród tych, którzy byli mu najbliżsi – wyjaśniała Monika Jaruzelska w rozmowie z PAP.
Należałoby jednak postawić pytanie, czy Jaruzelskiemu bliscy byli zamordowani przez komunistyczny reżim bohaterowie pochowani obok niego?