W Siedlcach oddano hołd Lechowi Kaczyńskiemu

W niedzielę 28 września  odsłonięto pomnik prezydenta śp. Lecha Kaczyńskiego. W uroczystościach  udział wzięli  m.in. prezes PiS Jarosław Kaczyński,  parlamentarzyści Prawa i Sprawiedliwości, przedstawiciele klubów „Gazety Polskiej” oraz rodziny ofiar katastrofy smoleńskiej.
Uroczystości rozpoczęły się mszą świętą w katedrze siedleckiej. Odprawił ją biskup diecezji siedleckiej Kazimierz Gurda. Podczas uroczystości, śp. Lecha Kaczyńskiego wspominał jego były współpracownik, Jacek Sasin. Poseł PiS mówił, że choć prezydent zginął w katastrofie smoleńskiej, to jego myśl i przesłanie wciąż są obecne w umysłach Polaków.
Pomysł upamiętnienia w ten sposób prezydenta RP, który zginął w 2010 r.  w katastrofie lotniczej, zrodził się w 2012 r. Inicjatorem budowy i szefem Społecznego Komitetu Budowy Pomnika Lecha Kaczyńskiego został siedlecki przedsiębiorca – Zbigniew Sobolewski.
Pomnik jest wykonany z brązu i wraz z cokołem ma ok. 6 metrów wysokości. Na granitowym postumencie stoi 2,5-metrowa postać śp. prezydenta Lecha Kaczyńskiego.

Nowe stanowiska, jeszcze większe pensje

fot. www.sxc.hu
O roszadach na ministerialnych stołkach w związku z tworzeniem nowego rządu mówi się ostatnio dużo. Są jednak jeszcze inne osoby, które na tym przegrupowaniu sił zarobią całkiem sporo.Będzie zarabiał co najmniej 2,5 mln zł rocznie! – grzmią media. O kogo chodzi? W tym wypadku o Igora Ostachowicza, sekretarza stanu Kancelarii Prezesa Rady Ministrów, dobrego kolegę byłego premiera. Po siedmiu latach pracy urzędniczej u boku pana Tuska dostanie w nagrodę stanowisko członka zarządu spółki PKN Orlen.
W komunikacie spółki czytamy: Pan Igor Ostachowicz, jako członek Zarządu ds. korporacyjnych i komunikacji Orlen będzie odpowiedzialny za sprawy „public affairs”, pozyskiwanie funduszy rozwojowych, w tym funduszy unijnych, a także za kwestie związane z bezpieczeństwem energetycznym.
Tę historię można by zatytułować: „O tym, jak Donald Tusk dba o swoich kolegów część (co najmniej) druga”. W podobny sposób stanowisko załatwił bowiem dwa lata temu swojemu innemu koledze, Krzysztofowi Kilianowi.
Kolejną osobą, która dobrze zarobi na rządowym zamieszaniu ze stołkami, jest mianowana na ministra infrastruktury i rozwoju – Maria Wasiak. Łaskawie zrzekła się dodatkowych premii, które „podobno” jej przysługują, ale horrendalnie wysoką odprawę, w wysokości ponad pół miliona złotych, już chętnie przyjmie. Pani Wasiak do tej pory pracowała w zarządzie spółki PKP S.A, a ta porażająca kwota odprawy to dwunastokroć pensji, którą pobierała, pracując w spółce – zaznacza rzeczniczka PKP.

Nowa premier w razie zagrożenia schowałaby się w domu

Fot. PAP/Rafał Guz
Mamy „nowy” rząd, mamy „nowego” premiera. Jedną z pierwszych kwestii, którą poruszyła nasza „nowa” pani premier Ewa Kopacz podczas swojej pierwszej konferencji prasowej w zeszłym tygodniu, był komentarz w sprawie dostawy broni z Polski dla Ukrainy w związku z rosyjską agresją.
Premier Ewa Kopacz, zapytana o to, czy nasz kraj powinien wysyłać broń na Ukrainę, odpowiedziała:
Wie pan, ja jestem kobietą. Ja sobie wyobrażam, co ja bym zrobiła, gdyby na ulicy nagle pokazał się człowiek, który nagle wymachuje jakimś ostrym narzędziem, albo trzymał w ręku pistolet? Pierwsza moja myśl: tam za moimi plecami jestem mój dom, tam są moje dzieci wpadam do domu, zamykam drzwi i opiekuję się własnymi dziećmi. (…) Polska powinna zachowywać się jak Polska rozsądna kobieta. Nasze bezpieczeństwo, nasz kraj, nasz dom, nasze dzieci są najważniejsze.
Pani premier, osoba która tak bardzo obawiała się seksistowskich komentarzy, już podczas pierwszego swojego wystąpienia jako głowa rządu używa stereotypów płciowych (swoją drogą sprzecznych z teorią gender tak umiłowaną przez polityków PO). Pokazuje, że sama przede wszystkim utożsamia się z rolą kobiety, matki, a nie odpowiedzialnego przywódcy, który obroni obywateli i ma siłę pokierować całym państwem.
Aż strach pomyśleć, jak będzie funkcjonował gabinet pod rządami kobiety, która w sytuacji zagrożenia pobiegnie do swojego domu, zabarykaduje drzwi i będzie opiekować się swoimi dziećmi. Także jako minister zdrowia była krytykowana, wystarczy przypomnieć choćby reformę prywatyzacji szpitali czy kompromitację ministerstwa przy wprowadzaniu ustawy refundacyjnej.
Czy pani Ewa Kopacz to nie silny przywódca czy podatna na wpływy i strachliwa niewiasta?
W sprawach obrony narodowej w obliczu konfliktu u naszych wschodnich sąsiadów i w sprawach dyplomacji, jak widać, „nowa” pani premier nie błysnęła.

Trwa 75. posiedzenie Sejmu

fot. PAP/Krzysztof Białoskórski

Sejm wybierze dziś nowego marszałka i wicemarszałka Izby. Ponadto posłowie na 75. posiedzeniu zajmą się zmianami w przepisach, które zwiększą ochronę spadkobierców przed odpowiedzialnością za długi spadkowe, usprawnią działania Służby Celnej i administracji podatkowej oraz pomogą w zarządzaniu płynnością budżetu państwa. Izba będzie też pracować m.in. nad rozwiązaniami usprawniającymi postępowania dyscyplinarne wobec adwokatów i radców prawnych oraz ułatwiającymi organizacjom pożytku publicznego pozyskiwanie środków z loterii. W porządku obrad jest również rozpatrzenie projektu uchwały w sprawie ludobójstwa dokonywanego m.in. na chrześcijanach, jazydach i Kurdach przez tzw. Islamskie Państwo. Posłowie rozpatrzą  także projekt ustawy o ratyfikacji Konwencji Rady Europy o zapobieganiu i zwalczaniu przemocy wobec kobiet i przemocy domowej.

Obrady Sejmu rozpoczęły się od ślubowania posła Czesława Sobierajskiego, który objął mandat po posłance Izabeli Kloc wybranej do Senatu w wyborach uzupełniających 7 września br.

Izba będzie pracować w drugim czytaniu nad poselskim projektem nowelizacji ustawy o grach hazardowych, który ma ułatwić przeprowadzanie loterii fantowych i fantowych gier bingo przez organizacje pożytku publicznego. Obecnie organizacja loterii, w których wartość wygranych przekracza tzw. kwotę bazową, czyli ok. 3.650 zł, wymaga zgody Izby Celnej, z którą wiąże się skomplikowana procedura i koszty. Projekt podwyższa do 15-krotności kwoty bazowej wartość nagród, po przekroczeniu której organizacja loterii fantowej może się odbyć wyłącznie za zgodą naczelnika Izby Celnej. Oznacza to, że organizacja pożytku publicznego będzie mogła urządzić loterię fantową bez tej zgody, jeżeli wartość puli nagród nie będzie wyższa niż ok. 55 tys. zł. W takim przypadku wystarczy zgłosić loterię nie później niż 30 dni przed jej rozpoczęciem. Wnioskodawcy proponują też, aby roczna łączna wartość nagród w puli loterii nie przekraczała 45-krotności kwoty bazowej, tj. ok. 164 tys. zł. Projekt wpłynął do Sejmu 4 kwietnia 2014 r. z inicjatywy grupy posłów KP PO. 23 czerwca 2014 r. projekt został skierowany do pierwszego czytania w Komisji Finansów Publicznych. 22 lipca br. komisja przeprowadziła pierwsze czytanie i skierowała projekt do podkomisji stałej do kontroli realizacji budżetu. 10 września br. komisja przyjęła projekt z poprawkami dotyczącymi m.in. obniżenia łącznej wartość nagród w roku do 30-krotności kwoty bazowej, tj. ok. 110 tys. zł. Ponadto komisja zaproponowała, aby osoby nadzorujące i bezpośrednio prowadzące loterię lub bingo fantowe nie musiały posiadać tzw. świadectwa zawodowego. Na etapie prac w komisji zniesiono też kary dla osób, które brały udział w nielegalnych lub niewłaściwie zorganizowanych loteriach i grach bingo. Sprawozdanie komisji na posiedzeniu Sejmu przedstawi poseł Marcin Święcicki.

Przedmiotem prac posłów będzie też rozpatrywany w drugim czytaniu rządowy projekt nowelizacji ustawy o finansach publicznych oraz niektórych innych ustaw. Projekt zakłada wykorzystanie aktywów finansowych jednostek sektora finansów publicznych w zarządzaniu płynnością budżetu państwa. Chodzi o rozwiązania mające zmniejszyć potrzeby pożyczkowe państwa, obniżyć poziom długu publicznego i zminimalizować koszty jego obsługi. Proponowana nowelizacja rozszerza obowiązek lokowania wolnych środków w formie depozytu u ministra finansów. Objęte tym obowiązkiem będą takie jednostki sektora finansów publicznych jak: instytucje gospodarki budżetowej, państwowe instytucje kultury, Polska Akademia Nauk (i tworzone przez PAN jednostki), samodzielne publiczne zakłady opieki zdrowotnej (utworzone przez: ministra, centralny organ administracji rządowej, wojewodę lub uczelnię medyczną), a także wojewódzkie fundusze ochrony środowiska i gospodarki wodnej. Rząd uzasadnia, że te podmioty w bieżącej działalności nie wykorzystują części wolnych środków i lokują je na kontach bankowych. Jednocześnie państwo, finansując potrzeby pożyczkowe budżetu, sprzedaje skarbowe papiery wartościowe. Dzięki zmianie gospodarowanie środkami publicznymi będzie bardziej efektywne i zlikwiduje niepotrzebne koszty po stronie budżetu państwa. Projekt przewiduje też wykorzystanie w zarządzaniu płynnością budżetu państwa środków składanych dotychczas do depozytu sądowego lub na rachunki depozytowe sądu. Rząd przyjął projekt 3 czerwca 2014 r. Projekt wpłynął do Sejmu 18 czerwca br., a 24 czerwca br. został skierowany do pierwszego czytania na posiedzeniu Sejmu. Pierwsze czytanie odbyło się 9 lipca br., po czym Sejm skierował projekt do Komisji Finansów Publicznych. 10 września br. komisja przyjęła projekt z poprawkami uzupełniającymi, porządkującymi, doprecyzowującymi i legislacyjnymi. Sprawozdanie komisji przedstawi poseł Jacek Brzezinka.

Kolejnym punktem porządku obrad będzie drugie czytanie projektu, który powstał w Komisji Finansów Publicznych w wyniku wspólnego rozpatrzenia rządowego projektu nowelizacji ustawy o podatku dochodowym od osób fizycznych oraz niektórych innych ustaw i senackiego projektu nowelizacji ustawy o podatku dochodowym od osób fizycznych. Celem projektu wypracowanego przez komisję jest usprawnienie procesów wymiany informacji między administracją podatkową a: płatnikami podatku dochodowego od osób fizycznych, podmiotami zobowiązanymi do składania informacji o dochodach i przychodach osób fizycznych oraz podatnikami. Dzięki zmianom dane – potrzebne do uruchomienia w 2015 r. usługi PFR (ang. pre-filled tax return), czyli wstępnie wypełnianych zeznań podatkowych – będą gromadzone automatycznie. Chodzi o zapowiadane wprowadzenie zasady wypełniania PIT przez administrację w imieniu podatnika. Projekt przewiduje obowiązek przekazywania administracji podatkowej informacji o dochodach podatników wyłącznie drogą elektroniczną. Zwolnione z tego obowiązku będą podmioty, które takie dane sporządzają dla maksymalnie pięciu osób. Zgodnie z projektem, każdy podatnik będzie miał własne konto w systemie informatycznym e-podatki, tworzonym przez Ministerstwo Finansów. Tam będzie dostępne wstępnie wypełnione zeznanie PIT. W myśl projektu płatnicy będą mogli wysyłać urzędom skarbowym zbiorczą informację o dochodach wielu podatników, podpisaną jednym podpisem elektronicznym. W  przypadku płatników będących osobami fizycznymi, nie będzie wymagany podpis elektroniczny. Natomiast podatnicy i płatnicy podatku dochodowego od osób prawnych będą składać zeznania podatkowe CIT-8 oraz informacje o wysokości przychodu uzyskanego przez zagranicznych podatników IFT-2 obowiązkowo w formie elektronicznej wraz z  podpisem elektronicznym. Projekt senacki wpłynął do Sejmu 28 kwietnia 2014 r., a rządowa propozycja przyjęta 24 czerwca 2014 r. została wniesiona do laski marszałkowskiej 8 lipca 2014 r. Pierwsze czytanie odbyło się 22 lipca 2014 r. na posiedzeniu Sejmu. Następnie projekty trafiły do Komisji Finansów Publicznych, która 17 września 2014 r.  przyjęła projekt z  poprawkami uściślającymi i doprecyzowującymi. Sprawozdanie przedstawi posłanka Agnieszka Kołacz-Leszczyńska.


Ponadto Sejm przeprowadzi drugie czytanie senackiego projektu nowelizacji ustawy – Prawo o adwokaturze oraz ustawy o radcach prawnych. Celem projektu jest usprawnienie i przyspieszenie postępowań dyscyplinarnych w samorządach adwokatów i radców prawnych. Proponowane rozwiązania mają też wzmocnić organy tych samorządów zawodowych odpowiedzialne za postępowania dyscyplinarne. Propozycja Senatu jest reakcją na problem wydłużenia, a nawet przewlekłości postępowań dyscyplinarnych coraz częściej prowadzący do przedawnień. Projekt nadaje rzecznikom dyscyplinarnym, Rzecznikowi Dyscyplinarnemu Adwokatury oraz Głównemu Rzecznikowi Dyscyplinarnemu status organów, co powinno przyczynić się do umocnienia gwarancji obiektywizmu podejmowanych przez nich działań. Senat proponuje określenie zadań poszczególnych rzeczników dyscyplinarnych na poziomie ustawowym. Ponadto projekt wydłuża z 3 do 4 lat kadencję organów adwokatury, organów izb adwokackich oraz zespołów adwokackich, a także organów samorządu radców prawnych. Ma to wpłynąć pozytywnie na stabilność ich funkcjonowania. Ponadto projekt przewiduje m.in. usprawnienie doręczania korespondencji w toku postępowania dyscyplinarnego, w tym wprowadzenie tzw. doręczenia zastępczego. Chodzi o sytuacje, w których adresat uchyla się od odebrania korespondencji. W określonych warunkach pismo takie może zostać uznane za doręczone mimo jego nieodebrania. Wnioskodawca proponuje także m.in. wydłużenie terminów przedawnienia przewinień dyscyplinarnych. Projekt wpłynął do Sejmu 28 kwietnia 2014 r., a 27 maja 2014 r. został skierowany do pierwszego czytania na posiedzeniu Sejmu. Pierwsze czytanie odbyło się 10 lipca 2014 r., po czym projekt trafił do Komisji Sprawiedliwości i Praw Człowieka. 27 sierpnia 2014 r. komisja skierowała projekt do podkomisji nadzwyczajnej, a 10 września 2014 r. przyjęła go z poprawkami głównie o charakterze legislacyjnym i redakcyjnym. Sprawozdawcą komisji będzie poseł Michał Szczerba.

Podczas 75. posiedzenia Izby posłowie wybiorą nowego marszałka Sejmu w związku z rezygnacją Ewy Kopacz z tej funkcji i objęciem urzędu prezesa Rady Ministrów. Sejm zagłosuje nad kandydaturą Radosława Sikorskiego zgłoszoną przez grupę posłów KP PO. Zgodnie z art. 4 Regulaminu Sejmu RP kandydata na Marszałka Sejmu zgłasza co najmniej 15 posłów. Poseł może poprzeć tylko jedną kandydaturę. Sejm wybiera Marszałka Sejmu bezwzględną większością głosów w obecności co najmniej połowy ustawowej liczby posłów. Posłowie wybiorą także wicemarszałka Sejmu, który zastąpi na tej funkcji Cezarego Grabarczyka. Kandydatką jest Elżbieta Radziszewska. Zmiana na fotelu wicemarszałka jest związana z objęciem przez Cezarego Grabarczyka funkcji ministra sprawiedliwości.

Posłowie rozpatrzą też stanowisko Senatu w sprawie ustawy o utworzeniu Polskiej Agencji Kosmicznej. Sejm uchwalił ustawę 25 lipca 2014 r. W myśl nowych przepisów powstanie Polska Agencja Kosmiczna (POLSA, z ang. Polish Space Agency). Instytucja będzie realizować zadania państwa w zakresie badań przestrzeni kosmicznej. Agencja będzie działać na rzecz rozwoju technologii kosmicznych i satelitarnych oraz ich zastosowania dla celów użytkowych, przemysłowych, obronnych i naukowych. Ustawa przewiduje, że POLSA będzie m.in.: koordynować polską politykę kosmiczną realizowaną w ramach programów krajowych, unijnych i międzynarodowych, nadzorować realizację programów międzynarodowych, w których będzie uczestniczyć Polska, podejmować oraz wspierać działania na rzecz promocji polskiego przemysłu kosmicznego i polskiej myśli naukowej w dziedzinie badań przestrzeni kosmicznej oraz wykonywać zadania z zakresu obronności i bezpieczeństwa państwa. Senat na posiedzeniu 7 sierpnia 2014 r. przyjął ustawę wraz z poprawkami dotyczącymi m.in. zmiany tytułu ustawy na „Ustawa o Polskiej Agencji Kosmicznej”. Izba druga zaproponowała także, aby siedzibą Agencji był Gdańsk, a nie Warszawa, jak przewidywała ustawa uchwalona przez Sejm. 27 sierpnia br. sejmowe Komisje: Gospodarki oraz Obrony Narodowej rozpatrzyły poprawki Senatu i rekomendują przyjęcie większości z nich.

Sejm zajmie się też w drugim czytaniu poselskim projektem nowelizacji ustawy o środkach ochrony roślin. Projekt znosi obowiązek tłumaczenia na język polski dokumentacji załączanej do wniosków o rejestrację środków ochrony roślin. Będzie ona mogła być składana w języku angielskim. Jak podkreślają wnioskodawcy dokumentacja dołączana do wniosku to ok. 30 – 50 stron informacji technicznych częściowo objętych tajemnicą handlową. Jej tłumaczenie trwa od 2 do 3 lat i pociąga za sobą koszty rzędu 1-3 mln zł. Ponadto projekt wprowadza możliwość dodatkowego atestowania środków ochrony roślin, którym upłynął termin przydatności. Preparaty te będzie można sprzedawać i używać ich przez 12 miesięcy od upływu terminu ważności, pod warunkiem przeprowadzenia badań przydatności do użycia. Koszt tych badań pokryje podmiot zainteresowany przedłużeniem terminu stosowania preparatów. Projekt wpłynął do Sejmu 11 lipca 2014 r. jako inicjatywa ustawodawcza grupy posłów KP Platforma Obywatelska i KP Polskiego Stronnictwa Ludowego. 26 sierpnia br. projekt został skierowany do pierwszego czytania w Komisji Rolnictwa i Rozwoju Wsi. Pierwsze czytanie odbyło się 10 września 2014 r. Tego samego dnia komisja przyjęła projekt z poprawkami. Zaproponowano usunięcie przepisu przejściowego, zgodnie z którym nowe regulacje miałyby mieć zastosowanie do spraw rozpoczętych po 27 kwietnia 2013 r. i niezakończonych przed wejściem w życie nowelizacji. Sprawozdawcą komisji będzie poseł Artur Dunin.

Posłowie będą również pracowali w drugim czytaniu nad rządowym projektem nowelizacji ustawy o jakości handlowej artykułów rolno-spożywczych oraz ustawy o bezpieczeństwie żywności i żywienia. Projekt dostosowuje polskie prawo do rozporządzenia (UE) nr 1169/2011 w sprawie przekazywania konsumentom informacji na temat żywności. Jest ono podstawowym aktem prawnym regulującym kwestie znakowania żywności. Część zaproponowanych w projekcie zmian dotyczy definicji. Np. z ustawy o jakości handlowej usunięta zostanie definicja opakowanego środka spożywczego. Obowiązywać będzie ta zawarta w unijnym rozporządzeniu. Jednocześnie w ustawie o bezpieczeństwie żywności i żywienia zmienione zostaną m.in. definicje okresu trwałości, składnika odżywczego i składnika żywności. Projekt przewiduje też zmiany dla producentów jaj. Będą oni mieli np. obowiązek jednorazowego zgłoszenia wojewódzkiemu inspektorowi jakości handlowej swojej działalności w zakresie produkcji i pakowania jaj. Rządowe propozycje dotyczą też zasad klasyfikowania tusz wołowych – do polskiego prawodawstwa wdrożone zostaną procedury zatwierdzania technik automatycznej klasyfikacji tusz wołowych, określonych w przepisach unijnych. Organem odpowiedzialnym za organizację testu certyfikacyjnego tusz wołowych będzie Główny Inspektor Jakości Handlowej Artykułów Rolno-Spożywczych. Ponadto projekt m.in. doprecyzowuje przepisy związane z kontrolami transakcji finansowanych z Europejskiego Funduszu Rolniczego Gwarancji. Rząd przyjął projekt 15 lipca 2014 r., a 6 sierpnia 2014 r. projekt wpłynął do Sejmu. 26 sierpnia 2014 r. został skierowany do pierwszego czytania w Komisji Rolnictwa i Rozwoju Wsi, która przeprowadziła je 11 września 2014 r. i zaproponowała przyjęcie projektu z poprawkami. Jedna z nich  przewiduje, że możliwość zabezpieczenia dokumentów, artykułów rolno-spożywczych i innych przedmiotów mających związek z kontrolą oraz pomieszczeń, w których dokonywane są czynności kontrolne, nie będzie uzależniona od tego, czy jest to niezbędne jedynie dla wykonania samych czynności kontrolnych. Obecnie takiego zabezpieczenia można dokonać tylko, jeśli jest to konieczne do przeprowadzenia kontroli. Sprawozdanie komisji na posiedzeniu Sejmu przedstawi poseł Leszek Korzeniowski.

Izba zajmie się w drugim czytaniu senackim projektem nowelizacji ustawy o orderach i odznaczeniach. Głównym celem projektu jest poszerzenie kręgu osób odznaczonych Krzyżem Wolności i Solidarności. Projekt wprowadza ogólną zasadę, że Krzyż jest odznaczeniem o charakterze pamiątkowym nadawanym wszystkim osobom spełniającym kryteria określone w ustawie. Oznacza to, że Krzyż będzie można otrzymać nawet w przypadku posiadania już innego, wyższego odznaczenia. Jak podkreśla Senat, zmiany pozwolą m.in. symbolicznie uhonorować wszystkich działaczy Solidarności. Krzyż Wolności i Solidarności to nagroda dla działaczy opozycji wobec dyktatury komunistycznej przyznawana od 2010 r. Nadaje ją prezydent na uzasadniony wniosek prezesa Instytutu Pamięci Narodowej – Komisji Ścigania Zbrodni przeciwko Narodowi Polskiemu. Dotychczas Krzyżem zostało odznaczonych ponad tysiąc osób. Projekt ma też ułatwić przyznawanie tego odznaczenia osobom zmarłym. Obecnie ordery i odznaczenia mogą być nadawane pośmiertnie, ale z wnioskiem o odznaczenie zasłużonych osób zmarłych można występować wyjątkowo, w uznaniu szczególnych i godnych upamiętnienia zasług dla kraju. W praktyce oznacza to, że osoba zmarła honorowana jest odznaczeniem wyższej rangi niż Krzyż Wolności i Solidarności. Projektowana zmiana dąży do przyznawania tego odznaczenia nie tylko wyjątkowo zasłużonym. Projekt wpłynął do Sejmu 9 czerwca 2014 r. jako inicjatywa ustawodawcza Senatu. 1 lipca br. został skierowany do pierwszego czytania w Komisji Administracji i Cyfryzacji, które odbyło się 28 sierpnia br.. Komisja skierowała projekt do dalszych prac w podkomisji nadzwyczajnej. 12 września br. komisja przyjęła projekt z poprawkami porządkującymi i legislacyjnymi. Sprawozdanie komisji przedstawi posłanka Bożena Kamińska.

W porządku obrad 75. posiedzenia Sejmu znajdzie się też drugie czytanie poselskiego projektu uchwały w sprawie ludobójstwa dokonywanego na chrześcijanach, jazydach, Kurdach oraz innych mniejszościach religijnych i etnicznych przez organizację terrorystyczną tzw. Islamskie Państwo (ISIS) na obszarze północnego Iraku i Syrii. W projekcie uchwały Sejm wyraża solidarność z tymi osobami. Deklaruje też wsparcie dla wysiłków USA, Francji i innych państw angażujących się w pomoc prześladowanym, wysiedlanym i mordowanym. Sejm apeluje także do społeczności międzynarodowej o zgodną i pilną interwencję, która zapobiegnie zbrodni ludobójstwa w północnym Iraku i Syrii. Interwencja powinna być przeprowadzona przy użyciu wszelkich środków przewidzianych w Karcie Narodów Zjednoczonych. Wnioskodawcy podkreślają, że członkowie prześladowanych mniejszości padają ofiarami bestialskich egzekucji – mężczyźni i dzieci są zabijani, kobiety sprzedawane na targach. W uzasadnieniu podano też, że już blisko pół miliona prześladowanych osób uciekło z domów. Są one ścigane i zabijane przez terrorystów. Projekt wpłynął do Sejmu 21 sierpnia 2014 r. jako inicjatywa grupy posłów KP SLD. Komisja Spraw Zagranicznych przeprowadziła pierwsze czytanie projektu 10 września br., a następnie przyjęła go z poprawkami o charakterze redakcyjnym. Sprawozdanie na posiedzeniu Sejmu przedstawi poseł Tadeusz Iwiński.

Posłowie rozpatrzą w drugim czytaniu rządowy projekt ustawy wyrażającej zgodę na ratyfikację przez prezydenta Konwencji Rady Europy o ochronie dzieci przed seksualnym wykorzystywaniem i niegodziwym traktowaniem w celach seksualnych, sporządzonej w Lanzarote w dniu 25 października 2007 r. Konwencja weszła w życie 1 lipca 2010 r., a jej stronami są 32 państwa, w tym 19 krajów członkowskich Unii Europejskiej. Konwencja ma na celu: zapobieganie i zwalczanie seksualnego wykorzystywania dzieci, ochronę ich praw oraz promowanie krajowej i międzynarodowej współpracy przeciwko seksualnemu wykorzystywaniu dzieci. Jednym ze zobowiązań wynikających z Konwencji jest edukacja dzieci w zakresie zagrożeń związanych z seksualnym wykorzystywaniem oraz ochrony przed tymi zagrożeniami. Konwencja zawiera też przepisy nakładające na strony obowiązek gromadzenia danych o tożsamości i profilu DNA osób skazanych za przestępstwa, których konwencja dotyczy, m.in. za wykorzystanie seksualne, dziecięcą prostytucję i pornografię czy nagabywanie dzieci dla celów seksualnych. Rząd przyjął projekt w trybie obiegowym 20 czerwca 2014 r. Projekt wpłynął do Sejmu 25 lipca br., a 26 sierpnia br. został skierowany do pierwszego czytania w komisjach: Spraw Zagranicznych oraz Sprawiedliwości i Praw Człowieka. 11 września br. komisje przyjęły projekt bez poprawek. Sprawozdanie przedstawi poseł Borys Budka.

W drugim czytaniu Sejm będzie pracować nad rządowym projektem ustawy o ratyfikacji Konwencji Rady Europy o zapobieganiu i zwalczaniu przemocy wobec kobiet i przemocy domowej, sporządzonej w Stambule dnia 11 maja 2011 r. W projekcie Sejm wyraża zgodę na ratyfikację tego międzynarodowego aktu prawnego przez prezydenta. Konwencja jest pierwszym traktatem, który kompleksowo odnosi się do problematyki zwalczania przemocy wobec kobiet oraz domowej. Ma na celu eliminację przemocy oraz innych form dyskryminacji kobiet. Podstawowym zobowiązaniem państw wynikającym z Konwencji jest przyjęcie regulacji prawnych i innych rozwiązań m.in. administracyjnych niezbędnych do promowania i ochrony praw kobiet do życia wolnego od przemocy zarówno w sferze prywatnej, jak i zawodowej. Projekt ustawy o ratyfikacji Konwencji został przyjęty przez Radę Ministrów 29 kwietnia 2014 r., a 12 czerwca 2014 r. wpłynął do Sejmu. 23 czerwca 2014 r. został skierowany do pierwszego czytania w komisjach: Spraw Zagranicznych oraz Sprawiedliwości i Praw Człowieka. 28 sierpnia 2014 r. komisje przyjęły projekt bez poprawek. Sprawozdanie komisji przedstawi poseł Robert Kropiwnicki.

Izba będzie pracować w drugim czytaniu nad poselskim projektem ustawy o zniesieniu 9 maja jako Narodowego Święta Zwycięstwa i Wolności. Projekt znosi 9 maja jako święto państwowe upamiętniające zakończenie II wojny światowej. W tym celu uchyla dekret z 8 maja 1945 r. o ustanowieniu Narodowego Święta Zwycięstwa i Wolności. Wnioskodawcy podkreślają, że zakończenie II wojny światowej upamiętnia się 9 maja jedynie w Rosji, na Białorusi i Ukrainie, w Armenii, Azerbejdżanie, Gruzji, Kazachstanie, Kirgizji, Mołdawii, Tadżykistanie, Turkmenistanie, Uzbekistanie i Izraelu. Natomiast w pozostałych państwach za datę zakończenia II wojny światowej przyjmuje się 8 maja, czyli dzień podpisania kapitulacji III Rzeszy. Autorzy projektu zaznaczają również, iż ustanowienie święta 9 maja było wyrazem podległości ówczesnych polskich władz wobec Związku Sowieckiego. Projekt wpłynął do Sejmu 9 maja 2014 r. jako inicjatywa ustawodawcza grupy posłów KP Prawo i Sprawiedliwość. 1 lipca br. projekt został skierowany do pierwszego czytania w Komisji Ustawodawczej. Pierwsze czytanie odbyło się 28 sierpnia 2014 r. Komisja przyjęła sprawozdanie 28 sierpnia br., w którym wnosi o przyjęcie projektu z poprawkami. Sprawozdawcą komisji będzie poseł Wojciech Szarama.

Podczas 75. posiedzenia Sejmu posłowie rozpatrzą także w pierwszym czytaniu poselski projekt nowelizacji ustawy – Kodeks karny (druk nr 2677). Wnioskodawcy proponują uchylenie art. 196 Kodeksu karnego, który odnosi się do przestępstwa obrazy uczuć religijnych – publicznego znieważania przedmiotu czci religijnej albo miejsca obrzędów religijnych. Jest ono zagrożone karą grzywny, ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2. Zdaniem wnioskodawców uchylenie tego przepisu ma zapewnić „swobodę wyrażania myśli i okazywania publicznie przekonań bez obawy o bycie posądzonym o obrazę uczuć religijnych”. Projekt wpłynął do Sejmu 9 lipca 2014 r. jako inicjatywa ustawodawcza grupy posłów KP Twój Ruch. 26 sierpnia 2014 r. projekt został skierowany do pierwszego czytania na posiedzeniu Sejmu. Uzasadnienie projektu przedstawi poseł Michał Kabaciński.

Izba przeprowadzi też pierwsze czytanie senackiego projektu nowelizacji ustawy – Kodeks karny (druk nr 2682). Projekt wprowadza karę 3 lat pozbawienia wolności za uporczywe działania utrudniające zaspokajanie podstawowych potrzeb życiowych innych osób. Chodzi tu o stosowanie tzw. przemocy pośredniej, która jest zazwyczaj przemocą psychiczną (szantażem emocjonalnym, przymusem), rodzajem ataku na drugą osobę bez bezpośredniego kontaktu z pokrzywdzonym. Zgodnie z projektem, w takich sprawach prokuratura będzie mogła wszcząć śledztwo na wniosek pokrzywdzonego. Zmiany w Kodeksie karnym zaproponowała Rzecznik Praw Obywatelskich. RPO zwróciła się do Senatu o rozważenie możliwości skorzystania z inicjatywy ustawodawczej i przedstawienia Sejmowi projektu nowelizacji art. 191 § 1 Kk. Nowelizacja przepisów wynika m.in. z praktyk stosowanych przez właścicieli kamienic, mających na celu zmuszenie lokatorów do opuszczenia mieszkań. Zdaniem RPO powszechne są bezkarne zachowania, takie jak m.in. odłączanie prądu  i ogrzewania czy odcinanie dostępu do wody i kanalizacji. Zdaniem Senatu podstawowym skutkiem prawnym projektowanych zmian będzie powstrzymanie negatywnego zjawiska polegającego na przemocy pośredniej i objęcie jej ofiar ochroną prawnokarną. 24 lipca 2014 r. Senat podjął uchwałę w sprawie wniesienia do Sejmu projektu nowelizacji przepisów Kodeksu karnego. Projekt wpłynął do laski marszałkowskiej 28 lipca 2014 r., a 26 sierpnia 2014 r. został skierowany do pierwszego czytania na posiedzeniu Sejmu. W sejmowych pracach stanowisko Izby drugiej reprezentuje senator Jan Rulewski.

Sejm rozpocznie prace nad rządowym projektem ustawy o obligacjach. Nowe przepisy określają zasady emisji i zmiany warunków emisji, zbywania, nabywania i wykupu obligacji. Celem zmian jest wsparcie rozwoju rynku długoterminowych nieskarbowych papierów dłużnych. Projekt zastąpi obowiązującą obecnie ustawę o obligacjach z 29 czerwca 1995 r. Jak podkreśla wnioskodawca, w rozwiniętych gospodarkach najważniejszym źródłem finansowania rozwoju przedsiębiorstw, obok kredytów bankowych i emisji akcji, jest emisja obligacji. Rząd chce stworzyć nowe warunki emisji obligacji komercyjnych, które będą pełnić rolę dodatkowego, łatwiejszego niż kredyt, źródła pozyskania kapitału dla przedsiębiorstw. Nowe regulacje mają też zwiększyć pewność i bezpieczeństwo obrotu obligacji. Proponowane zmiany będą dotyczyć głównie: emitentów i nabywców obligacji komercyjnych m.in. banków, zakładów ubezpieczeń, funduszy inwestycyjnych i emerytalnych, a także organizatorów emisji tj. głównie banków. Projekt ustawy umożliwia też podmiotom zagranicznym emisję obligacji oraz tworzenie spółek celowych na potrzebę emisji. Do projektu wprowadzono także instytucję zgromadzenia obligatariuszy. Ponadto projekt poszerza zakres instrumentów dostępnych emitentom. Chodzi o możliwość emisji obligacji wieczystych – nie podlegają one wykupowi, a świadczenie emitenta względem obligatariuszy polega na zapłacie odsetek w formie renty wieczystej. Emitować będzie można też obligacje podporządkowane, tj. takie z których zobowiązania w przypadku upadłości lub likwidacji emitenta podlegają zaspokojeniu w kolejności wskazanej w warunkach emisji. Do obligacji wyemitowanych przed wejściem w życie nowych regulacji będą stosowane dotychczasowe przepisy. Rada Ministrów przyjęła projekt na posiedzeniu 12 sierpnia 2014 r. Projekt wpłynął do Sejmu 9 września br., a 15 września br. został skierowany do pierwszego czytania na posiedzeniu Sejmu oraz do zaopiniowania przez organizacje samorządowe. W sejmowych pracach rząd reprezentuje Minister Finansów.

W pierwszym czytaniu posłowie rozpatrzą rządowy projekt nowelizacji ustawy o obrocie instrumentami finansowymi oraz niektórych innych ustaw. Projekt dostosowuje przepisy krajowe do wymogów rozporządzenia Parlamentu Europejskiego i Rady nr 236/2012 w sprawie krótkiej sprzedaży i wybranych aspektów dotyczących swapów ryzyka kredytowego, a także unijnego rozporządzenia nr 648/2012 w sprawie instrumentów pochodnych będących przedmiotem obrotu poza rynkiem regulowanym, kontrahentów centralnych i repozytoriów transakcji. Nowelizacja ma m.in. uregulować tzw. krótką sprzedaż, czyli transakcje, dzięki którym inwestorzy mogą zarabiać na spadkach kursów papierów wartościowych, niebędących ich własnością. Zgodnie z projektem, krajowym organem nadzoru w sprawach przestrzegania rozporządzenia nr 236/2012 będzie Komisja Nadzoru Finansowego. KNF będzie m.in. uprawniona do podejmowania określonych działań interwencyjnych – nakładania ograniczeń i zakazów na transakcje krótkiej sprzedaży i swapów ryzyka kredytowego w sytuacji zagrożenia dla stabilności finansowej. W zakresie dostosowania prawa do rozporządzenia nr 648/2012 rząd wskazuje, że zasadniczym celem jest ograniczenie ryzyka systemowego, związanego z rynkiem instrumentów pochodnych. Służy temu wzmocnienie nadzoru nad tym rynkiem, zwiększenie jego integralności i przejrzystości. Jednym z zastosowanych rozwiązań jest uregulowanie sposobu funkcjonowania nowych, z punktu widzenia Polski, podmiotów infrastruktury rynku kapitałowego, tj. kontrahentów centralnych (CCP) oraz repozytoriów transakcji. Projekt zakłada też m.in., że za naruszenie przepisów dotyczących krótkiej sprzedaży i instrumentów pochodnych KNF – w zależności od rodzaju naruszenia – będzie mogła nałożyć kary od 500 tys. zł do 1 mln zł, albo do 10 proc. przychodu, ale nie więcej niż 10 mln zł. Rada Ministrów przyjęła projekt 19 sierpnia 2014 r., a 9 września 2014 r. rządowa propozycja wpłynęła do Sejmu. 15 września 2014 r. projekt został skierowany do pierwszego czytania na posiedzeniu Izby.    Do reprezentowania rządu w pracach nad projektem upoważniono Ministra Finansów.

Kolejnym punktem porządku obrad będzie pierwsze czytanie rządowego projektu nowelizacji ustawy o Służbie Celnej, ustawy o urzędach i izbach skarbowych oraz niektórych innych ustaw. Celem projektu jest wzmocnienie organizacyjne, podniesienie sprawności działania, a także zwiększenie elastyczności w wykorzystywaniu kadr Służby Celnej oraz urzędów i izb skarbowych. Projekt wprowadza ułatwienia dla przedsiębiorców kontrolowanych przez Służbę Celną – ma temu służyć „jedno okienko rozliczeniowe”. W tym celu wyznaczony zostanie dyrektor tylko jednej z 16 izb celnych do rozliczania np. należności celnych. Szefowi tylko jednej izby będzie też powierzone wykonywanie zadań wierzyciela. Projekt zakłada również usprawnienie kontroli prowadzonych przez Służbę Celną. Zaproponowano m.in. rozwiązania upraszczające audyt przedsiębiorcy ubiegającego się o zezwolenie lub świadectwo na obrót towarami z zagranicą. Ponadto celem projektu jest zapobieganie nieprawidłowościom w Służbie Celnej. Np. funkcjonariusze pełniący służbę na przejściach granicznych będą podlegać takim samym badaniom psychofizjologicznym jak ci w wydziałach zwalczania przestępczości. Aby zapobiegać niewłaściwym praktykom, zaproponowano też wprowadzenie zakazu korzystania m.in. z prywatnych telefonów, tabletów i laptopów przez celników pełniących służbę na przejściach granicznych i w komórkach zwalczania przestępczości. Usprawnieniu i uelastycznieniu zarządzania zasobami ludzkimi w Służbie Celnej ma służyć m.in. propozycja, by zastępcą dyrektora izby celnej do spraw organizacyjno-finansowych, logistycznych i technicznych mógł zostać członek korpusu służby cywilnej. Nowe przepisy przewidują też, że podobnie jak pozostałe służby mundurowe, funkcjonariusze celni przebywający na zwolnieniu lekarskim będą otrzymywać 80 proc. uposażenia, a jedynie w określonych przypadkach zachowają prawo do pełnego uposażenia chorobowego. Projekt ma także poprawić efektywność funkcjonowania administracji podatkowej i usprawnić pobór podatków. W tym celu zadania pomocnicze (np. obsługa finansowa i kadrowa urzędu), realizowane w izbach i urzędach skarbowych będą przeniesione na poziom województwa. Natomiast pracownicy wykonujący te zadania w urzędach skarbowych będą zajmować się bezpośrednią obsługą podatników. Rząd przyjął projekt 2 września 2014 r., a 16 września 2014 r. wpłynął on do Sejmu. 22 września 2014 r. został skierowany do pierwszego czytania na posiedzeniu Sejmu. Do reprezentowania rządu upoważniono Ministra Finansów.

Sejm będzie pracować w pierwszym czytaniu nad rządowym projektem nowelizacji Kodeksu cywilnego, Kodeksu postępowania cywilnego oraz niektórych innych ustaw. Celem projektu jest ochrona spadkobierców przed niespodziewaną odpowiedzialnością za długi spadkowe przewyższające wartość dziedziczonego majątku. W miejsce obecnej „domyślnej” zasady nieograniczonej odpowiedzialności spadkobierców projekt wprowadza zasadę odpowiedzialności za długi spadkowe do wartości aktywów spadkowych. Obecnie, w ciągu 6 miesięcy od dnia, kiedy spadkobierca dowiaduje się o spadku, może złożyć oświadczenie o jego przyjęciu lub odrzuceniu. Spadek można przyjąć: bez ograniczenia odpowiedzialności za długi (przyjęcie proste) lub z jej ograniczeniem (przyjęcie z dobrodziejstwem inwentarza). Jeśli spadkobierca odrzuci spadek, to nie dziedziczy spadku, a tym samym długów. Aktualnie niezłożenie żadnego oświadczenia w ustawowym terminie jest jednoznaczne z przyjęciem prostym spadku. W praktyce, jeśli spadkobierca nie zna przepisów i nie złoży oświadczenia o odrzuceniu spadku lub o przyjęciu spadku z dobrodziejstwem inwentarza, to nieświadomie odziedziczy zadłużony spadek i będzie odpowiadał całym swoim majątkiem za zobowiązania zmarłego, np. niespłacone kredyty. Projekt przewiduje, że jeśli spadkobierca w ciągu 6 miesięcy od dnia, gdy dowiedział się o spadku, nie złoży oświadczenia o jego odrzuceniu lub przyjęciu, wtedy będzie to oznaczało przyjęcie spadku z dobrodziejstwem inwentarza, czyli z ograniczeniem odpowiedzialności za długi. Ponadto rząd proponuje zmianę zasady ustalania stanu majątku spadkowego. Obecnie ustala go komornik sądowy, co oznacza wysokie koszty dla spadkobierców. W projekcie zaproponowano, aby spadkobiercy przyjmujący spadek z dobrodziejstwem inwentarza mogli sami składać – w sądzie lub u notariusza – „prywatny” wykaz inwentarza na formularzu przygotowanym przez Ministra Sprawiedliwości. Projekt chroni też prawa wierzycieli spadkodawcy – jeśli nie zgadzaliby się oni z „prywatnym” wykazem inwentarza sporządzonym przez spadkobierców, wówczas spis inwentarza sporządzałby na wniosek wierzycieli komornik. Rząd przyjął projekt 12 sierpnia 2014 r. Do Sejmu rządowa propozycja wpłynęła 26 sierpnia 2014 r., a 29 sierpnia 2014 r. została skierowana do pierwszego czytania na posiedzeniu Sejmu. Do reprezentowania rządu upoważniono Ministra Sprawiedliwości.

Posłowie zajmą się w pierwszym czytaniu rządowym projektem nowelizacji ustawy – Prawo budowlane oraz niektórych innych ustaw. Celem projektu jest uproszczenie i przyspieszenie procesu budowlanego. Projekt m.in. znosi wymóg uzyskiwania pozwolenia na budowę i przebudowę domu jednorodzinnego – chodzi o inwestycje, które nie oddziaływują na sąsiednią nieruchomość. Konieczne będzie jedynie zgłoszenie budowy wraz z przedstawieniem m.in. projektu budowlanego. Starosta będzie miał 30 dni na ewentualne wniesienie sprzeciwu do zgłoszenia. Projekt pozostawia inwestorowi możliwość budowy lub przebudowy domu jednorodzinnego w trybie pozwolenia na budowę, jeśli uzna on, że jest to dla niego korzystniejsze. W przypadku wyboru takiego wariantu, jeśli inwestor będzie jedyną stroną postępowania, roboty budowlane będzie można rozpocząć bez oczekiwania na uprawomocnienie decyzji administracyjnej o pozwoleniu na budowę. Dzięki temu inwestor zyska co najmniej 14 dni. Nowe przepisy przewidują też, że do projektu budowlanego nie będzie już trzeba dołączać oświadczeń o zapewnieniu dostaw energii, wody, ciepła, gazu, odbioru ścieków oraz o warunkach przyłączenia obiektu do sieci wodociągowych, kanalizacyjnych, cieplnych, gazowych, elektroenergetycznych, telekomunikacyjnych. W myśl projektu, w przypadku wystąpienia braków formalnych we wniosku o pozwolenie na budowę, organ administracji będzie musiał wezwać inwestora do ich uzupełnienia w ciągu 14 dni od złożenia wniosku. Obecnie organ administracji nie ma wyznaczonego terminu. Ponadto, zlikwidowany zostanie obowiązek powiadomienia nadzoru budowlanego o zamierzonym terminie rozpoczęcia robót budowlanych (co najmniej 7 dni przed rozpoczęciem prac). Proponowane w projekcie zgłoszenie ma zastąpić nie tylko dotychczasowe pozwolenie na budowę, ale też pozwolenie na użytkowanie. Będzie to dotyczyć: warsztatów rzemieślniczych, stacji obsługi pojazdów, myjni samochodowych, garaży na pięć stanowisk, obiektów magazynowych, budynków kolejowych, a także placów składowych, postojowych i parkingów oraz stawów rybnych. Rozwiązanie to skróci czas oczekiwania na możliwość korzystania z tych obiektów. Rząd przyjął projekt 5 sierpnia 2014 r., a 26 sierpnia 2014 r. rządowa propozycja wpłynęła do Sejmu. 29 sierpnia 2014 r. projekt został skierowany do pierwszego czytania na posiedzeniu Sejmu. Do reprezentowania rządu upoważniono Ministra Infrastruktury i Rozwoju.

W pierwszym czytaniu posłowie rozpatrzą poselski projekt nowelizacji ustawy o sporcie oraz niektórych innych ustaw. Zaproponowane zmiany dotyczą m.in. zadań i uprawnień organów władzy rządowej i samorządowej w zakresie sportu oraz roli państwa w procesie wspierania rozwoju i upowszechniania sportu. Projekt stwarza też dodatkowe możliwości finansowania sportu. Przewiduje zachęty podatkowe służące współpracy przedsiębiorców i organizacji sportowych oraz wprowadza zmiany w sponsorowaniu wydarzeń sportowych. Zgodnie z projektem działalność w sporcie prowadzona byłaby nie tylko – jak dotychczas – w klubach sportowych, ale również w polskim związku sportowym i związkach sportowych. Wnioskodawcy proponują m.in., by związek sportowy mógł działać nie tylko w formie stowarzyszenia lub związku stowarzyszeń, ale również jako spółdzielnia. Poselskie propozycje na nowo definiują zasady wyłaniania władz polskiego związku sportowego. Członkowie organów dyscyplinarnych związku powinni posiadać wykształcenie prawnicze i co najmniej 2-letnie doświadczenie zawodowe w określonych zawodach prawniczych. Projekt wprowadza też m.in. odpowiedzialność członków zarządu i rady nadzorczej za szkodę wyrządzoną związkowi działaniem lub zaniechaniem sprzecznym z prawem. Zgodnie z projektem polski związek sportowy będzie miał możliwości funkcjonowania w formie spółki akcyjnej niedziałającej w celu osiągania zysku. Ponadto projekt nakłada na różne podmioty (np. szkoły publiczne) obowiązek nieodpłatnego udostępniania obiektów sportowych na rzecz osób prawnych i fizycznych prowadzących kluby sportowe i inne określone w przepisach podmioty. Projekt wprowadza istotne zmiany w zakresie regulacji dotyczących osób uprawionych do prowadzenia zajęć w zakresie sportu. Wnioskodawcy proponują wprowadzenie zasady, że osoby prowadzące zajęcia w zakresie sportu, w tym pozalekcyjne zajęcia sportowe w szkołach i na uczelniach, muszą mieć uprawnienia trenera. Szereg propozycji zmian dotyczy finansowania sportu. Projekt przewiduje m.in. możliwość uzyskania dotacji celowej z budżetu jednostki samorządu terytorialnego na działania związku sportowego lub polskiego związku sportowego. Wnioskodawcy proponują też zdecydowane obniżenie (10-ciokrotne – z 3 proc. wartości gruntu do 0,3 proc. tej wartości) opłat za użytkowanie wieczyste gruntów przeznaczonych na działalność związków i klubów sportowych. Projekt wpłynął do Sejmu 12 grudnia 2013 r. jako inicjatywa grupy posłów KP SLD. 29 sierpnia br. został skierowany do pierwszego czytania na posiedzeniu Sejmu. Projekt uzasadni poseł Tomasz Garbowski.

W bloku głosowań w ostatnim dniu 75. posiedzenia Sejmu Izba zdecyduje m.in. w sprawie wniosku o odrzucenie przedstawionego przez Ministra Zdrowia „Sprawozdania z realizacji Narodowego programu zwalczania chorób nowotworowych w roku 2013” oraz przyjętego przez Radę Ministrów harmonogramu zadań wykonywanych w ramach tego programu wieloletniego w latach 2014-2015. Narodowy program zwalczania chorób nowotworowych jest programem interwencyjnym (wspomagającym działania w zakresie onkologii). Jego celem jest np. osiągnięcie średnich europejskich wskaźników wczesnego wykrywania nowotworów. Zgodnie z dokumentem, w 2013 r. w ramach programu realizowane były działania m.in. z zakresu: profilaktyki nowotworów złośliwych, w tym zwłaszcza związanych z paleniem tytoniu, niewłaściwym żywieniem i stylem życia.

Sejm zajmie się też przedstawionym przez Prezydium Sejmu projektem uchwały w sprawie uczczenia pamięci ofiar masowej zbrodni na Pomorzu Gdańskim – w Lasach Piaśnickich.

Ponadto Sejm zapozna się z Informacją Rady Ministrów nt. wpływu podatku od wydobycia niektórych kopalin na sektor wydobywczy miedzi i srebra oraz na sektor finansów publicznych. Zgodnie z dokumentem, w 2012 r. zapłacony podatek od wydobycia niektórych kopalin wyniósł 1 596 mln zł, natomiast w 2013 r. 1 856 mln zł. Ilość miedzi zawarta w koncentracie wyprodukowanym z eksploatowanych złóż w Polsce w 2012 r. i 2013 r. wyniosła 430 tys. ton. Natomiast ilość srebra w 2012 r. wyniosła 1 180 tys. kg, a w 2013 r.  – 1 161 tys. kg. Stawka podatkowa za tonę miedzi w grudniu 2013 r. wyniosła 2 986 zł i stanowiła 68,16 proc. stawki ustalonej w kwietniu 2012 r. na poziomie 4 381 zł. Z kolei stawka podatkowa za kilogram srebra w grudniu 2013 r. wyniosła 254 zł i stanowiła 49,8 proc. stawki ustalonej w kwietniu 2012 r. na poziomie 510 zł. Krajowe złoża rudy miedzi i srebra w 2012 r. wyniosły 1 792,53 mln ton rudy o zawartości 34,36 mln ton miedzi i 104,90 tys. ton srebra. Według dokumentu renta surowcowa państwa po wprowadzeniu podatku od wydobycia niektórych kopalin jest na poziomie ok. 50 proc. – dla porównania w 2011 r. wyniosła ona niecałe 20 proc. Jak podkreślono, mimo wprowadzenia podatku sektor wydobywczy miedzi i srebra wygenerował znaczne środki finansowe, które będą mogły zostać przeznaczone m.in. na działalność inwestycyjną. Rada Ministrów przyjęła informację 17 kwietnia 2014 r. Dokument wpłynął do Sejmu 25 kwietnia br., a 7 maja br. został skierowany do Komisji Finansów Publicznych. 28 maja br. komisja wniosła o przyjęcie informacji. Sprawozdanie na posiedzeniu Sejmu przedstawi poseł Marcin Święcicki.

Posłowie rozpatrzą też Informację Rady Ministrów o skutkach obowiązywania ustawy z dnia 16 września 2011 r. o ochronie praw nabywcy lokalu mieszkalnego lub domu jednorodzinnego wraz z propozycjami zmian. Dokument przedstawia m.in. wnioski z kontroli funkcjonowania rozwiązań wprowadzonych ustawą. Podstawą do ich sformułowania były konsultacje społeczne i badania praktyk stosowanych przez 93 deweloperów działających na terenie całej Polski. Raport wskazuje, że nowe przepisy znacząco poprawiły sytuację prawną kupujących, przy jednoczesnym zachowaniu równowagi praw i obowiązków podmiotów uczestniczących w przedsięwzięciu deweloperskim. Służyło temu m.in. wprowadzenie środków ochrony wpłat nabywców oraz obowiązku stosowania prospektów informacyjnych i zawierania umowy deweloperskiej w formie aktu notarialnego. W dokumencie sformułowano też wnioski dotyczące zmian legislacyjnych. Zgodnie z raportem ustawa wymaga zmian w zakresie np.: obowiązków przedkontraktowych dewelopera, umowy deweloperskiej, odbioru przedmiotu umowy, sankcji i umowy rezerwacyjnej. Dokument wpłynął do Sejmu 30 maja 2014 r. 5 czerwca 2014 r. został skierowany do Komisji Infrastruktury w celu rozpatrzenia. 24 lipca 2014 r. komisja zaproponowała przyjęcie informacji. Sprawozdanie komisji na posiedzeniu Sejmu przedstawi posłanka Aldona Młyńczak.

Sejm wysłucha ponadto informacji bieżącej w sprawie dramatycznej sytuacji firm transportowych, m. in. w związku z embargiem rosyjskim. O przedstawienie informacji wnioskował KP SLD. Na posiedzeniu posłowie będą również zadawać przedstawicielom rządu pytania na temat aktualnych kwestii, m.in. programu wsparcia młodych na rynku pracy oraz elektrowni wodnych na rzekach w Polsce.

 

 

źródło: www.sejm.gov.pl

Mistrz świata w siatkówce pochodzi z Podgrodzia!

fot. Andrzej Grygiel/PAP
Historyczne zwycięstwo polskiej reprezentacji na Mistrzostwach Świata w Piłce Siatkowej Mężczyzn 2014 jest także szczególnym powodem do radości dla mieszkańców powiatu dębickiego. W zwycięskiej drużynie mamy bowiem swojego przedstawiciela. Rafał Buszek, urodzony w Dębicy, wychowywał się w Podgrodziu. Zagrał w pięciu meczach tegorocznych MŚ i niewątpliwie przysłużył się do tego spektakularnego sukcesu.
Poseł Jan Warzecha przesłał naszemu medaliście okolicznościowe gratulacje:

Inauguracja kampanii samorządowej Prawa i Sprawiedliwości w Łodzi. Prezentacja Deklaracji Samorządowca.

Skrót wystąpienia Prezesa Jarosława Kaczyńskiego.
fot. https://www.facebook.com/kppis
– Polska potrzebuje zmiany na lepsze i są na to szanse.
– Słuchać ludzi i służyć ludziom to nasza misja w tych wyborach.
– Ostatnie trzy lata spędziliśmy na podróżach po Polsce. Byliśmy we wszystkich powiatach. Słyszeliśmy co ludzie mówią o swoich troskach.
– Właśnie z tych wyjazdów zrodził się nasz program, ale także nasza Deklaracja Samorządowca Prawa i Sprawiedliwości, to zobowiązanie do służby. Tą Deklarację podpisze każdy samorządowiec kandydujący z list Prawa i Sprawiedliwości.
-Nasza Deklaracja to także zespół postulatów wobec rządu. Potrzebne są zmiany w prawie, które wzmocnią demokrację bezpośrednią. Ta zmiana potrzebna jest w samorządach, bo są one wartością samą w sobie.
– Dobre władze samorządowe mogą zrobić bardzo dużo dla służby zdrowia, ale obecny system jest do zmiany przez rząd. Dobre władze samorządowe mogą zrobić bardzo dużo dla służby zdrowia, ale obecny system jest do zmiany przez rząd. Rząd musi zmienić chory system NFZ.

– Rządy PO i jej sojuszników to prawdziwy pokaz niekompetencji ignorancji, korupcji. PO jest formacją antysamorządową, bo klika to nie samorząd.

– Dotychczasowy rząd był głęboko chory, ale mamy nowy rząd i potwierdza się powiedzenie, że zawsze może być gorzej. Odrzucono zasadę merytoryczności przy doborze kandydatów, to kpina z Polski.
– Dzisiejszej władzy chodzi o wywołanie w Polsce awantury. PiS awantury nie chce i do niej nie dopuści i nie da się do niej wciągnąć.
– Będziemy pokazywali, że Polską można rządzić inaczej, że można rządzić pro publico bono.
– Deklaracja to jest zobowiązanie do służby i ciężkiej pracy. Od tej pracy zależy wiele dla naszej Ojczyzny.

Mariusz Trojan oficjalnym kandydatem – konferencja prasowa

W czwartek 18 września w biurze poselskim Jana Warzechy odbyła się konferencja prasowa poświęcona wyborom samorządowym. Podczas spotkania oficjalnie ogłoszono popieranych przez PiS kandydatów na burmistrzów trzech miast powiatu dębickiego. Informacje wraz z komentarzem przekazali przedstawicielom mediów: Władysław Ortyl – marszałek województwa i pełnomocnik Prawa i Sprawiedliwości okręgu nr 23 oraz poseł Jan Warzecha – szef PiS w Dębicy i powiecie dębickim. Oficjalnymi kandydatami, którzy wystartują z Komitetu Prawo i Sprawiedliwość zostali:

Mariusz Trojan – dotychczasowy zastępca burmistrza otrzymał oficjalną rekomendację partii jako kandydat na burmistrza miasta Dębica.

Michał Maziarka – aktualny  przewodniczący Rady Miejskiej w Pilźnie będzie kandydował na urząd burmistrza Pilzna.

Maria Przebięda – radna i członek Zarządu Powiatu Dębickiego będzie ubiegać się o urząd burmistrza Brzostku z Komitetu Wyborczego Wspólnota Ziemi Dębickiej z poparciem Prawa i Sprawiedliwości.

W Brzostku oba komitety – Wspólnota i PiS wystawią swoich kandydatów na radnych.

Zaproszeni na konferencję kandydaci mieli okazję zaprezentować swój dorobek życiowy i zawodowy oraz dotychczasowe zaangażowanie społeczne. Marszałek Ortyl wręczył pani Marii Przebiędzie czerwoną różę z kokardką w kolorach PiS, a dyrektor biura poselskiego – Kinga Lada-Krawczyk kandydującym panom z przekazem podziękowania za przyjęcie wyzwania i prośbą o konkurowanie w kampanii wyborczej zgodnie z zasadami fair play. W spotkaniu uczestniczył również przewodniczący Forum Młodych PiS Powiatu Dębickiego – Mateusz Kutrzeba oraz przewodniczący Rady Miejskiej w Dębicy – Stanisław Leski. Przedstawicieli mediów interesowały głównie powody odwołania Mariusza Trojana ze stanowiska zastępcy burmistrza przez Pawła Wolickiego. Zarówno marszałek Ortyl jak i poseł Warzecha oraz sam kandydat  odnieśli się bardzo krytycznie do tej decyzji, oceniając ją jako desperacki krok podjęty w celu oczernienia konkurenta kuzyna swojej żony – pana Gągały. Marszałek Ortyl i poseł Warzecha negatywnie ocenili zaangażowanie burmistrza Pawła Wolickiego w sprawy miasta. Posłużyli się przykładem łącznika z autostradą od Pustyni do Brzeźnicy. – Pamiętam, że wtedy na placu budowy w Pustyni pojawili się wszyscy okoliczni samorządowcy łącznie z prezydentem Mielca, a burmistrza Wolickiego w taki istotnej sprawie dla regionu zabrakło – komentował Ortyl.

Charakterystyki kandydatów:

Mariusz Trojan (kandydat na burmistrza miasta Dębica)

53 lata, przedsiębiorca, od 2006 roku wiceburmistrz miasta Dębica. Ukończył Wydział Technologii Żywności Akademii Rolniczej we Wrocławiu i kurs dla kandydatów do rad nadzorczych – otrzymał uprawnienia do zasiadania w radach nadzorczych spółek Skarbu Państwa i spółek komunalnych. Do jego obowiązków na stanowisku wiceburmistrza należał m.in. nadzór nad oświatą, kulturą, sportem, opieką społeczną, sprawami obywatelskimi i zarządzaniem kryzysowym.

Michał Maziarka (kandydat na burmistrza Miasta Pilzno)

33 lata, prawnik, prowadzi własną kancelarię adwokacką. Dwukrotnie sprawował funkcję radnego Rady Miejskiej w Pilźnie, od dwóch lat jest jej przewodniczącym. W 2014 roku uhonorowany tytułem „Radny na Szóstkę” w plebiscycie tygodnika „Obserwator Lokalny” na najlepszego radnego Rady Miejskiej w Pilźnie. W 2013 roku został nominowany do Plebiscytu Człowieka Roku Powiatu Dębickiego organizowanego przez redakcję OL.

Maria Przebięda (kandydatka na burmistrza Miasta Brzostek)

54 lata, od 24 lat dyrektor Publicznej Szkoły Podstawowej w Brzostku. Od 1994 roku nieprzerwanie wybierana jest na radną, najpierw Rady Gminy Brzostek, a od 1998 roku radną Rady Powiatu Dębickiego. Pełniła m.in. funkcje Przewodniczącej Rady Gminy, Przewodniczącej Rady Powiatu, Wiceprzewodniczącej Rady Powiatu, Członka Zarządu Rady Powiatu Dębickiego. Jest kandydatką na burmistrza Miasta i Gminy Brzostek ze Wspólnoty Ziemi Dębickiej, popieraną przez Prawo i Sprawiedliwość.

 

Komentarz dotyczący odwołania wiceburmistrza Dębicy

Czy to przypadek, a może smutna ironia, że 17 września 2014 roku, w dniu, kiedy 75 lat temu Armia Czerwona, mimo porozumień o współpracy, wbiła nóż  w plecy Polsce, burmistrz Wolicki posunął się do odwołania swojego wieloletniego, lojalnego zastępcy – pana Mariusza Trojana?
Mimo że teraz próbuje dorabiać do tego ideologię, podaje różne wątpliwe powody, nie zmieni to faktu, że robi to u progu kampanii wyborczej.  Ta decyzja została podjęta, jak to u niego – w emocjach, jest nierozsądna i tendencyjna.
Pan burmistrz Wolicki pozbył się już wcześniej innego konkurenta i wiceburmistrza – pana Krzysztofa Krawczyka, wczoraj odwołał drugiego zastępcę. Z dwoma przewodniczącymi Rady Miejskiej nie umiał sobie ułożyć dobrych stosunków.  Na linii burmistrz – skarbnik ciągle iskrzy. Powołuje coraz to bardziej zagadkowych ludzi z zewnątrz na różne istotne stanowiska…
Do prasy przeciekają  rewelacje, że wiceburmistrz podpisywał taki, a to inny dokument. A wiadomo, że miał obowiązek to zrobić, bo zastępca wykonuje zadania w czasie nieobecności swojego przełożonego, a tych, jak powszechnie wiadomo, było bardzo dużo – pan burmistrz – jak zauważyły to nawet lokalne  media – w ratuszu był gościem.  Niechby urzędnicy zaświadczyli, ile razy wysyłał ich do księgarni po zakupy książek na nagrody. Czy wtedy wydał polecenie: pomińcie księgarnię teścia wiceburmistrza?
Te desperackie działania wskazują na obawę przed utratą wpływów, a poprzez zaangażowanie we wspieranie kuzyna żony – pana Gągały na funkcję burmistrza, świadczą o dążeniu do sukcesji i ocierają się o nepotyzm.
Dobrze się więc stało, że od czterech lat pan Paweł Wolicki jest poza Prawem i Sprawiedliwością. W związku z tym, jako szef miejskiego i powiatowego zarządu partii, proszę o nieutożsamianie burmistrza z naszym ugrupowaniem.

poseł Jan Warzecha

Szkoła Podstawowa nr 10 w Dębicy – nadanie imienia i poświęcenie sztandaru

W środę 17 września w Szkole Podstawowej nr 10 w Dębicy odbyły się uroczystości związane z nadaniem imienia i poświęceniem sztandaru placówki, której patronem od teraz będzie wybitny dębiczanin, ks. prof. Alojzy Franciszek Nosal. Msza święta poprzedzająca część oficjalną odprawiona została w kościele pw. Najświętszego Serca Pana Jezusa w Dębicy-Latoszynie. Następnie, podczas części oficjalnej w budynku szkoły goście mieli okazję obejrzeć wystawę poświęconą życiu i dokonaniom naukowym znanego dębiczanina oraz część artystyczną w wykonaniu uczniów. W uroczystościach udział wziął także ks. bp Stanisław Salaterski oraz rodzina śp. patrona – ks. prof. Alojzego Nosala.

75 lat temu ZSRR napadł na Polskę

Dokładnie 75 lat temu – 17 września, bez oficjalnego wypowiedzenia wojny, Armia Czerwona wysłana przez Związek Socjalistycznych Republik Radzieckich wkroczyła na tereny Polski, będącej w stanie wojny z III Rzeszą. Był to jeden z dużo wcześniej zaplanowanych elementów działań wojennych kampanii wrześniowej, nazywany także IV rozbiorem Polski.

Sowiecka agresja rozpoczęła się od natarcia na wschodnie rejony naszego kraju: jako pierwsze zaatakowane zostały miasta w linii: Wilno, Baranowicze – Wołkowysk – Grodno – Suwałki, Brześć nad Bugiem, a dwa dni później Lwów. Silny i desperacki opór żołnierzom sowieckim stawiały związki taktyczne Korpusu Ochrony Pogranicza, Brygada Rezerwowa Kawalerii Wołkowysk i Samodzielna Grupa Operacyjna Polesie.
Te tragiczne w skutkach kroki podjęte przez ZSRR były konsekwencją tajnego paktu Ribbentrop-Mołotow z 23 sierpnia 1939 roku, w którym to Związek Radziecki zobowiązał się do zbrojnego wystąpienia przeciw Polsce w sytuacji, gdyby III Rzesza znalazła się z nią w stanie wojny. Jak można się domyślić, był to po prostu eufemizm planowanego jeszcze przed wybuchem II wojny światowej najazdu Niemiec i ZSRR na naszą ojczyznę.
Od momentu uderzenia na Polskę Armia Czerwona dokonywała wielu zbrodni wojennych, mordując jeńców, zsyłając ich na Sybir i masakrując ludność cywilną. Świadkowie tamtych wydarzeń podkreślają, że sowieci niejednokrotnie wykazywali się niebywałą agresją i bestialstwem, większym nawet w porównaniu do wojsk Rzeszy. Do dziś jednak w wielu miejscach w Polsce dumnie stoją pomniki – pozostałość po rządach komunistów – upamiętniające „bohaterskich” żołnierzy sowieckich, którzy „uratowali” nas przed Niemcami.

Armia Radziecka wkracza na tereny Rzeczpospolitej

źródło fot.: www.karski.muzhp.pl/

Katolickie Centrum Edukacji KANA rozpoczyna swoją działalność w Dębicy

Już od października można będzie skorzystać z szerokiej oferty edukacyjnej KANY – Katolickiego Centrum Edukacji utworzonego przy parafii Matki Boskiej Anielskiej w Dębicy. Kursy będą miały za zadanie pomagać dzieciom i młodzieży gimnazjalnej i licealnej przygotować się do egzaminów, poprawić wyniki w nauce, poszerzyć wiedzę i rozwinąć zainteresowania. Co ważne, wszystkie zajęcia będą bezpłatne.
W ofercie KANY znajdują się m.in. zajęcia językowe (angielski, niemiecki), ale także z innych przedmiotów (m.in. matematyka, fizyka, język polski, biologia chemia i inne) na różnych stopniach zaawansowania. Będą organizowane także spotkania z psychologiem, dietetykiem, logopedą. – Nie wykluczone, że za jakiś czas Kana poszerzy swoją ofertę i będzie prowadzić zajęcia z podstaw teologii i wiedzy o biblii – dodaje Dyrektor Centrum, Maciej Małozięć. Zajęcia są bezpłatnie, uczestnicy będą zobowiązani pokryć jedynie koszt jednorazowego „wpisowego” w wysokości 100 zł.
Wszystkie zajęcia odbywać się będą w wyremontowanych salach na plebanii parafii pw. Matki Bożej Anielskiej.

Szczegółowych informacji udziela sekretariat KCE KANA w Dębicy

czynny od poniedziałku do piątku w godz. 12 do 18;

tel. 14 69 69 110

www.debica.kana.pl

www.facebook.com/debica.kana

MŚ w siatkówce nie dla polskich widzów

fot. sxc.hu
Kolejne mecze rozgrywane podczas Mistrzostw Świata w siatkówce mężczyzn już za nami. Co chwilę z doniesień mediów dowiadujemy się, jak wspaniale prezentuje się na nich nasza drużyna, jakimi emocjami zaskakuje. Ale właśnie – kogo?  A no niestety tylko tych, którzy mają możliwość oglądania rozgrywek wprost z trybun stadionu lub tych, którzy mają wykupiony pakiet Cyfrowego Polsatu. Cała reszta musi się nieźle natrudzić, żeby zobaczyć transmisję największej imprezy tego typu, jakiej organizację do tej pory nam przyznano.
Mistrzostwa Świata w siatkówce to jedna z największych sportowych imprez, jaką przyznano Polsce. Rozpoczęła się 30 sierpnia meczem otwarcia, w którym zagrała drużyna Polski i Serbii. Rozgrywki potrwają do 21 września – w siedmiu miastach zostaną rozegrane 103 mecze. Spotkanie inaugurujące transmitowane było w telewizji Polsat, a kolejne mogliśmy oglądać w czterech płatnych kanałach Polsat Volleyball oraz w większości dużych telewizji kablowych, które oczywiście za opłatą udostępniają kanały Polsat Volleyball.
Dlaczego mistrzostwa w siatkówce, której organizatorami jesteśmy my sami, można oglądać tylko za dodatkową opłatą? Głosy sprzeciwu podnoszą zdenerwowani i oszukani kibice, którzy w listach otwartych do szefa TVP skarżą się na to, że zostali pozbawieni możliwości przeżywania tak wielkich emocji. Zarzucają telewizji publicznej, że ta odpuściła walkę o prawa transmisyjne. TVP następująco odpowiada w oświadczeniu prasowym:
Telewizja Polska została pozbawiona możliwości zakupu praw telewizyjnych z powodu zakulisowego sposobu ich przyznawania. Właściciel praw (FIVB) nie przeprowadził żadnego przetargu, nie prowadził negocjacji z żadną, poza Polsatem, stacją telewizyjną (…) Oczekiwanie, że Telewizja Polska w ciągu kilku dni czy najwyżej kilku tygodni znajdzie bardzo duże, idące w miliony pieniądze jest absurdem. Żaden nadawca telewizyjny nie ma takich „zaskórniaków” w budżecie.
Oczywiście ani TVP nie ma obowiązku mieć wystarczających funduszy, by zakupić prawa do transmitowania takiej imprezy, ani Polsat nie jest instytucją charytatywną, która musi widzom udostępnić ją za darmo. Władze prywatnej telewizji powinny jednak zdawać sobie sprawę z tego, w jaki sposób wpłynie na ich wizerunek i nastroje społeczne decyzja o kodowaniu transmisji tak ważnego wydarzenia. Już teraz Polacy „obrażają” się na Polsat, powstają żarty i komentarze na temat ich posunięcia.  Władze telewizji muszą się przygotować, że w ciągu najbliższych kilku lat poniosą olbrzymie straty na odpływie klientów – w zemście.
Na koniec – kwestia zasadnicza. Każdy z nas, każdy Polak płaci niemałe podatki, z których to finansowane są polskie związku sportowe, w tym również sekcja siatkówki i kadra narodowa. To za nasze pieniądze trenują zawodnicy reprezentacji, dlaczego więc my – można powiedzieć – sponsorzy nie mamy prawa ZA DARMO obejrzeć rezultatów tych przygotowań w naszej polskiej telewizji publicznej?

Oświadczenie posła Jana Warzechy

Komentarz posła Jana Warzechy do wypowiedzi medialnych wygłoszonych przez burmistrza Dębicy – Pawła Wolickiego.
Ostatnio w prasie regionalnej ukazały się artykuły cytujące wypowiedzi pana Pawła Wolickiego – burmistrza miasta Dębica, w których wypowiadał się on następująco o swoim zastępcy, Mariuszu Trojanie:

Gdyby on otrzymał poparcie PiS, a mam nadzieję, że do tego nie dojdzie, to nie będzie to kandydat Prawa i Sprawiedliwości. Pan Mariusz Trojan nie ma nic wspólnego z PiS i nigdy nie miał. Martwi mnie ten nieuzasadniony lobbing pana Bieszczada (radny miejski i szef Wspólnoty Ziemi Dębickiej – przyp. red.) i pana Warzechy (poseł PiS – przyp. red). Lobbing na rzecz tego, by kandydatem PiS został kandydat Wspólnoty Ziemi Dębickiej.

Panie burmistrzu, Kolego Pawle!

Jestem posłem i szefem struktur miejskich i powiatowych PiS, odpowiedzialnym za wybory w powiecie. Po wielu rozważaniach, dyskusjach, konsultacjach oraz  sondzie wyborczej przeprowadzonej wśród mieszkańców Dębicy, wraz z pozostałymi czterema członkami Zarządu Miejskiego PiS miałem pełne prawo wynikające ze statutu partii do udzielenia poparcia w listopadowych wyborach samorządowych kandydatowi na burmistrza miasta, a Pana zastępcy – Mariuszowi Trojanowi. Do czasu podjęcia decyzji o jego kandydowaniu na burmistrza nie miał Pan żadnych zastrzeżeń, a wręcz wypowiadał się Pan o nim tylko pochlebnie. Po siedmiu latach dobrej współpracy, teraz – kiedy pan Trojan został kandydatem na burmistrza, tego typu krytyka jest więc mało wiarygodna i niestosowna.

Nie ma Pan też podstaw, żeby twierdzić, że nie będzie to kandydat Prawa i Sprawiedliwości. Sam Pan przecież, nieprzymuszony przez nikogo, z członkostwa w PiS kilka lat temu zrezygnował. Nie zechciał pan w 2010 roku również kandydować na stanowisko burmistrza z Komitetu Prawa i Sprawiedliwości, chociaż, wbrew oporowi kierownictwa partii,  na Pana prośbę to wywalczyłem. Powołał Pan swój komitet, namawiając do kandydowania z niego kilka znaczących osób związanych z naszą partią, wprowadzając nas w problemy, a więc teraz trochę niewłaściwie jest za nas, członków PiS, decydować.A czy jednak nie ma pan Mariusz Trojan czegoś wspólnego z PiS?  Niech zaświadczy o tym kilka zdjęć zrobionych w różnych okolicznościach, związanych z przedsięwzięciami, w których Prawo i Sprawiedliwość uczestniczyło. Byliśmy rozczarowani, że nasze ostatnie przedsięwzięcie – budowa Memoriału Smoleńskiego – nie zostało wsparte przez Pana choćby symboliczną złotówką. A przecież otrzymał pan 4 lata temu bardzo duże wsparcie ze strony PiS i brata śp. prezydenta – prezesa Jarosława Kaczyńskiego.

Do oskarżenia o lobbing (definicja za encyklopedią PWN: wywieranie wpływu na organy władzy państwowej w interesie określonych grup politycznych, gospodarczych lub społecznych) nie będę się odnosił. Chyba, że ma Pan na myśli wsparcie kandydata na burmistrza, ale to, według przytoczonej wyżej definicji, nie jest lobbing. Pan wspiera kuzyna swojej żony (Jerzego Gągałę), którego powołał Pan, bez konsultacji choćby z radnymi z Klubu PiS, w kilka dni po spełnieniu przez niego warunku posiadania wyższego wykształcenia (ukończył pierwszy stopień studiów na poziomie licencjatu). Dziwnym trafem, wsparcia temu kandydatowi udzielają osoby, którym niełatwo będzie wykazać swoją bezstronność.
Trzy osoby publiczne w zaparte popierają na burmistrza miasta osobę, która jest kuzynem żony burmistrza, ojcem asystentki w biurze senatorskim, bezpośrednim przełożonym w spółce miejskiej, w której jedna z tych osób jest członkiem Rady Nadzorczej. My, przedstawiciele Zarządu Miejskiego, dostrzegamy w związku z tym od samego początku pewien konflikt ocierający się o nepotyzm.Na zakończenie przypomnę, że uzasadnienie dotyczące kandydata ukazało się, Panie Burmistrzu, na mojej stronie poselskiej (https://www.janwarzecha.pl/aktualnoci/5-aktualnosci/570-mariuszowi-trojanowi-pozosta-ju-tylko-krok-aby-zosta-oficjalnym-kandydatem-pis-na-burmistrza-dbicy-marszalek-ortyl-w-biurze-posa-warzechy.html), jak również na innych lokalnych portalach, a więc można się było z nim zapoznać. Także na spotkaniu w moim biurze poselskim przedstawiłem Panu, jak widzimy sytuację z wyborami samorządowymi w naszym mieście i możliwe scenariusze wydarzeń.
Zupełnie niezrozumiałe jest to, że w mediach próbuje Pan obciążyć swojego wieloletniego zastępcę – pana Mariusza Trojana za sprawy, za które jako najważniejszy z trzech burmistrzów w pełni Pan odpowiada. Wiceburmistrz miał obowiązek podpisać wiele dokumentów w Pana zastępstwie – z powodu Pana bardzo częstej nieobecności w urzędzie.
Przewodniczący Zarządu Miejskiego i Powiatowego PiS w Dębicy
poseł Jan Warzecha

 

 

15-lecie samorządu województwa podkarpackiego

Ten czas, który dla Podkarpacia był dany, bez wątpienia poprzez właśnie środki pomocowe i fundusze unijne był jednym z najbardziej dynamicznych okresów w rozwoju naszego regionu – mówił podczas wczorajszej konferencji prasowej marszałek województwa podkarpackiego – Władysław Ortyl. Przedstawił także program obchodów 15 rocznicy utworzenia samorządu województwa podkarpackiego oraz zaprezentował nowy spot promujący nasz region, pokazujący jego atuty i najciekawsze miejsca.

Z okazji 15. urodzin naszego województwa w uroczystej gali poprzedzonej mszą świętą i sesją Sejmiku Województwa Podkarpackiego wezmą udział m.in. samorządowcy – radni, członkowie zarządów wszystkich kadencji, urzędnicy, pracownicy instytucji oraz goście z zaprzyjaźnionych regionów.

Województwo podkarpackie powstało jako jedna z 16 jednostek administracyjnych utworzonych w 1999 roku. Obejmuje ziemie dawnego woj. rzeszowskiego sprzed 1975 r. (oprócz pow. gorlickiego), województw przemyskiego oraz części krośnieńskiego, tarnobrzeskiego i tarnowskiego. Województwo zajmuje powierzchnię 17 846 km² i zajmuje 11 miejsce w kraju. Pod względem liczby mieszkańców (2 128 687 osób) znajduje się na 9 miejscu w Polsce. Jest najdalej wysuniętym na południe województwem Polski.

Najnowszy spot promujący województwo podkarpackie:

https://www.youtube.com/watch?v=wpxwiC_EdaQ

Fotoreportaż z uroczystej gali w Filharmonii Podkarpackiej

 

Jerzy Żyżyński: “Geniusz Arłukowicza”

fot. Poseł na Sejm RP Jerzy Żyżyński

Napisałem kilka miesięcy temu tekst w którym dowodziłem daremności starań o wypełnienie rozkazu premiera Tuska, by w ciągu trzech miesięcy zniknęły kolejki do lekarzy, bo po prostu z teorii kolejek wynika, że jest to niemożliwe, długość kolejek jest bowiem wynikiem relacji liczby osób oczekujących na obsługę do liczby stanowisk obsługi. Z jednej strony są chorzy, z drugiej lekarze na swych stanowiskach pracy. Liczba chorych to pewien procent ogółu ludności, a liczba mieszkańców naszej Ojczyzny w stosunku do liczby lekarzy – należy do najwyższych w Europie (za nami tylko Cypr i Turcja), bo po prostu mamy mało lekarzy. A stało się tak, ponieważ dopuszczono do gigantycznego drenażu polskiego rynku pracy, „wytransferowania” z Polski przez zachodnie firmy rekrutujące fachowców medycznych znacznej liczby lekarzy, przede wszystkim specjalistów. Tam poprawiono sobie sytuację w ochronie zdrowia, skrócono kolejki – kosztem Polski.

Ale cóż, namądrzyłem się, namądrzyłem, ale nie wziąłem pod uwagę, że geniusze potrafią obalić naukę. Oto przychodzi pacjent do warszawskiej przychodni, gdzie zawsze były kolejki – pusto, ani jednej osoby – kolejki znikły. Pyta, dlaczego – i sprawa jasna: oto NFZ obciął limity – i do doktorów specjalistów nie ma zapisów do końca roku. Genialne – no przecież wystarczyło po prostu kolejki skasować i zniknęły. Ileż to problemów można by rozwiązać, dzięki takiemu geniuszowi. W komunizmie doskwierały nam nieustanne kolejki, tośmy go obalili – a tymczasem, panowie byli PZPR-owcy, trzeba było zlikwidować sklepy, to i nie byłoby kolejek. Geniuszu wam brakowało.

Ale żartować nie wypada, bo sprawa jest poważna: cierpią ludzie, a my mamy do czynienia z rażącą niekompetencją pana Arłukowicza. Oto w Gazecie pojawiła się informacja o nowym genialnym pomyśle –  to pomysł  na zmniejszenie kolejek do leczenia zaćmy: wystarczy połowę pacjentów z zaćmą odesłać na prywatne, a co za tym idzie płatne operacje – i problem z głowy (z głowy pana ministra ma się rozumieć). Wedle tego pomysłu do refundowanych przez NFZ operacji usunięcia zaćmy okuliści mają kwalifikować tylko pacjentów z zaawansowaną chorobą. Reszta chorych zapłaci za operację z własnej kieszeni, minimum 3 tys. zł. Kogo nie będzie stać, będzie musiał czekać, aż jego wzrok się pogorszy.

Minister Arłukowicz wykazuje się znowu rażącą niekompetencją i łamie prawo, gdyż zgodnie z Art. 68 Konstytucji, przypominam,

  1. Każdy ma prawo do ochrony zdrowia.
  2. Obywatelom, niezależnie od ich sytuacji materialnej, władze publiczne zapewniają równy dostęp do świadczeń opieki zdrowotnej finansowanej ze środków publicznych. Warunki i zakres udzielania świadczeń określa ustawa.
  3. Władze publiczne są obowiązane do zapewnienia szczególnej opieki zdrowotnej dzieciom, kobietom ciężarnym, osobom niepełnosprawnym i osobom w podeszłym wieku. (podkreślenia moje – J.Ż.)

(…)

Stwierdzenie w pkt 1, że „Warunki i zakres udzielania świadczeń określa ustawa” nie oznacza, że można ustawą ograniczyć czyjekolwiek uprawnienia do równego traktowania, ustawa ma określić sposób realizacji praw obywateli, ale nie może ich odebrać ani ograniczyć.

Podkreślam, że nie ma żadnego tłumaczenia, że „za mało pieniędzy”, że „nas nie stać” – to nieprawda, mamy najniższą składkę w porównaniu z podobnymi nam krajami, a zarazem w porównaniu z nimi najbardziej obciążamy obywateli, do tego relatywnie dużo biedniejszych – warto przypomnieć, że podczas gdy wydajność polskiego pracownika stanowi 75% wydajności unijnej, to jego płaca tylko 35%, a PKB na głowę – tak pośrodku – 50%. A tak NIE MUSI BYĆ, trzeba tylko kompetentnie zając się sprawą i problem rozwiązać.

Ale jest jeszcze gorzej niż mogłoby być w tych istniejących złych warunkach. Oto ukazało się roczne sprawozdanie z wykonania planu finansowego NFZ. Dowiadujemy się z niego, że NFZ wypracowałdodatni wynik finansowy w wysokości 382,8 mln zł. Jest to rzecz skandaliczna i nonsens ekonomiczny. Procentowo jest to co prawda niewiele, tylko 0,6% przychodów ze składek, ale i tak jest to o co najmniej 382 mln zł za dużo. To oznacza, że z tego, co obywatele wyłożyli na ochronę zdrowia, zmarnowano prawie 400 mln. Tak, to marnowanie pieniędzy ubezpieczających się, bo nie po to ludzie oddają część swych ciężko zapracowanych a i tak (dla olbrzymiej większości) rażąco niskich wynagrodzeń, by prezesostwo NFZ budowało sobie finansowy pomnik – kosztem tysięcy, którym skąpi się pieniędzy na leczenie.

Trzeba jasno zrozumieć, że instytucje publiczne nie są od osiągania zysków, mają realizować zadania publiczne, czyli dla dobra powszechnego, pro publico bono, dla obywateli. Wbrew temu, co twierdzą różni dyletanci, mogą nawet ponieść wydatki wyższe od swych przychodów, czyli mieć deficyt – choć jest to niepożądane – ale cel ich działania jest ważniejszy niż wyniki finansowe. Ministerstwo plecie głupstwa, że chorzy, którzy są „niedostatecznie chorzy” mają sami sobie finansować operacje –  te 382 mln zł to byłyby pieniądze na leczenie dla ponad 120 tys. chorych na zaćmę. Ale przypominam: można by to osiągnąć, jeśli jest dostateczna liczba lekarzy – bo żadne kierowanie do dodatkowo płatnego leczenia nie pomoże, jeśli po prostu nie ma lekarzy, kolejki i tak nie znikną – tylko przeniosą się do tych płatnych gabinetów.

Ta wypracowana nadwyżka NFZ-tu jest gigantycznym skandalem. Słyszymy, że „nie stać nas” na leki dla chorych na cukrzycę, wybitni lekarze onkolodzy skarżą się w telewizji, że chcieliby leczyć, jest sprzęt, są „moce produkcyjne”, ale nie mogą, bo NFZ nie daje pieniędzy; w szpitalach skąpi się nawet na papier toaletowy, a tymczasem NFZ wypracowuje sobie nadwyżkę finansową … i pewnie szefostwo wyciągnie ręce po nagrody i wypnie piersi do medali.

Rażąca niekompetencja ministra Arłukowicza i kierownictwa NFZ-u polega na niezrozumieniu, że w Polsce łamie się podstawową zasadę ubezpieczeniową: wszyscy płacimy składki ubezpieczeniazdrowotnego, jest zatem OBOWIĄZKIEM ubezpieczyciela sfinansowanie nam – jak to się fachowo mówi w teorii ubezpieczeń – skutków zdarzenia losowego – ta zasada dotyczy nie tylko wypadków komunikacyjnych, pożarów czy innych zdarzeń losowych – dotyczy także  zdarzenia polegającego na pojawieniu się choroby czy dolegliwości, której może zaradzić lekarz. Ubezpieczenie zdrowotne powinno działać tak, jak każde inne ubezpieczenie – zatem NFZ łamie podstawową zasadę ubezpieczeniową odmawiając sfinansowania zabiegów leczniczych, zwłaszcza tych kosztownych.. Co prawda ustawa o ubezpieczeniach zdrowotnych dopuszcza limitowanie świadczeń, ale jest sprzeczna z ustawą o ubezpieczeniach jako takich – i jest też sprzeczna z Konstytucją – jak wynika z przytoczonych jej przepisów.

Naszym fatum jest niezdolność rządzących do rozwiązywania podstawowych problemów kraju, w sferze ochrony zdrowia jest to szczególnie wyraźnie widoczne i najbardziej doskwiera zwykłym ludziom. Ale trzeba przyznać, że sprawa jest bardzo skomplikowana. Kolosalnym błędem było wpędzenie polskiej ochrony zdrowia w ślepą uliczkę spółek handlowych – co zrobiła w swoim czasie minister Kopacz. Jest ona znakomitym dowodem na to, że można być dobrym lekarzem, ale można jednocześnie nie mieć podstawowej umiejętności zrozumienia procesów ekonomicznych i dać się podpuścić ludziom bezpodstawnie kreującym się na ekspertów.

Popełniono gigantyczne błędy z powodu z jednej strony upartych prób przekształcenia ochrony zdrowia z systemu usług publicznych funkcjonujących według zasady non profit, czyli nie dla zysku, w jakąś namiastkę rynku, gdzie zysk jest podstawowym celem; z drugiej – niezrozumienia, że ma tu miejsce zasadnicza sprzeczność, konflikt motywacyjny między pacjentem a „urynkowionym” lekarzem, polegający na tym, że pacjent chciałby być wyleczony szybko, skutecznie i tanio, a lekarz „żyje” z tego, że ludzie chorują, natomiast wtedy, gdy są zdrowi, to nie osiąga zysków – w rezultacie cały system motywowany jest do tego, by leczyć możliwie długo i drogo – skutki tego wielokrotnie opisywała prasa i literatura fachowa.

Tę fałszywą namiastkę rynku tworzono przez przekształcanie na siłę szpitali w spółki prawa handlowego, czyli formy organizacyjne, których celem jest wypracowywanie zysku dla właścicieli kapitału, oraz przez administracyjne „tworzenie” towarów,  jakimi miały te spółki handlować. Stąd wzięło się uparte definiowanie rozporządzeniami, ujmowanie w karby biurokratycznych schematów wszelkich  chorób, procedur i zabiegów oraz próby wyceniania ich – łudząc się, że powstanie system działający tak, jak w gospodarce rynkowej, gdy powstaje cena produktów i usług. Zabrakło zrozumienia, że w wielu przypadkach nie ma pojedynczych chorób, lekarz powinien leczyć całościowo. Jak powiedział mi zaprzyjaźniony lekarz, on chciałby leczyć człowieka, ale mu nie wolno, on ma leczyć chorobę przy pomocy procedur, które są najlepiej wycenione przez NFZ, bo od tego zależą dochody szpitala – człowiek-pacjent zniknął. Starsi lekarze mówią, że  „kiedyś  normalnie się leczyło teraz wykonuje się procedury medyczne”. Paradoks i kompromitacja polega na tym, że z tego wynika, iż „normalne” to było w komunizmie, który obaliliśmy by dojść do normalności.

Warto na marginesie dodać, że to jest swoista obsesja źle wykształconych w ekonomii liberałów – wszystko chcą zamienić na jakiś pseudo-rynek, bo wydaje im się, że jest to kamień filozoficzny przekształcający ołowiane państwo w złoto doskonałego mechanizmu rynkowego. To samo czynią w nauce – stąd obłęd punktowania i indeksowania wszystkiego:  punkty, punkty, punkty i biurokratyczne ocenianie pracy naukowców – i w efekcie gigantyczne tony niepotrzebnie zadrukowywanego papieru i marnowany czas naukowców.

Ale takiego kamienia filozoficznego nie ma, jest za to psucie energii społecznej i relacji między pacjentem a lekarzem – tak jak i między naukowcem a jego misją doskonalenia wiedzy i poszukiwania prawdy – mamy dziesiątki przykładów na to, jak w gruncie rzeczy zdemoralizowano lekarzy, wymuszając na nich interesowne podejście do zawodu: tam gdzie nie ma kasy, nie tyle, że chce się palcem kiwnąć – nie wolno. Znakomitym przykładem jest przypadek  pewnej pani, która  będąc w ciąży, mu­sia­ła jeź­dzić od szpi­ta­la do szpi­ta­la w po­szu­ki­wa­niu po­mo­cy przy usu­nię­ciu klesz­cza z ucha jej 2-let­niej córki. Wy­da­wać by się mogło, że ten de­li­kat­ny za­bieg może wy­ko­nać każdy le­karz – a tymczasem  w takiej głupiej sprawie mu­sia­ła prze­je­chać 50 ki­lo­me­trów, bo naj­pierw po­mo­cy od­mó­wił in­ter­ni­sta z lokalnej noc­nej po­mo­cy me­dycz­nej, potem jeden  szpi­tal, następnie inny… bo stan dziec­ka nie za­gra­ża jego życiu.  Mamy dziesiątki bardziej drastycznych przykładów arogancji i lekceważenia dobra pacjenta – zarówno w państwowych jak i sprywatyzowanych lecznicach – czego pierwotną przyczyną jest system wycen, procedur, selekcji i limitów.

Naprawa błędów popełnionych przez PO w polskim systemie ochrony zdrowia (i zresztą nie tylko tam) będzie wymagała kolosalnej pracy. Potrzeba z jednej strony zmiany filozofii finansowania, odejścia od niemądrej zasady, że „pieniądz idzie za pacjentem”, przywrócenia formuły instytucji dobra publicznego w miejsce narzuconej komercji i systemowego rozwiązania konfliktu motywacyjnego stworzonego w tym chorym systemie. Trzeba wspólnie ze środowiskami lekarskimi sięgnąć do kompetentnych  rozwiązań organizacyjnych podporządkowanych dobru pacjenta – bo i na tym przecież lekarzom najbardziej zależy. I wreszcie, trzeba inwestycji w uczelnie medyczne, bo tak naprawdę podstawowym warunkiem stworzenia przyjaznego pacjentom systemu jest poprawa w sytuacji kadrowej.

Źródło: Strona internetowa posła na Sejm RP Jerzego Żyżyńskiego: www.jerzyzyzynski.info/

Trwa 74. posiedzenie Sejmu

fot. Krzysztof Białoskórski

Wprowadzenie odwróconego kredytu hipotecznego, zwiększającego bezpieczeństwo finansowe głównie osób starszych to tylko jedna z propozycji zmian w prawie, nad którymi będą pracować posłowie na 74. posiedzeniu Sejmu. Izba zajmie się także m.in. cykliczną informacją o udziale Polski w pracach Unii Europejskiej – tym razem jest to sprawozdanie obejmujące pierwsze półrocze br., tj. przewodnictwo Grecji w Radzie UE. Sejm rozpatrzy też projekty wprowadzające ulgi dla rolników sprzedających wytworzone przez nich wyroby. Posłowie zapoznają się również ze sprawozdaniem Ministra Zdrowia z realizacji Narodowego programu zwalczania chorób nowotworowych w 2013 r. i harmonogramem zadań na lata 2014-2015.

Rozpatrzenie w drugim czytaniu projektu ustawy wprowadzającej odwrócony kredyt hipoteczny to pierwszy punkt dzisiejszych obrad Sejmu. Projekt powstał w Komisji Finansów Publicznych w wyniku wspólnego rozpatrzenia dwóch propozycji zmian w prawie – rządowej i poselskiej. Proponowane przepisy regulują zasady udzielania tzw. odwróconego kredytu hipotecznego, który polega na tym, że bank lub inna instytucja wypłaca właścicielowi nieruchomości kwotę kredytu jednorazowo w całości lub w ratach, a po jego śmierci ma prawo przejąć nieruchomość, o ile spadkobiercy nie spłacą kredytu wraz z odsetkami. Autorzy proponują, by spadkobiercy mieli na spłatę 12 miesięcy od śmierci kredytobiorcy. Nowe przepisy przygotowano z myślą o osobach starszych, które dzięki proponowanym rozwiązaniom zyskałyby pieniądze na bieżące potrzeby i poprawę standardu życia. Nie byłby jednak wprowadzony limit wieku. Kredytobiorca pozostałby właścicielem, użytkownikiem wieczystym lub posiadaczem spółdzielczego własnościowego prawa do nieruchomości i mógłby w niej mieszkać aż do chwili swojej śmierci. Projekt poselski wpłynął do Sejmu 2 kwietnia 2013 r. z inicjatywy grupy posłów KP Sojusz Lewicy Demokratycznej. Następnie 11 lipca 2013 r. odbyło się jego pierwsze czytanie na posiedzeniu Sejmu. Drugi z projektów został przyjęty przez rząd 29 kwietnia 2014 r. Do Sejmu wpłynął 12 maja 2014 r., a jego pierwsze czytanie na posiedzeniu plenarnym odbyło się 6 czerwca 2014 r. Następnie nad projektami pracowali posłowie zasiadający w Komisji Finansów Publicznych. 28 sierpnia 2014 r. przyjęli oni sprawozdanie, w którym oba projekty zostały połączone. Wprowadzili też poprawki dotyczące m.in. objęcia szczególną ochroną kredytobiorców poprzez umożliwienie im dokonania spłaty kredytu bezpośrednio w walucie, w której został zaciągnięty lub do której kursu jest indeksowany. Sprawozdanie komisji przedstawi posłanka Krystyna Skowrońska.

Izba zajmie się też w drugim czytaniu rządową propozycją nowelizacji ustawy o autostradach płatnych oraz o Krajowym Funduszu Drogowym, ustawy o Funduszu Kolejowym oraz ustawy o podatku akcyzowym. Celem projektu jest zapewnienie dodatkowych wpływów do Funduszu Kolejowego (FK). Pozwoli to maksymalnie wykorzystać środki unijne w ramach nowej perspektywy finansowej na lata 2014-2020, a w efekcie zrealizować większą liczbę inwestycji i zadbać o infrastrukturę kolejową. Projekt zakłada czasowe podniesienie stawek opłaty paliwowej z jednoczesnym obniżeniem stawek podatku akcyzowego od paliw silnikowych. W latach 2015-2019 opłata paliwowa wzrośnie o 25 zł/1000 l lub 25 zł/1000 kg, w zależności od rodzaju paliwa. O tyle samo zostanie obniżona akcyza, tak by zmiany nie wpłynęły na ceny paliw. 80 proc. opłaty paliwowej trafia do Krajowego Funduszu Drogowego (KFD), zaś 20 proc. do Funduszu Kolejowego. Poza tym zgodnie z projektem w latach 2016-2019 z KFD do FK zostanie corocznie przekazane 400 mln zł, natomiast w 2015 r. FK ma zostać zasilony dodatkową kwotą 500 mln zł ze środków KFD. Rząd przyjął projekt 27 maja 2014 r. Projekt wpłynął do Sejmu 12 czerwca 2014 r., natomiast 17 czerwca 2014 r. został skierowany do pierwszego czytania na posiedzeniu Sejmu. 6 czerwca 2014 r. odbyło się pierwsze czytanie projektu, po którym skierowano go do Komisji Finansów Publicznych oraz Komisji Infrastruktury. 28 sierpnia 2014 r. komisje przyjęły projekt z poprawkami. Sprawozdanie komisji przedstawi poseł Stanisław Żmijan.
Porządek obrad obejmuje też pierwsze czytanie rządowego projektu nowelizacji ustawy Prawo o ustroju sądów powszechnych oraz niektórych innych ustaw. Celem projektu jest dalsze usprawnienie i poprawienie efektywności sądownictwa powszechnego. Rząd proponuje m.in. zmianę przepisów dotyczących odwoływania dyrektora sądu i zwracania przez ministra sprawiedliwości prezesowi sądu uwagi na piśmie. Te propozycje wykonują wyrok Trybunału Konstytucyjnego z 7 listopada 2013 r. Projekt zakłada także upoważnienie ministra sprawiedliwości do określenia właściwości sądów powszechnych w sprawach z zakresu prawa: prasowego, autorskiego i praw pokrewnych, ksiąg wieczystych oraz zmian organizacji sądów. Ponadto, zgodnie z projektem minister sprawiedliwości w uzasadnionych przypadkach będzie mógł żądać akt spraw sądowych. Takie uprawnienie umożliwi mu efektywne sprawowanie nadzoru administracyjnego nad działalnością sądów. W projekcie zapisano też przywrócenie ministrowi sprawiedliwości prawa do przedstawienia Sądowi Najwyższemu wniosku o rozstrzygnięcie rozbieżności w wykładni prawa w orzecznictwie sądów: powszechnych, wojskowych lub Sądu Najwyższego. Zaproponowano również zmiany w zakresie powoływania dyrektorów sądów i doprecyzowanie przepisów dotyczących podziału obowiązków między prezesa sądu i dyrektora sądu. Rząd chce też zmienić zasady delegowania sędziów do sądu wyższego rzędu i ograniczyć czas delegowania do Ministerstwa Sprawiedliwości sędziów i przedstawicieli innych grup zawodowych wymiaru sprawiedliwości. Projekt przewiduje, że oddelegowanie m.in. sędziego do resortu sprawiedliwości wyniesie maksymalnie 5 lat, z możliwością przedłużenia w uzasadnionych przypadkach o kolejne 5 lat. Jednak łączny czas delegowania sędziego nie będzie mógł przekroczyć 10 lat. Wśród nowych rozwiązań jest też np. wprowadzenie odpowiedzialności karnej za złożenie fałszywych informacji w oświadczeniu majątkowym przez sędziów i prokuratorów. To także nowa kara dyscyplinarna dla sędziów – obniżenie wynagrodzenia zasadniczego sędziego od 5 do 15 proc. na okres od 6 miesięcy do 2 lat. Rząd przyjął projekt 5 sierpnia 2014 r. Rządowa propozycja wpłynęła do Sejmu 14 sierpnia 2014 r., a 26 sierpnia 2014 r. została skierowana do pierwszego czytania na posiedzeniu Sejmu. W pracach nad projektem rząd reprezentuje minister sprawiedliwości.
Pierwsze czytanie rządowego projektu nowelizacji ustawy – Prawo o ustroju sądów wojskowych to kolejny punkt porządku obrad 74. posiedzenia Sejmu. Jego celem jest wprowadzenie zewnętrznego nadzoru Ministra Sprawiedliwości nad sądami wojskowymi w zakresie ich organizacji i działalności administracyjnej. Zgodnie z projektem nadzór będzie wykonywany przez delegowanych do Ministerstwa Sprawiedliwości sędziów sądów wojskowych. Szczegółowy tryb nadzoru nad działalnością sądów wojskowych określi rozporządzenie Ministra Sprawiedliwości. Rządowe propozycje zakładają, że w ramach zewnętrznego nadzoru administracyjnego Minister Sprawiedliwości będzie analizował informacje roczne z działalności sądów wojskowych i ustalał ogólne kierunki nadzoru administracyjnego sprawowanego przez prezesów wojskowych sądów okręgowych. Będzie też kontrolował wykonywanie przez nich obowiązków nadzorczych oraz wydawał stosowne zarządzenia. W przypadku m.in. stwierdzenia istotnych nieprawidłowości, Minister Sprawiedliwości będzie mógł zarządzić przeprowadzenie lustracji sądu (lub wydziału sądu), bądź dokonać lustracji działalności nadzorczej prezesa sądu. Ponadto projekt zakłada zmiany dotyczące trybu powoływania prezesa sądu wojskowego. Kandydat, przedstawiany przez ministra sprawiedliwości, będzie musiał uzyskać pozytywną opinię organu samorządu sędziowskiego, jakim jest Zgromadzenie Sędziów Sądów Wojskowych. Jeśli w ciągu 2 miesięcy opinia nie zostanie wydana, minister sprawiedliwości będzie mógł – w porozumieniu z ministrem obrony narodowej – powołać prezesa sądu wojskowego bez niej. Podobnie będzie w przypadku wydania przez Zgromadzenie opinii negatywnej, ale wtedy kandydat będzie musiał uzyskać dodatkowo pozytywną opinię Krajowej Rady Sądownictwa. Rząd przyjął projekt 5 sierpnia 2014 r. Projekt wpłynął do Sejmu 14 sierpnia 2014 r., a 26 sierpnia br. został skierowany do pierwszego czytania na posiedzeniu Sejmu. Projekt uzasadni Minister Sprawiedliwości.
Sejm będzie także pracować w pierwszym czytaniu nad rządowym projektem nowelizacji Kodeksu cywilnego, Kodeksu postępowania cywilnego oraz niektórych innych ustaw. Projekt stanowi kolejny etap informatyzacji postępowania cywilnego. Nowe przepisy mają przynieść wymierne oszczędności w sądownictwie, poprawić efektywność pracy sądów, uprościć niektóre czynności procesowe i zwiększyć dostęp do sądu. Projekt obejmuje też zmiany w regulacjach dotyczących postępowania rozpoznawczego, klauzulowego oraz egzekucyjnego. Ponadto wprowadza nową formę czynności prawnych – formę dokumentową. Będzie ona polegać na złożeniu oświadczenia woli w postaci dokumentu, w sposób umożliwiający ustalenie osoby składającej oświadczenie. Dokumentem ma być nośnik informacji umożliwiający jej odtworzenie (w tym np. e-mail czy sms). W myśl projektu dalsza informatyzacja postępowania cywilnego ma obejmować m.in. rozszerzenie możliwości wnoszenia dowodów z dokumentu. Byłyby to dowody z dokumentów zawierających tekst, ale też np. z zapisem obrazu i dźwięku.  Projekt przewiduje także możliwość wnoszenia pism procesowych drogą elektroniczną i dokonywania doręczeń elektronicznych również w tradycyjnych postępowaniach cywilnych. Proponowane jest również rozszerzenie możliwości przeprowadzania posiedzenia i dowodu (np. przesłuchania świadka) przy pomocy urządzeń umożliwiających dokonywanie tych czynności na odległość. Projekt poszerza też katalog spraw rozpoznawanych w postępowaniach elektronicznych poprzez np. wprowadzenie elektronicznego postępowania w sprawach o nadanie klauzuli wykonalności bankowym tytułom egzekucyjnym oraz elektronicznej licytacji ruchomości. Wprowadzony byłby także obowiązek elektronicznego przesyłania korespondencji między komornikami sądowymi, organami podatkowymi i administracyjnymi organami egzekucyjnymi. W projekcie zaproponowano też zdjęcie części obowiązków z sędziów i przeniesienie ich na referendarzy sądowych i komorników sądowych. Do usprawnienia postępowania cywilnego mają także przyczynić się zmiany w zakresie niektórych czynności procesowych – np. możliwość wydania wyroku na posiedzeniu niejawnym bez potrzeby wyznaczania posiedzenia jawnego. Rząd przyjął projekt 22 lipca 2014 r., a 6 sierpnia 2014 r. wpłynął on do Sejmu. 26 sierpnia 2014 r. projekt został skierowany do pierwszego czytania na posiedzeniu Sejmu. Do reprezentowania rządu upoważniono Ministra Sprawiedliwości.
Ponadto posłowie zapoznają się z Informacją dla Sejmu i Senatu o udziale Rzeczypospolitej Polskiej w pracach Unii Europejskiej w okresie styczeń-czerwiec 2014 r. Dokument podsumowuje przebieg i dokonania prezydencji greckiej oraz opisuje kluczowe działania Polski podejmowane w ramach prac UE. W okresie sprawozdawczym działania prezydencji greckiej zdominowały wybory do Parlamentu Europejskiego oraz wydarzenia na Ukrainie i związany z tym nasilający się kryzys na linii Ukraina-Rosja. Zaangażowanie prezydencji greckiej było skoncentrowane m.in. na: Unii Gospodarczej i Walutowej, realizacji wspólnego rynku energii, osiągnięciu porozumienia z państwami Partnerstwa Wschodniego w zakresie umów stowarzyszeniowych (umowa z Ukrainą została podpisana 25 maja 2014 r.) oraz uzgodnieniu pakietu wsparcia dla Ukrainy. Zgodnie z Informacją, Polska miała znaczący udział w zapisaniu w konkluzjach Rady do Spraw Zagranicznych, że umowa stowarzyszeniowa nie jest ostatecznym celem we współpracy UE z Ukrainą. Ponadto dzięki aktywności Polski Unia udzieliła Ukrainie jednostronnych preferencji handlowych w sprawie obniżenia lub eliminacji ceł na towary pochodzące z Ukrainy. Dodatkowo dla Polski priorytetem były m.in. działania na rzecz wzrostu polskiego eksportu (zarówno do krajów członkowskich, jak i spoza Unii), redukcji nadmiernego deficytu oraz bezpieczeństwa energetycznego (Polska koncepcja Unii Energetycznej przedstawiona w kwietniu br. stała się jednym z priorytetów UE na kolejne 5 lat). Dokument wpłynął do Sejmu 4 lipca 2014 r., a 7 lipca 2014 r. został skierowany do rozpatrzenia przez Komisję do Spraw Unii Europejskiej. Komisja rozpatrzyła Informację 22 lipca 2014 r., wnosząc o przyjęcie przez Sejm projektu uchwały, w której przyjmuje dokument. Sprawozdanie komisji przedstawi posłanka Agnieszka Pomaska.
W łącznej dyskusji posłowie rozpatrzą w pierwszym czytaniu dwa poselskie projekty: nowelizacji ustawy o podatku dochodowym od osób fizycznych oraz niektórych innych ustaw (druk nr 2685) i nowelizacji ustawy o podatku dochodowym od osób fizycznych, o swobodzie działalności gospodarczej oraz o bezpieczeństwie żywności i żywienia (druk nr 2484).
Pierwszy z projektów ma na celu ułatwienie działalności polegającej na przetwarzaniu i sprzedaży przez rolników produktów rolnych, pochodzących z własnej uprawy lub hodowli. Obecnie bez rejestrowania działalności gospodarczej i płacenia podatku dochodowego można sprzedawać wyłącznie nieprzetworzone produkty roślinne i zwierzęce, pochodzące z własnego gospodarstwa. Zwolniona z podatku dochodowego jest aktualnie również m.in. sprzedaż produktów roślinnych i zwierzęcych pochodzących z własnej uprawy lub hodowli, które nie należą do działów specjalnych produkcji rolnej, przerobionych w ściśle określony sposób przemysłowy np. poprzez kiszenie lub przetwórstwo mleka. Zdaniem wnioskodawców obecny katalog zwolnień jest zdecydowanie zbyt wąski. Dlatego proponują wyłączenie stosowania ustawy o PIT wobec ogólnej kategorii przetwarzania i sprzedaży produktów rolnych, pochodzących z własnej uprawy lub hodowli. Zgodnie z projektem zwolnienie dotyczyłoby przypadków, w których do przetwarzania produktów nie byłyby zatrudniane osoby na podstawie umów o pracę, umów zlecenia, umów o dzieło oraz innych umów, czyli byłoby wykonywane osobiście lub przez członków rodziny. Drugim istotnym warunkiem jest ścisły związek przetwarzania z prowadzoną działalnością rolniczą. Zasadniczą zmianą w stosunku do obowiązujących obecnie w ograniczonym zakresie przepisów jest propozycja zwolnienia z podatków nie tylko sprzedaży na rzecz konsumenta końcowego lecz również lokalnego zakładu detalicznego bezpośrednio zaopatrującego konsumenta końcowego. Wsparłoby to promocję regionalnych wyrobów spożywczych m.in. w lokalnych restauracjach i sklepach spożywczych. Projekt wniosła do Sejmu 13 lutego 2014 r. grupa posłów KP PiS. 26 sierpnia br. projekt został skierowany do pierwszego czytania na posiedzeniu Sejmu. Projekt uzasadni poseł Krzysztof Jurgiel.
Celem drugiej poselskiej propozycji jest uporządkowanie formalnego statusu działalności rolników polegającej na przetwarzaniu i sprzedaży produktów rolnych pochodzących z własnej uprawy lub hodowli (np. pieczywo, wędliny, dżemy, kompoty, sery) i na małą skalę. Jego celem jest też wprowadzenie ułatwień w procedurze rejestracji takiej działalności pod kątem podatkowym i sanitarno-weterynaryjnym. Zgodnie z projektem ustawa o podatku dochodowym od osób fizycznych uznawałaby za działalność rolniczą również produkcję powiązaną, polegającą na przetwarzaniu i sprzedaży produktów rolnych, pochodzących z własnej uprawy lub hodowli m.in. wtedy kiedy sprzedaż produktów odbywa się na rzecz konsumenta końcowego lub lokalnego zakładu detalicznego bezpośrednio zaopatrującego konsumenta końcowego. Warunkiem byłoby też m.in. przetwarzanie produktów bez zatrudniania osób na podstawie umów o pracę, umów zlecenia, umów o dzieło oraz innych umów o podobnym charakterze. Ponadto zgodnie z projektem dla omawianego tu typu działalności nie będzie wymagane zatwierdzenie zakładu przez powiatowego inspektora sanitarnego. Minister właściwy do spraw zdrowia będzie jednak upoważniony do określenia w drodze rozporządzenia – w porozumieniu z ministrem właściwym do spraw rolnictwa – odpowiednich wymagań higienicznych w gospodarstwach rolnych prowadzących działalność powiązaną z działalnością rolniczą. Projekt wpłynął do Sejmu 30 stycznia 2014 r. jako inicjatywa ustawodawcza grupy posłów KP PSL. 10 czerwca 2014 r. został skierowany do pierwszego czytania na posiedzeniu Sejmu. Do reprezentowania wnioskodawców w pracach nad projektem został upoważniony poseł Mirosław Maliszewski.
W pierwszym czytaniu posłowie zajmą się też obywatelskim projektem nowelizacji ustawy z dnia 6 czerwca 1997 roku – Kodeks karny (druk nr 2654). Projekt wprowadza do Rozdziału XXV Kk, poświęconego przestępstwom przeciwko wolności seksualnej i obyczajności, nowego przepisu o karalności publicznego propagowania lub pochwalania zachowań seksualnych małoletnich poniżej lat 15 lub ułatwianie takich zachowań. Byłby to nowy typ umyślnego przestępstwa, o randze występku, zagrożonego grzywną, karą ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2. W uzasadnieniu projektu wnioskodawcy wskazują, że projekt „ma wzmocnić prawną ochronę dzieci przed molestowaniem seksualnym i demoralizacją”, a jego „celem jest wprowadzenie klarownych kryteriów i umożliwienie ścigania osób demoralizujących młodzież pod osłoną prowadzenia edukacji”. Wnioskodawcy podkreślają, też że za koniecznością takiej zmiany „przemawia bezkarność działań różnego rodzaju instytucji, podejmujących się prowadzenia tzw. edukacji seksualnej, które zatrudniają do tego celu, bez żadnych podstaw prawnych, osoby tytułowane „edukatorami seksualnymi”. Projekt wpłynął do Sejmu 19 marca 2014 r. jako inicjatywa Komitetu Inicjatywy Ustawodawczej „Stop pedofilii”. 25 lipca 2014 r. został skierowany do pierwszego czytania na posiedzeniu Sejmu. Projekt uzasadni przedstawiciel Komitetu Inicjatywy Ustawodawczej Mariusz Dzierżawski.
Izba przeprowadzi też pierwsze czytanie senackiego projektu nowelizacji ustawy – Kodeks karny (druk nr 2682). Projekt wprowadza karę 3 lat pozbawienia wolności za uporczywe działania utrudniające zaspokajanie podstawowych potrzeb życiowych innych osób. Chodzi tu o stosowanie tzw. przemocy pośredniej, która jest zazwyczaj przemocą psychiczną (szantażem emocjonalnym, przymusem), rodzajem ataku na drugą osobę bez bezpośredniego kontaktu z pokrzywdzonym. Zgodnie z projektem, w takich sprawach prokuratura będzie mogła wszcząć śledztwo na wniosek pokrzywdzonego. Zmiany w Kodeksie karnym zaproponowała Rzecznik Praw Obywatelskich. RPO zwróciła się do Senatu o rozważenie możliwości skorzystania z inicjatywy ustawodawczej i przedstawienia Sejmowi projektu nowelizacji art. 191 § 1 Kk. Nowelizacja przepisów wynika m.in. z praktyk stosowanych przez właścicieli kamienic, mających na celu zmuszenie lokatorów do opuszczenia mieszkań. Zdaniem RPO powszechne są bezkarne zachowania, takie jak m.in. odłączanie prądu  i ogrzewania czy odcinanie dostępu do wody i kanalizacji. Zdaniem Senatu podstawowym skutkiem prawnym projektowanych zmian będzie powstrzymanie negatywnego zjawiska polegającego na przemocy pośredniej i objęcie jej ofiar ochroną prawnokarną. 24 lipca 2014 r. Senat podjął uchwałę w sprawie wniesienia do Sejmu projektu nowelizacji przepisów Kodeksu karnego. Projekt wpłynął do laski marszałkowskiej 28 lipca 2014 r., a 26 sierpnia 2014 r. został skierowany do pierwszego czytania na posiedzeniu Sejmu. W sejmowych pracach stanowisko Izby drugiej reprezentuje senator Jan Rulewski.
Podczas 74. posiedzenia Sejmu posłowie rozpatrzą także w pierwszym czytaniu poselski projekt nowelizacji ustawy – Kodeks karny (druk nr 2677). Wnioskodawcy proponują uchylenie art. 196 Kodeksu karnego, który odnosi się do przestępstwa obrazy uczuć religijnych – publicznego znieważania przedmiotu czci religijnej albo miejsca obrzędów religijnych. Jest ono zagrożone karą grzywny, ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2. Zdaniem wnioskodawców uchylenie tego przepisu ma zapewnić „swobodę wyrażania myśli i okazywania publicznie przekonań bez obawy o bycie posądzonym o obrazę uczuć religijnych”. Projekt wpłynął do Sejmu 9 lipca 2014 r. jako inicjatywa ustawodawcza grupy posłów KP Twój Ruch. 26 sierpnia 2014 r. projekt został skierowany do pierwszego czytania na posiedzeniu Sejmu. Uzasadnienie projektu przedstawi poseł Michał Kabaciński.
Posłowie będą też zajmować się w drugim czytaniu rządowymi projektami ustaw ratyfikującymi Konwencję Rady Europy o cyberprzestępczości, sporządzoną w Budapeszcie 23 listopada 2001 r. oraz Protokół dodatkowy do niej, sporządzony w Strasburgu 28 stycznia 2003 r. W projektach Sejm wyraża ustawową zgodę na ratyfikację Konwencji oraz Protokołu przez prezydenta. Zdaniem rządu Konwencja Rady Europy o cyberprzestępczości stanowi istotny krok w kierunku przyjęcia uniwersalnych standardów międzynarodowych w zakresie podejścia do problematyki przestępstw popełnianych przy zastosowaniu technologii informatycznych. Stronami Konwencji jest już 41 państw. Wszystkie przepisy Konwencji są zgodne z polskim prawem wewnętrznym. Natomiast Protokół dodatkowy dotyczy penalizacji czynów o charakterze rasistowskim lub ksenofobicznym popełnionych przy użyciu systemów komputerowych. Określa czyny zabronione i normy dotyczące współpracy międzypaństwowej w ich ściganiu. Oba projekty ustaw ratyfikacyjnych wpłynęły do Sejmu 8 lipca 2014 r., a następnie 15 lipca 2014 r. skierowano je do pierwszego czytania w komisjach: Spraw Zagranicznych oraz Sprawiedliwości i Praw Człowieka. 28 sierpnia br. komisje przyjęły projekty bez poprawek. Sprawozdanie komisji w sprawie projektu ratyfikującego Konwencję przedstawi posłanka Elżbieta Achinger, natomiast stanowisko dotyczące Protokołu dodatkowego posłanka Ligia Krajewska.
Izba rozpatrzy w pierwszym czytaniu poselski projekt nowelizacji ustawy – Kodeks pracy oraz niektórych innych ustaw. Zdaniem wnioskodawców projekt jest próbą kompleksowej modernizacji prawa pracy w Polsce. Proponowana nowelizacja m.in. rozszerza listę kryteriów zakazanej dyskryminacji w ramach zatrudnienia, modyfikuje katalog działań uznawanych za przejaw dyskryminacji oraz rozciąga zakaz dyskryminacji na zakaz mobbingu. Projekt ogranicza też możliwości zawierania umów na czas określony do jednej umowy. Kolejna umowa terminowa byłaby traktowana jako umowa na czas nieokreślony – jeśli przerwa pomiędzy tymi umowami nie przekroczyła pół roku lub łączny okres zatrudnienia u tego pracodawcy będzie dłuższy niż 2 lata. Zawarte w projekcie propozycje dotyczą też obowiązku uzasadnienia przez pracodawcę wypowiedzenia lub rozwiązania umowy o pracę. Pracodawca będzie musiał wskazać przyczynę także w przypadku umów na czas określony. Ponadto poselskie propozycje zwiększają wysokość odszkodowania należnego pracownikowi w przypadku niezgodnego z prawem wypowiedzenia umowy przez pracodawcę oraz w razie rozwiązania umowy bez wypowiedzenia. Pracownik, który rozwiązał umowę o pracę wskutek mobbingu, będzie miał prawo dochodzenia od pracodawcy odszkodowania w wysokości co najmniej 6-miesięcznego wynagrodzenia. Projekt zobowiązuje też pracodawcę do zapewnienia pracownikowi dotkniętemu mobbingiem warunków służących reintegracji z zespołem, z którego został wykluczony lub do przeniesienia go na inne miejsce pracy. Ponadto projekt rozszerza listę zagadnień, które obowiązkowo muszą się znaleźć w regulaminie pracy o zasady, sposoby i środki techniczne służące kontrolowaniu wykonywania pracy przez pracowników. Zgodnie z projektem pracodawca będzie miał także zakaz kontrolowania pracowników przy użyciu środków ukrytych. Projekt wpłynął do Sejmu 7 października 2013 r. jako inicjatywa ustawodawcza grupy posłów KP Twój Ruch. 26 listopada 2013 r. został skierowany do pierwszego czytania na posiedzeniu Sejmu. Projekt uzasadni posłanka Anna Grodzka.
Kolejnym punktem porządku obrad będzie drugie czytanie komisyjnego projektu uchwały w sprawie uczczenia pamięci Augusta Cieszkowskiego w 200. rocznicę Jego urodzin. Jak przypominają wnioskodawcy, A. Cieszkowski urodził się 12 września 1814 r. w Suchej na Podlasiu w zaborze rosyjskim. Jednak był związany ze wszystkimi trzema zaborami, a najsilniej z Wielkopolską w zaborze pruskim. – W dwusetną rocznicę urodzin Augusta Cieszkowskiego Sejm Rzeczypospolitej Polskiej postanawia oddać hołd temu wyjątkowemu uczonemu, pisarzowi, politykowi, patriocie, działaczowi społecznemu i gospodarczemu, intelektualiście i publicyście – czytamy w proponowanej uchwale. Autorzy projektu wskazują na jego liczne dokonania m.in. zaangażowanie w reprezentowanie Polaków w parlamencie pruskim, kierowanie Kołem Polskim od 1860 r. i utworzonym w 1857 r. Towarzystwem Przyjaciół Nauk Poznańskich. August Cieszkowski był też ceniony jako ekonomista i filozof. – W historii polskiej XIX-wiecznej myśli naukowej w zakresie ekonomii i filozofii nazwisko Cieszkowski jest wyznacznikiem postępu na miarę europejską, a zarazem światową – przypomina dokument przygotowany przez Komisję Kultury i Środków Przekazu. Wnioskodawcy podkreślają również, że Cieszkowski był orędownikiem pracy organicznej – skutecznej, dobrze zorganizowanej i społecznie użytecznej. – Sejm Rzeczypospolitej Polskiej w 200. rocznicę urodzin Augusta Cieszkowskiego widzi w Nim jednego z najbardziej światłych Polaków XIX wieku – podsumowuje proponowana uchwała. Projekt wpłynął do Sejmu 28 sierpnia 2014 r. z inicjatywy Komisji Kultury i Środków Przekazu. 29 sierpnia 2014 r. projekt został skierowany do pierwszego czytania w tej komisji.
Sejm przeprowadzi też trzecie czytanie rządowego projektu nowelizacji ustawy o organizmach genetycznie zmodyfikowanych oraz niektórych innych ustaw. Celem projektu jest zwiększenie poziomu bezpieczeństwa ludzi oraz środowiska w kontekście prac z wykorzystaniem organizmów i mikroorganizmów genetycznie zmodyfikowanych (GMO i GMM). Projekt wdraża dyrektywę PE i Rady 2009/41/WE regulującą zamknięte użycie mikroorganizmów genetycznie zmodyfikowanych. Doprecyzowuje też obowiązujące w Polsce przepisy, które budziły wątpliwości interpretacyjne. W projekcie pojawiają się nowe pojęcia. Chodzi m.in. o mikroorganizmy, mikroorganizmy genetycznie modyfikowane (GMM) i zamknięte użycie GMM oraz zakład inżynierii genetycznej. Zgodnie z nowymi przepisami utworzony zostanie rejestr tych zakładów. Projekt doprecyzowuje także m.in. definicję zamkniętego użycia GMO, które ma oznaczać poddanie organizmu modyfikacji genetycznej, hodowlę, magazynowanie, transport na terenie zakładu inżynierii genetycznej, niszczenie, wykorzystywanie zawsze z zastosowaniem zabezpieczeń mających na celu skuteczne ograniczenie kontaktu z ludźmi i środowiskiem oraz zapewnienie wysokiego poziomu ochrony. Analogiczna definicja została wprowadzona w odniesieniu do GMM. Analogicznie do GMO projekt wprowadza Rejestr Zamkniętego Użycia GMM. Rejestr będzie prowadził minister środowiska. Podobnie jak w przypadku GMO zamknięte użycie GMM będzie wymagało zgody szefa tego resortu. Projekt rozszerza też skład Komisji ds. GMM i GMO. Do dotychczasowych 19 członków, m.in. przedstawicieli 8 resortów i instytucji państwowych, jak również przedsiębiorstw związanych z biotechnologią (1 osoba) i organizacji ekologicznych (2 osoby), dołączą minister spraw wewnętrznych i szef ABW. Projekt wpłynął do Sejmu 15 maja 2014 r. Pierwsze czytanie odbyło się 10 czerwca 2014 r. na posiedzeniu Sejmu. Następnie projekt trafił do Komisji Ochrony Środowiska, Zasobów Naturalnych i Leśnictwa. 22 lipca 2014 r. komisja przyjęła projekt z poprawkami dotyczącymi m.in. utworzenia Rejestru Upraw Roślin Genetycznie Zmodyfikowanych, prowadzonego przez ministra środowiska. Komisja zaproponowała też wprowadzenie do Komisji ds. GMM i GMO drugiego przedstawiciela przemysłu biotechnologicznego. W drugim czytaniu, 27 sierpnia 2014 r.  zgłoszono kolejne poprawki. Zaproponowano m.in., żeby prowadzenie uprawy roślin genetycznie zmodyfikowanych wymagało zgłoszenia do wojewódzkiego inspektora ochrony roślin i nasiennictwa. Zgłoszono też propozycję, aby Rejestr Upraw Roślin Genetycznie Zmodyfikowanych prowadził Główny Inspektor Ochrony Roślin i Nasiennictwa. Wniesiono także poprawkę dotyczącą składu Komisji ds. GMM i GMO. Miałby w niej zasiadać jeden przedstawiciel przedsiębiorstw związanych z biotechnologią, a nie dwóch.

W piątkowym bloku głosowań Sejm rozstrzygnie także m.in. w sprawie wniosku o odrzucenie sprawozdania Ministra Spraw Wewnętrznych z realizacji w 2013 r. ustawy z 24 marca 1920 r. o nabywaniu nieruchomości przez cudzoziemców. Posłowie zagłosują też nad wnioskiem o odrzucenie informacji Ministra Infrastruktury i Rozwoju dotyczącej realizacji zadań wynikających z ustawy z 28 marca 2003 r. o ustanowieniu programu wieloletniego „Program ochrony brzegów morskich” w 2013 r. oraz harmonogramu prac na rok 2014.

Podczas 74. posiedzenia Sejmu posłowie zapoznają się również ze sprawozdaniem Ministra Zdrowia z realizacji Narodowego programu zwalczania chorób nowotworowych w 2013 r. oraz przyjętym przez Radę Ministrów Harmonogramem zadań wykonywanych w ramach tego programu wieloletniego w roku 2014 i 2015. Narodowy program zwalczania chorób nowotworowych jest programem interwencyjnym, wspomagającym działania w zakresie onkologii. Celem programu jest m.in.: osiągnięcie średnich europejskich wskaźników w zakresie wczesnego wykrywania nowotworów poprzez wdrożenie programów badań przesiewowych i zapewnienie ich jakości. W 2013 r. w ramach programu prowadzono działania dotyczące m.in.: rozwoju profilaktyki pierwotnej nowotworów złośliwych, w tym zwłaszcza zależnych od palenia tytoniu, niewłaściwego żywienia i stylu życia; wdrożenia programów wczesnego wykrywania nowotworów, w szczególności raka szyjki macicy, piersi, jelita grubego oraz wybranych nowotworów u dzieci. Harmonogram zadań na 2014 r. przewiduje m.in. włączenie do programu szkoleń lekarzy specjalistów w dziedzinie chirurgii ogólnej z zakresu diagnostyki nowotworów, postępowania terapeutycznego oraz opieki nad chorymi po leczeniu onkologicznym, a także szkoleń w zakresie nowoczesnych technik obrazowania. Natomiast w 2015 r. włączone miałyby zostać szkolenia z zakresu onkologii dla lekarzy podstawowej opieki zdrowotnej. Dokument wpłynął do Sejmu 30 maja 2014 r., a 10 czerwca 2014 r. został skierowany do Komisji Zdrowia. 26 czerwca 2014 r. komisja wniosła o jego przyjęcie. Stanowisko komisji przedstawi poseł Maciej Orzechowski.
Sejm wysłucha ponadto informacji bieżącej w sprawie stanu bezpieczeństwa na polskich drogach. O przedstawienie informacji wnioskował KP Polskie Stronnictwo Ludowe. Na posiedzeniu posłowie będą również zadawać przedstawicielom rządu pytania na temat aktualnych kwestii, m.in. modernizacji linii kolejowych, wprowadzenia nowych zasad dotyczących trybu składania egzaminu maturalnego oraz likwidacji Kopalni Węgla Kamiennego Kazimierz-Juliusz w Sosnowcu.

źródło: www.sejm.gov.pl

PiS znowu górą!

To już pewne. Reprezentanci Prawa i Sprawiedliwości zdobyli wszystkie trzy mandaty podczas wyborów uzupełniających do Senatu, które odbyły się w zeszłą niedzielę (7 września 2014) w trzech okręgach: na Śląsku, Mazowszu i w województwie świętokrzyskim.
Nowym senatorem z województwa mazowieckiego (Okręg 47) będzie Maria Koc, która uzyskała wynik 58,35 % głosów, prawie dwukrotnie wyprzedzając swojego rywala z PO – Dariusza Jaszczuka (28,81% głosów). Reprezentantką ze Śląska (Okręg 73) do Senatu będzie Izabela Kloc z liczbą głosów 48,56 %. W województwie świętokrzyskim (Okręg 82) zwyciężył obecny poseł PiS – Jarosław Rusiecki liczbą 35,71 % głosów.
To nasz wielki sukces. Wszystkim wyborcom serdecznie dziękujemy za zaufanie i poparcie naszych kandydatów. Najlepszym sondażem są wybory, a te na dziś zdecydowanie wygrywa Prawo i Sprawiedliwość. Tak zwany „efekt Tuska”, o którym się ostatnio mówi, dał odbicie PO tylko w sondażach robionych na zlecenie pro-rządowych mediów. W prawdziwym starciu wyborczym ten „efekt” w ogóle nie zaistniał. Wyniki wyborów uzupełniających do Senatu całkowicie rozminęły się z ostatnio publikowanymi sondażami.
Wybory uzupełniające były konieczne, ponieważ po wyborach do Parlamentu Europejskiego wygasły senatorskie mandaty Bolesława Piechy i Beaty Gosiewskiej (oboje z PiS). Głosowanie odbyło się także w związku ze śmiercią senatora PiS Henryka Górskiego. Głosowanie przeprowadzono w okręgu nr 73 obejmującym Rybnik oraz powiaty mikołowski i rybnicki (województwo śląskie), w okręgu nr 82 obejmującym pięć świętokrzyskich powiatów: opatowski, ostrowiecki, sandomierski, skarżyski i starachowicki oraz w okręgu nr 47, obejmującym powiaty: garwoliński, miński i węgrowski na Mazowszu.
Wielu analityków sytuacji na polskiej scenie politycznej przyjmuje, że istnieje takie zjawisko, które można określić mianem „efektu Tuska”, ze względu na wybór premiera na wysokie stanowisko w Unii Europejskiej. Polacy widzą rzeczywistość, a rzeczywistość jest taka, że Donald Tusk wyjeżdża do Brukseli, a problemy w Polsce pozostają. Sądzę, że fakt, iż mobilizacja w PO i osobiste zaangażowanie Donalda Tuska w wyborach nie przyniosło rezultatu jest bardzo charakterystyczne i pokazuje realia panujące w Polsce – skomentował wyniki wyborów Jarosław Kaczyński. – Chciałem publicznie pogratulować naszym kandydatom, którzy będą senatorami. To zwycięstwo jest ważne w tym momencie w którym jesteśmy.

Msza św. odpustowa i Dożynki Gminy Dębica

W tym roku Święto Plonów w gminie Dębica obchodzono 7 września. Rolnicy, sadownicy, hodowcy, szkółkarze, pszczelarze, działkowicze i inni pracownicy obsługujący rolnictwo świętowali podczas tradycyjnych Dożynek, które rozpoczęły się uroczystą mszą świętą odpustową odprawioną w Sanktuarium pw. Narodzenia Najświętszej Maryi Panny w Zawadzie.
O godz. 11:00. Sumę z poświęceniem wieńców żniwnych i ziarna siewnego poprowadził biskup pomocniczy diecezji łomżyńskiej – Tadeusz Bronakowski. Biskup wygłosił także interesującą i pouczającą homilię, którą słuchacze nagrodzili brawami.
Druga część obchodów miała miejsce w Nagawczynie. Rozpoczął ją koncert Orkiestry Dętej Gminy Dębica. Podczas gminnych Dożynek ogłoszono wyniki tradycyjnego już konkursu na „Najpiękniejszy Wieniec Dożynkowy”. W części artystycznej wystąpił Zespół Pieśni i Tańca Wisłoczanie. Imprezę zakończył koncert zespołu Piersi oraz zabawa taneczna przy muzyce zespołu Ragtime.

 

Radny Michał Maziarka z certyfikatem

5 września Przewodniczący Rady Miejskiej w Pilźnie – pan Michał Maziarka otrzymał od redakcji „Obserwatora Lokalnego” certyfikat „Radny na Szóstkę”. Dyplom oraz tytuł Najlepszego Radnego Rady Miejskiej w Pilźnie to nagroda za uzyskanie największej liczby głosów w plebiscycie czytelników OL.
Michał Maziarka jest radnym od 8 lat, funkcję przewodniczącego pilźnieńskiej rady sprawuje od 2 lat. Jest także najmłodszym przewodniczącym rad miejskich w powiecie dębickim i jednym z najmłodszych radnych. W 2013 roku został nominowany do Plebiscytu Człowieka Roku Powiatu Dębickiego organizowanego przez redakcję OL.
Od 2013 roku wykonuje zawód adwokata w ramach indywidualnej kancelarii adwokackiej.