Konferencja “Polska Solidarna Lecha Kaczyńskiego”, Gdańsk, sala BHP

Kwestia solidarności, jako spoiwa wspólnoty, była mu bardzo bliska. Był specjalistą od prawa pracy, chciał, aby powiedzenie “naród”, “wspólnota narodowa” coś realnie znaczyło, aby tak działać i tak dzielić wspólny dorobek, żeby starczyło dla wszystkich. To była istota, to było sensem jego życia – mówił dziś prezes PiS Jarosław Kaczyński na konferencji “Polska Solidarna Lecha Kaczyńskiego”.

Pokolenie, do którego należał mój brat, miało doświadczenia własne, doświadczenie szczególne, które kazało zwracać uwagę na sprawę związków, współdziałania, solidarności między różnymi grupami społecznymi – mówił o swoim śp. bracie Jarosław Kaczyński. Prezes PiS nawiązał do Marca ’68, ówczesnego osamotnienia studentów i polskiej inteligencji, która się zbuntowała. Natomiast w Grudniu ’70 to robotnicy doznali osamotnienia. To jednak zostało przełamane w 1976 r. poprzez powstanie KOR-u i Wolnych Związków Zawodowych, a Lech Kaczyński zaangażował się w zbieranie pieniędzy i aktywną działalność w Biurze Interwencyjnym KOR.
Zdaniem prezesa PiS – Lech Kaczyński ideę solidarności społecznej zaczął realizować w WZZ i był wtedy człowiekiem ukształtowanym i przygotowanym. – Leszek potrafił się w tym odnajdywać, potrafił nawiązywać związki, przyjaźnie i to zadecydowało o jego późniejszej drodze – mówił Jarosław Kaczyński, który podkreślił, że gdy po ’89 r. Lech Kaczyński został senatorem, jednocześnie jego zadaniem było kierowanie i odbudowywanie związku „Solidarność”. – Przeświadczenie, że to jest ważne dla przyszłości Polski było w nim bardzo mocne – wspominał.
Chciał, aby związki między podstawowymi grupami społecznymi były bardzo mocne. Zetknął się z problemem solidarności polskiej wsi. Dla człowieka wychowanego w takich wartościach pojęcie narodu i polskości było bardzo bliskie. Było czymś oczywistym – mówił prezes PiS.

Jarosław Kaczyński wspomniał w swoim wystąpieniu, że Lech Kaczyński zdawał sobie sprawę, że bardzo wpływowi ludzie i ośrodki nie chcą, aby integracja w Polsce była silna, aby w ogóle była. Powstała taka sytuacja, że w wielu środowiskach samo słowo naród, było nie do przyjęcia, traktowane jak nieprzyzwoite słowo.

Leszek był profesorem, to bardzo często się z tym stykał. Sprawa narodu i solidarności są bardzo ściśle ze sobą związane. On pracował nad tym, aby to dobrze działało – mówił Jarosław Kaczyński i dodał, że jego brat wrócił do polityki jako minister sprawiedliwości i zajął się walką z przestępczością. – Kwestia solidarności jako spoiwa wspólnoty narodowej była mu bardzo bliska. Był specjalistą od prawa pracy, chciał, aby powiedzenie “naród”, “wspólnota narodowa” coś realnie znaczyło, aby tak działać i tak dzielić wspólny dorobek, żeby starczyło dla wszystkich. To była istota, to było sensem jego życia – podkreślił prezes PiS i dodał, że śp. Lech Kaczyński uważał, że Polska powinna być realnie suwerenna i odgrywać znaczącą rolę w Europie, a źródłem tego przeświadczenia było to, że Polacy muszą być silną wspólnotą i nie mogą być przez nikogo eksploatowani.

Program konferencji: http://www.nszz-stocznia.pl/

Artykuł z portalu: niezależna.pl
Zdjęcia: Biuro Poselskie Jana Warzechy