Posiedzenie zespołów parlamentarnych w sprawie kary dla TV TRWAM

Siedem zespołów parlamentarnych zebrało się 23 października 2014 roku w Sejmie, aby wyjaśnić motywy nałożenia drastycznej i nieuzasadnionej kary w wysokości 50 tys. zł na nadawcę Telewizji Trwam po bezpośredniej transmisji z Marszu Niepodległości w Warszawie z 11 listopada 2013 roku. W spotkaniu uczestniczył przewodniczący KRRiT Jan Dworak, który jednak pozostawał obojętny na wszelkie argumenty parlamentarzystów.
W obradach uczestniczył także o. dr Tadeusz Rydzyk CSsR, dyrektor Radia Maryja, oraz Lidia Kochanowicz-Mańk, dyrektor finansowy Fundacji Lux Veritatis – wydawcy stacji TRWAM. – Jestem w Sejmie kolejny raz, zawsze z tak trudną sprawą. Wcześniej walczyliśmy wiele lat o to, by Telewizja Trwam dostała miejsce na multipleksie pierwszym, pokazywaliśmy, jak katolickie media są dyskryminowane. Dostaliśmy w końcu to miejsce, ale problemy się nie skończyły – stwierdziła Lidia Kochanowicz-Mańk. Pani mecenas argumentowała dalej:  W przytoczonych wypowiedziach z tego materiału ze wzmianką o płonącej tęczy na pl. Zbawiciela nie było ani nawoływania, ani akceptacji dla przemocy, o co stacja została posądzona. Trudno się z tą karą pogodzić, stąd 16 października złożyliśmy odwołanie do Sądu Okręgowego w Warszawie. Uważamy, że ta decyzja została wydana z rażącym naruszeniem prawa – poinformowała Kochanowicz-Mańk.
Przewodniczący KRRiTV, Jan Dworak ujawnił, że decyzja ukarania Fundacji kwotą 50 tys. zł była jego osobistą. Na prośby posłów, by wyraźnie wskazał fragment w wypowiedzi ojca prowadzącego program lub jego gościa, w którym rzekomo nawoływano do przemocy czy jej akceptacji, oraz by wytłumaczył w świetle prawa, na które często się powoływał, za co konkretnie stacja została ukarana, unikał odpowiedzi. – Niczego nie pokażę palcem. Będę odpowiadał w odpowiednim trybie administracyjnym, dlatego nie ustosunkuję się do żadnych pytań. Przyszedłem tu, by wysłuchać tylko państwa racji. Były wartościowe – skwitował Dworak.Ojciec Tadeusz Rydzyk, dyrektor Radia Maryja zapewnił, że Telewizja Trwam nie nawołuje do przemocy. – Nie chcemy również działać wbrew prawu. Karze nas się jednak jak nie kwotą 13 tysięcy, to kwotą 50 tysięcy lub kwotą miliona złotych za coś, za co nie powinniśmy płacić. Jestem za normalnością, przecież nie będę mówił, że homoseksualizm to normalne zjawisko, choćby mnie pasami darli – powiedział o. Tadeusz Rydzyk.Ojciec Tadeusz argumentował dalej, że KRRiT chce zastosować karę za mówienie prawdy i rzetelne relacjonowanie Marszu Niepodległości. Przypomniał szokujące słowa posła Janusza Palikota w telewizji: „Zastrzelimy Jarosława Kaczyńskiego, wypatroszymy i skórę wystawimy na sprzedaż w Europie”, za które KRRiT nikogo nie ukarała. – To jednemu wolno, bo ma władzę? Ktoś mówił: ty masz rację, ale ja mam pieczątki. Przecież w telewizji poseł wzywał do przemocy. Tu nie było żadnej kary ani upomnienia.
Parlamentarzyści zgodnie uznali, że kara, którą KRRiT nałożyła na Fundację Lux Veritatis, jest niesprawiedliwa, bo to, że Polacy wypowiadają swoje opinie, że chcą mieć rodziny oparte na prawdziwych fundamentach, nie jest nawoływanie do agresji. Uznali, że przewodniczący Dworak stanął po stronie marginalnych mniejszości, które wylobbowały tęczę na placu Zbawiciela. Proponowali  Janowi Dworakowi honorowe wyjście z tej sytuacji, aby skorzystał z Kodeksu Postępowania Administracyjnego z art. 132 i zmienił swą decyzję.