Marsz Wolności, Solidarności i Niepodległości

W rocznicę wprowadzenia stanu wojennego 13 grudnia ulicami Warszawy przeszedł Marsz Wolności, Solidarności i Niepodległości zorganizowany przez PiS, Solidarność i Klub Gazety Polskiej. Rozpoczęty Apelem Poległych, w którym odczytano nazwiska ofiar komunistycznego reżimu, miał na celu przypomnieć wydarzenia z 1980 i 1981 roku, ale także zachęcić do budowania w sobie postaw patriotycznych, pamięci o poległych za wolność kraju i działających w ruchu Solidarności.
Marsz, w którym wzięli udział członkowie klubu parlamentarnego PiS, a także m.in. były wicemarszałek Senatu Zbigniew Romaszewski oraz byli opozycjoniści Andrzej i Joanna Gwiazdowie rozpoczął się na Placu Trzech Krzyży, gdzie bezpośrednio po apelu prezes PiS Jarosław Kaczyński w towarzystwie parlamentarzystów złożył kwiaty pod pomnikiem Wincentego Witosa. Finał marszu miał miejsce przed Belwederem, gdzie na zakończenie swoje przemówienie wygłosił prezes PiS. Jak mówił, marsz ma przede wszystkim zwrócić uwagę na niesprawiedliwość społeczną w Polsce oraz być wyrazem solidarności z Ukrainą. Musimy być wolnym narodem – powiedział prezes Kaczyński. – W dzisiejszej Polsce panuje korupcja, nepotyzm i kolesiostwo, a sprawiedliwość jest ciągle zadaniem do wykonania.
Odnosząc się do 32. rocznicy wprowadzenia stanu wojennego Jarosław Kaczyński zwrócił uwagę na to, że 32 lata temu władza uderzyła w „Niezależny, Samorządny Związek Zawodowy Solidarność”. – Solidarność przez małe „s”, jako relacja między ludźmi jest czymś niesłychanie ważnym, bez solidarności nie ma wspólnoty, nie ma przede wszystkim wspólnoty narodowej – Polski, a przecież przyszliśmy tutaj dla Polski, nie dla innych powodów, ale dla Polski właśnie – mówił Kaczyński. – Solidarność nie może być płytkim przeżyciem emocjonalnym i czczą deklaracją. Nie może być nawet głębszym przeżyciem w jakichś uroczystych chwilach, ale to musi być coś bardzo realnego – podkreślał Jarosław Kaczyński. Według niego solidarność musi oznaczać rzeczywisty kształt stosunków międzyludzkich i stosunków społecznych.