IX Powiatowy Konkurs na Pisankę Ludową i Plastykę Obrzędową

Tradycyjnie w Niedzielę Palmową w hali sportowej przy Zespole Szkół Ekonomicznych w Dębicy odbył się Powiatowy Konkurs na Pisankę Ludową i Plastykę Obrzędową, któremu towarzyszył kiermasz wielkanocny. Główną atrakcją niedzielnego popołudnia były pokazy ciekawych stroików wielkanocnych oraz tradycyjnych potraw, które zainteresowani mogli zakupić.
Konkurs obejmował 3 kategorie: I Pisanka Tradycyjna, II Pisanka Współczesna, III Ozdoby Wielkanocne, IV Stół Wielkanocny. Oceniała komisja w składzie: Maria Czernik, Mariola Zając, Ryszard Pajura.
Do udziału w imprezie zgłosiło się ponad 40 wystawców, wśród nich Koła Gospodyń Wiejskich, Warsztaty Terapii Zajęciowej, wystawcy indywidualni. Jak mówią organizatorzy (Starostwo Powiatowe w Dębicy), dziewiąta już edycja konkursu świadczy o jego rosnącej popularności i dużym zainteresowaniu mieszkańców.
Wśród wystawianych towarów nie zabrakło kolorowych pisanek ozdabianych na wydmuszkach, zajączków, czy plecionych i wykonywanych na szydełku koszyczków wielkanocnych.
WYNIKI KONKURSU:
W kategorii “Pisanka Tradycyjna“:
dwa II miejsca: Dorota Szalwa, Kinga Cebulska,
I miejsce: Halina Komórek
W kategorii “Pisanka Współczesna“:
wyróżnienie: Koło Gospodyń Wiejskich w Stasiówce,
III miejsce: ZSZ Specjalnych w Dębicy,
II miejsce: Joanna Bernat,
I miejsce: Małgorzata Tabasz

W kategorii “Ozdoby Wielkanocne“:

trzy wyróżnienia: Warsztaty Terapii Zajęciowej w Brzostku, Warsztaty terapii Zajęciowej w Bobrowej Woli, Warsztaty Terapii Zajęciowej w Dębicy,
dwa III miejsca: Dom Seniora w Dębicy; Jakub, Martyna, Karolina Jarosz,
II miejsce: Środowiskowy Dom Samopomocy w Dębicy,
I miejsce: Stowarzyszenie Radość w Dębicy

W kategorii “Stół Wielkanocny“:

trzy wyróżnienia: Koło Gospodyń w Zawadzie, Koło Gospodyń w Straszęcinie, Koło Gospodyń w Brzostku,
III miejsce: Stowarzyszenie na Rzecz Środowiska Wiejskiego w Żyrakowie,
II miejsce: Stowarzyszenie Razem w Przyszłość z Woli Żyrakowskiej,
I miejsce: Stowarzyszenie Górzanki.

Otwarcie Centrum Logistycznego SAFRAN Hispano-Suiza Polska

W czwartek 26 marca w Sędziszowie Małopolskim miało miejsce uroczyste otwarcie Centrum Logistycznego SAFRAN Hispano-Suiza Polska – francuskiej firmy, która specjalizuje się w produkcji m.in. przekładni lotniczych. Centrum Logistyczne o powierzchni prawie 5 tys m2 to inwestycja warta ok. 12 mln zł zapewniająca ok. 40 miejsc pracy.
Hispano-Suiza Polska zatrudnia prawie 600 osób, jest zlokalizowana w Sędziszowie Małopolskim, na terenie klastra przemysłowego Dolina Lotnicza. Działa od 2001 roku i nieustannie się rozwija, zwiększając produkcję i wdrażając nowe technologie w zakresie swojej specjalizacji, czyli obróbki i montażu komponentów i modułów do silników stosowanych m.in. w samolotach Airbus i Boeing.W najbliższej przyszłości planowana jest także budowa nowej fabryki Hispano-Suiza. Zacznie się ona pod koniec tego roku. Chociaż nie jest jeszcze znana dokładna lokalizacja, to wiadomo, że pracę w nowej fabryce znajdzie ok. 100 osób. Koszt powstania szacuje się na ok. 40 mln euro.

Wyjazdowe posiedzenie Komisji Skarbu Państwa w Morskim Porcie Gdynia S.A.

W środę 25 marca w Gdyni odbyło się wyjazdowe posiedzenie Komisji Skarbu Państwa, której jednym z członków  jest poseł Jan Warzecha.
Podczas posiedzenia posłowie uczestniczyli w spotkaniu z zarządem spółki, prezentacji dotychczasowych dokonań oraz zamierzeń inwestycyjnych przewidzianych do realizacji w programie Strategii Rozwoju Portu Gdynia do roku 2027.
Następnie miała miejsce wizytacja terenów modernizowanej i rozbudowywanej części portu – Bałtyckiego Terminalu Kontenerowego oraz centrum logistycznego Portu Gdynia (Morski Terminal Masowy). Na koniec odbyło się spotkanie z zarządem portu.
Poseł Jan Warzecha zadawał pytania dotyczące m.in. współpracy spółki ze związkami zawodowymi, ograniczeń inwestycyjnych i rozwojowych portu. Prezes zarządu – Janusz Jarosiński przyznał, że niestety coraz trudniejszy jest zakup działek pod dalsze inwestycje, co znacznie ogranicza rozwój portu.
Gdyński port ma zasadnicze znaczenie dla polskiej gospodarki. Podmiotem zarządzającym jest Zarząd Morskiego Portu Gdynia S.A. – jest to spółka skarbu państwa i zgodnie z ustawą nie jest przeznaczona do prywatyzacji. Udział skarbu państwa w kapitale wynosi 99,48 %, gminy Gdynia 0,04% oraz pozostałych: 0,48 %.
Dominujący udział we wszystkich przeładunkach w porcie gdyńskim stanowi składowanie i przeładunek zbóż przeznaczonych na eksport do północnej Afryki i na Bliski Wschód, a także import pasz, głównie śruty sojowej z Ameryki Południowej.

 

7 tys. podpisów poparcia pod kandydaturą Andrzeja Dudy!

W samym tylko powiecie dębickim udało się zebrać ponad 7 tys. podpisów poparcia dla kandydata PiS na urząd prezydenta Polski – Andrzeja Dudy!
W całym województwie podkarpackim zebraliśmy 125 tys. podpisów. To oznacza, że wystarczyłoby samo zaangażowanie mieszkańców Podkarpacia, by zarejestrować naszego kandydata (potrzebne było 100 tys. podpisów.)
W całej Polsce udało się zebrać ponad 1 milion 600 tysięcy podpisów!
To świetny wynik, dziękujemy!

Podziękowanie posła Warzechy – nagranie

 

Promocja książki „Stracony dom” Jadwigi Lazarowicz

W piątek 20 marca w Domu Kultury Śnieżka odbyła się promocja książki „Stracony dom” Jadwigi Lazarowicz.
Spotkaniu zorganizowanym przez Katolickie Centrum Edukacji KANA w Dębicy, Światowy Związek Żołnierzy Armii Krajowej Środowisko 5 PSK AK w Dębicy oraz Miejski Ośrodek Kultury w Dębicy towarzyszyła projekcja filmu „Tajemnice Cmentarza Osobowickiego” w reżyserii Wojciecha Wojnicza oraz wideokonferencja z udziałem dzieci Adama Lazarowicza: Danuty Iwan i Zbigniewa Lazarowicza.

Marszałek Sikorski wyłącza posłom mikrofon!

Podczas dzisiejszego posiedzenia Sejmu poseł PiS Bartosz Kownacki wystąpił do marszałka Radosława Sikorskiego z wnioskiem o przerwanie posiedzenia, zwołanie Konwentu Seniorów i wprowadzenie do porządku obrad dodatkowego punktu. Chodzi mianowicie o omawiane podczas wczorajszego posiedzenia Parlamentarnego Zespołu ds. skutków działalności Komisji Weryfikacyjnej związki prezydenta Bronisława Komorowskiego ze SKOK Wołomin oraz WSI (Wojskowymi Służbami Informacyjnymi).
Niestety w połowie wypowiedzi posła Kownackiego marszałek Sikorski przerwał mu i wyłączył mikrofon na mównicy. Takie zachowania zdarzają się niezwykle rzadko, dlatego tym bardziej dziwi postępowanie marszałka. Nie da się oprzeć wrażeniu, że Sikorski chciał coś ukryć, czegoś się obawia, a najpewniej po prostu, nie pozwalając posłowi PiS skończyć swojej wypowiedzi, chciał obronić prezydenta przed kolejną kompromitacją.
Nagranie tej sytuacji można obejrzeć TUTAJ

Co łączy prezydenta Bronisława Komorowskiego ze SKOK Wołomin i ludźmi WSI?

W czwartek 19 marca w Sejmie obradował Parlamentarny Zespół ds. skutków działalności Komisji Weryfikacyjnej. Poseł Jan Warzecha jest jednym z członków tego zespołu. Podczas dzisiejszego posiedzenia zajęto się sprawą afery w SKOK-ach oraz powiązaniem prezydenta Komorowskiego ze SKOK Wołomin.
Jak wynika z przekazanych informacji, w aferę zamieszanych może być także wiele instytucji, które mają się zajmować bezpieczeństwem państwa.
Sensacyjny artykuł na ten temat można przeczytać na portalu www.wPolityce.pl


 

Rozpoczęło się 89. posiedzenie Sejmu

 

Bezpłatna nauka na najlepszych uczelniach na świecie dla najzdolniejszych studentów to tylko jedna z propozycji, nad którymi będą pracować posłowie na 89. posiedzeniu Sejmu. Izba zajmie się również m.in. poprawą bezpieczeństwa depozytów w bankach spółdzielczych, projektem tzw. małej ustawy reprywatyzacyjnej usprawniającej odzyskiwanie nieruchomości zabranych dekretem Bieruta oraz propozycją wsparcia dla członków opozycji antykomunistycznej w latach 1956-1989.
Posłowie będą też debatować nad umową o utworzeniu litewsko-polsko-ukraińskiej jednostki wojskowej. Sejm rozpatrzy ponadto stanowiska Senatu do m.in. ustawy przewidującej, że recydywiści złapani na jeździe po alkoholu utracą dożywotnio prawo jazdy, a także ustawy, dzięki której spadkobiercy będą odpowiadać za długi tylko do wysokości odziedziczonego majątku.

Samorządy będą mogły przeciwdziałać degradacji krajobrazu
Przewiduje to prezydencki projekt nowelizacji niektórych ustaw w związku ze wzmocnieniem narzędzi ochrony krajobrazu, którego drugie czytanie jest zaplanowane w czasie 89. posiedzenia Sejmu. Projekt ma wdrożyć sporządzoną 20 października 2000 r. we Florencji Europejską Konwencję Krajobrazową, która w stosunku do Polski weszła w życie 1 stycznia 2005 r. Proponowana ustawa m.in. nakłada na samorządy województw obowiązek powszechnej identyfikacji i waloryzacji krajobrazów poprzez sporządzanie nie rzadziej niż raz na 20 lat audytu krajobrazowego. Projekt wprowadza urbanistyczne zasady ochrony krajobrazu, ustanawiane przez sejmik województwa dla poszczególnych zdefiniowanych prawnie krajobrazów priorytetowych, w oparciu o audyt krajobrazowy. Zasady te będą określały m.in. nieprzekraczalne parametry i wskaźniki kształtowania zabudowy czy maksymalną jej wysokość. Projekt wprowadza też obostrzenia dotyczące wznoszenia obiektów budowlanych o charakterze tzw. dominant krajobrazowych, czyli mających potencjalnie największy wpływ na krajobraz i jego wygląd. Projekt nowelizacji przewiduje także możliwość wprowadzenia przez gminę zasad i warunków sytuowania obiektów małej architektury, tablic i urządzeń reklamowych oraz ogrodzeń. Rada gminy, w której podejmowane są działania na rzecz uporządkowania przestrzeni publicznej, będzie mogła ustalić opłatę od reklam umieszczanych na jej terenie. Na wysokość opłaty wpływ będzie mogła mieć m.in. lokalizacja oraz wielkość i rodzaj tablicy lub urządzenia reklamowego. Reklamy niewidoczne z przestrzeni dostępnych publicznie oraz niewielkie szyldy będą zwolnione z opłat. Pierwsze czytanie projektu odbyło się 25 lipca 2013 r. Następnie projekt został skierowany do dalszych prac w Komisjach: Infrastruktury, Kultury i Środków Przekazu oraz Samorządu Terytorialnego i Polityki Regionalnej z zaleceniem zasięgnięcia opinii Komisji Ochrony Środowiska, Zasobów Naturalnych i Leśnictwa. Nad projektem pracowała też podkomisja nadzwyczajna powołana do jego rozpatrzenia. W przyjętym 4 marca 2015 r. sprawozdaniu komisje wprowadziły do projektu m.in. poprawkę, która wzmacnia rolę gmin w procesie kształtowania audytu krajobrazowego – jego projekt będzie musiał być z nimi uzgodniony, a nie tylko przez nie zaopiniowany. Ponadto na etapie komisyjnym usunięto z projektu propozycje dotyczące dominant krajobrazowych. Sprawozdanie na posiedzeniu Sejmu przedstawi posłanka Iwona Śledzińska-Katarasińska.
Działacze opozycji antykomunistycznej z lat 1956 – 1989 otrzymają wsparcie finansowe
Kontynuacja prac w drugim czytaniu nad projektem ustawy o działaczach opozycji antykomunistycznej oraz osobach represjonowanych z powodów politycznych to kolejny punkt porządku dziennego posiedzenia Sejmu. Projekt, przedstawiony w sprawozdaniu Komisji Polityki Społecznej i Rodziny, w sposób kompleksowy reguluje zasady udzielania wsparcia finansowego osobom zaangażowanym w działalność antykomunistyczną w latach 1956 – 1989. Projekt określa m.in. zasady nabywania statusu działacza opozycji antykomunistycznej lub osoby represjonowanej z powodów politycznych oraz zasady przyznawania tzw. świadczenia pieniężnego i pomocy pieniężnej. O przyznanie statusu działacza opozycji lub osoby represjonowanej będzie można wnioskować do Szefa Urzędu do Spraw Kombatantów i Osób Represjonowanych. Decyzja będzie zapadać po potwierdzeniu przez Prezesa IPN, że wnioskodawca nie był pracownikiem, funkcjonariuszem, żołnierzem lub tajnym informatorem organów bezpieczeństwa państwa. Szef UdSKiOR będzie mógł także zwrócić się o zaopiniowanie wniosku przez wojewódzką radę konsultacyjną do spraw działaczy opozycji i osób represjonowanych. Szef UdSKiOR w drodze decyzji będzie przyznawał także pomoc materialną: świadczenie pieniężne i pomoc pieniężną. Świadczenie pieniężne w wysokości 400 zł miesięcznie ma być przyznawane osobom spełniającym odpowiednie kryteria dochodowe. Zasadniczo będzie ono przyznawane na 12 miesięcy, ale w przypadku osób, które ukończyły 67 lat świadczenie będzie mogło zostać przyznane na okres do 60 miesięcy, a w szczególnie uzasadnionych przypadkach – bezterminowo. Druga forma wsparcia, pomoc pieniężna w wysokości do 300 proc. najniższej emerytury, ma być przyznawana, nie częściej niż raz na 12 miesięcy, osobom w trudnej sytuacji materialnej lub w związku z zaistnieniem zdarzeń losowych. Pomoc ta będzie mogła być również przyznana m.in. na częściowe pokrycie kosztów zakupu wózka inwalidzkiego, sprzętu rehabilitacyjnego oraz opłacenie pomocy pielęgnacyjnej. Projekt powstał w oparciu o dwie propozycje: Senatu (druk nr 2137) oraz grupy posłów PiS (druk nr 2384). Projekty wpłynęły do Sejmu odpowiednio 3 i 24 lutego 2014 r. Do pierwszego czytania na posiedzeniu Sejmu zostały skierowane 13 lutego oraz 24 kwietnia ub. r. Pierwsze czytania miały miejsce 21 lutego oraz 10 czerwca 2014 r. Projekty trafiły do Komisji Polityki Społecznej i Rodziny, która podjęła uchwałę o ich wspólnym rozpatrywaniu oraz skierowała je do podkomisji nadzwyczajnej. Podkomisja przyjęła sprawozdanie 22 stycznia, a komisja 4 lutego 2015 r. Projektem wiodącym przy sporządzaniu sprawozdania była propozycja Senatu. W trakcie prac komisja wprowadziła do projektu poprawki, dotyczące m.in. procedury przyznawania statusu działacza opozycji lub osoby represjonowanej oraz przysługującej tym osobom pomocy materialnej. Sprawozdanie przedstawi poseł Sławomir Piechota.
Surowe sankcje za nielegalny handel drewnem w UE
To jeden z celów rządowego projektu nowelizacji ustawy o lasach. Projekt dostosowuje prawo do unijnych przepisów: rozporządzenia Rady (WE) nr 2173/2005 z 20 grudnia 2005 r. w sprawie ustanowienia systemu zezwoleń na przywóz drewna do Wspólnoty Europejskiej FLEGT (Forest Law Enforcement, Governance and Trade) oraz rozporządzenia Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) nr 995/2010 z 20 października 2010 r., ustanawiającego obowiązki podmiotów wprowadzających do obrotu drewno i produkty z drewna. Nowelizacja przewiduje m.in. sankcje w wysokości dwukrotności wartości dostawy za przywóz do Polski produktów z drewna bez licencji FLEGT. Kary te będą wymierzali naczelnicy urzędów skarbowych. Za inne czyny kary pieniężne będą mogły wynieść od 500 zł do 200 tys. zł – np. za wprowadzanie do obrotu nielegalnie pozyskanego drewna trzeba będzie zapłacić od 20 tys. do 200 tys. zł.  Kary te będą wymierzać wojewódzcy inspektorzy ochrony środowiska. Przy ustalaniu ich wysokości będą brać pod uwagę m.in.: rodzaj, zakres i skutki naruszenia przepisów, wartość drewna lub dotychczasową działalność podmiotu. Wpływy z kar zasilą budżet państwa. W nowelizacji przewidziano także możliwość odstąpienia od wymierzania administracyjnej kary pieniężnej i umorzenie postępowania, jeśli wykazane zostanie, że do naruszenia przepisów doszło wskutek zdarzeń i okoliczności, których podmiot nie mógł przewidzieć. Jest to efekt orzeczenia Trybunału Konstytucyjnego z lipca 2002 r. Rząd przyjął projekt 20 stycznia 2015 r., a 9 lutego br. wpłynął on do Sejmu. 17 lutego 2015 r. projekt został skierowany do pierwszego czytania w Komisji Ochrony Środowiska, Zasobów Naturalnych i Leśnictwa, z zaleceniem zasięgnięcia opinii Komisji Finansów Publicznych. 4 marca br. Komisja przyjęła sprawozdanie z poprawkami. Komisja zaproponowała doprecyzowanie, że kara pieniężna za nielegalnie przywożone produkty z drewna będzie naliczana od ich wartości celnej. Na posiedzeniu Sejmu stanowisko Komisji przedstawi posłanka Ewa Wolak.
Kontrolerzy NIK utracą prawo do przetwarzania danych wrażliwych
Wnioskodawcy proponują, by tzw. upoważnieni przedstawiciele Najwyższej Izby Kontroli, czyli kontrolerzy, utracili prawo do przetwarzania danych osobowych ujawniających pochodzenie rasowe lub etniczne, poglądy polityczne, przekonania religijne lub filozoficzne, przynależność wyznaniową, partyjną lub związkową. Identyczne regulacje mają dotyczyć danych o stanie zdrowia, kodzie genetycznym, nałogach lub życiu seksualnym oraz danych dotyczących skazań, orzeczeń o ukaraniu i mandatów karnych, a także innych wyroków wydanych w postępowaniu sądowym lub administracyjnym. W uzasadnieniu autorzy projektu sygnalizowali niezgodność takiego rozwiązania z konstytucją. Obawy o niezgodność z ustawą zasadniczą podzielił Trybunał Konstytucyjny, który na wniosek  prokuratora generalnego, złożony w październiku 2012 r., 20 stycznia 2015 r. uznał za niekonstytucyjne przetwarzanie przez NIK danych ujawniających poglądy polityczne, przekonania religijne lub filozoficzne, jak również dane o kodzie genetycznym, nałogach lub życiu seksualnym. Poza ograniczeniem prawa dostępu do danych osobowych autorzy projektu proponują zniesienie generalnej zasady, że dostęp NIK do dokumentów zawierających tajemnice ustawowo chronione może być wyłączony lub ograniczony jedynie na podstawie innych ustaw. Zdaniem autorów projektu jest to zbyt szerokie uprawnienie NIK. Projekt wpłynął do Sejmu 31 stycznia 2012 r. z inicjatywy grupy posłów KP SLD. 20 marca 2012 r. został skierowany do pierwszego czytania w Komisji do Spraw Kontroli Państwowej. Pierwsze czytanie odbyło się 13 września 2012 r. Komisja zdecydowała o skierowaniu projektu do podkomisji nadzwyczajnej. Podkomisja przyjęła sprawozdanie 19 lutego, a komisja 4 marca 2015 r. Komisja uwzględniła orzeczenie TK, a więc wyłączyła prawo przedstawicieli NIK do przetwarzania danych dotyczących poglądów i przekonań oraz kodu genetycznego, nałogów i życia seksualnego. Poza tym Komisja odstąpiła od propozycji ograniczenia dostępu NIK do tajemnic ustawowo chronionych. Na posiedzeniu Sejmu sprawozdanie przedstawi poseł Andrzej Kania.
Depozyty w bankach spółdzielczych będą bezpieczniejsze
Sejm rozpocznie w pierwszym czytaniu prace nad rządową propozycją zmian w ustawie o funkcjonowaniu banków spółdzielczych, ich zrzeszaniu się i bankach zrzeszających oraz niektórych innych ustawach. Zmiany dotyczą zasad tworzenia funduszy własnych oraz umożliwiają powołanie przez banki spółdzielcze oraz zrzeszające (czyli powstałe w wyniku połączenia się co najmniej dwóch banków, w tym co najmniej jednego spółdzielczego) systemu ochrony instytucjonalnej. Projekt jest związany z koniecznością dostosowania krajowego systemu bankowości spółdzielczej do rozporządzenia unijnego nr 575/2013 w sprawie wymogów ostrożnościowych dla instytucji kredytowych i firm inwestycyjnych (tzw. CRR, od Capital Requirements Regulation). Wprowadza ono m.in. nowe wskaźniki kapitałowe, służące do wyliczania wypłacalności banków. Jednym z nich jest kapitał podstawowy Tier I (tzw. CET I, od  Common Equity Tier I). Projekt ma umożliwić zaliczenie do tego kapitału wpłat na udziały członkowskie w bankach spółdzielczych. W tym celu rząd proponuje przyznanie tym instytucjom prawa do ograniczenia albo odmowy zwrotu wpłat dokonanych na udziały członkowskie, które zostały wypowiedziane. Jest to rozwiązanie, które będzie dobrowolne i każdy bank spółdzielczy podejmie samodzielną decyzję, czy je zastosuje, czy też uzupełni ewentualne braki w kapitale CET I w inny sposób. Inny wymóg rozporządzenia CRR zobowiązuje banki do utrzymywania płynnych aktywów umożliwiających pokrycie odpływów gotówkowych w ciągu następnych 30 dni kalendarzowych. Banki mogą ten wymóg spełniać indywidualnie, poprzez powołanie tzw. grupy płynnościowej lub poprzez stworzenie systemu ochrony instytucjonalnej (tzw. Institutional Protection Scheme, IPS), którego celem ma być zapewnienie płynności i wypłacalności każdego z jego uczestników. Projekt rządu tworzy podstawy do stworzenia takiego systemu. Udział w nim będzie dobrowolny. Jego członkowie będą wzajemnie gwarantowali swoje zobowiązania. Z wpłat uczestników będzie powołany specjalny fundusz pomocowy. Ponadto zorganizowane zostaną mechanizmy monitorowania ryzyka, a cały system będzie zatwierdzony i nadzorowany przez Komisję Nadzoru Finansowego. Projekt przewiduje, że na wydatki związane z tworzeniem lub przystąpieniem do systemu banki spółdzielcze i zrzeszające będą mogły otrzymać pożyczki z Bankowego Funduszu Gwarancyjnego, ze środków zgromadzonych w funduszu restrukturyzacji banków spółdzielczych. Ponadto projekt umożliwia bankom spółdzielczym, posiadającym co najmniej 5 mln euro funduszy własnych, wypowiedzenie – za zgodą KNF – umowy zrzeszenia i zwalnia je z obowiązku zawarcia takiej umowy z innym bankiem zrzeszającym. Rząd przyjął projekt 27 stycznia 2015 r. Do Sejmu trafił on 6 lutego br., a 17 lutego br. został skierowany do pierwszego czytania na posiedzeniu Sejmu. W pracach nad projektem rząd reprezentuje Minister Finansów.
Bezpłatne studia za granicą dla najzdolniejszych
Zakłada to rządowy projekt nowelizacji Prawa o szkolnictwie wyższym oraz ustawy o podatku dochodowym od osób fizycznych, który Sejm rozpatrzy w pierwszym czytaniu na bieżącym posiedzeniu. Ta propozycja realizuje zapowiedź premier Ewy Kopacz z exposé ustanowienia rządowego programu, który zapewni wybitnym polskim studentom sfinansowanie z budżetu państwa studiów magisterskich na najlepszych uczelniach na świecie. Według rządu, uzupełnianie wiedzy na prestiżowych zagranicznych uniwersytetach pozwoli uzdolnionym studentom rozwinąć potencjał intelektualny i wykorzystać zdobytą wiedzę w kraju.  Z programu będą mogli skorzystać studenci, którzy ukończyli trzeci rok jednolitych studiów magisterskich oraz absolwenci studiów licencjackich. Osoba, która podejmie studia za granicą, otrzyma z programu środki na pokrycie kosztów: rekrutacji, czesnego, zakwaterowania, utrzymania, przejazdów i ubezpieczeń. Świadczenia te zostaną zwolnione z podatku dochodowego od osób fizycznych podobnie jak jest obecnie w przypadku np. stypendiów naukowych i socjalnych. Uczestnik programu nie będzie musiał zwracać udzielonego mu wsparcia, jeśli w ciągu 10 lat od ukończenia studiów na zagranicznej uczelni będzie przez 5 lat odprowadzać w Polsce składki na ubezpieczenia społeczne i zdrowotne. Zwolnione ze zwrotu pieniędzy z budżetu państwa na zagraniczne studia będą także osoby, które ukończą studia doktoranckie w kraju. Pomoc finansową udzieloną w ramach programu trzeba będzie zwrócić, gdy studia zagraniczne nie zostaną ukończone z przyczyn leżących po stronie uczestnika albo z powodu braku postępów w nauce. Program ruszy od roku akademickiego 2016/2017 i obejmie ok. 100 studentów rocznie. W 2016 r. budżet państwa przeznaczy na ten cel 18,5 mln, a planowana kwota dofinansowania na cały 10-letni program do 2025 r. to 336 mln zł. Program uzupełni dostępną w Polsce ofertę skierowaną do młodych osób zainteresowanych studiami i prowadzeniem badań za granicą. Chodzi tu m.in. o Program Stypendialny dla Młodych Naukowców, Program Stypendialny Polskiego Komitetu ds. UNESCO, Erasmus + akcja 1 – Gwarancje kredytowe dla studentów studiów magisterskich. Rząd przyjął projekt 17 lutego 2015 r. Projekt wpłynął do laski marszałkowskiej 3 marca 2015 r., a 9 marca br. został skierowany do pierwszego czytania na posiedzeniu Sejmu. Do reprezentowania rządu w pracach nad projektem został upoważniony Minister Nauki i Szkolnictwa Wyższego.
Posłowie proponują odebranie straży miejskiej prawa do używania fotoradarów – kary dla właścicieli aut a nie sprawców wykroczeń zarejestrowanych fotoradarem
Taką zmianę przewiduje poselski projekt nowelizacji Prawa o ruchu drogowym oraz niektórych innych ustaw, nad którym posłowie rozpoczynają prace. Zgodnie z nim straże gminne (miejskie) stracą uprawnienia do używania urządzeń rejestrujących (np. fotoradarów). Ponadto wszystkie stacjonarne urządzenia rejestrujące będą musiały zostać przekazane do Głównego Inspektora Transportu Drogowego, a urządzenia przenośne do Policji. Projekt zakłada też, że za naruszenia przepisów ruchu drogowego takie jak np.: przekroczenie prędkości lub przejazd na czerwonym świetle, zarejestrowane fotoradarem, będzie grozić odpowiedzialność administracyjna, a nie karna, jak to jest obecnie. To oznacza, że nałożenie kary nie będzie wymagało, jak obecnie, ustalenia sprawcy. Odpowiedzialność administracyjną ponosiłby właściciel lub podmiot posiadający tytuł prawny do pojazdu, którym złamano przepisy. Kto ma zostać ukarany, będzie ustalał Główny Inspektor Transportu Drogowego w oparciu o dane i informacje z Centralnej Ewidencji Pojazdów i Kierowców. W związku z tym projekt zakłada zmianę zakresu gromadzonych w niej danych. Znajdą się wśród nich m.in.: imię i nazwisko właściciela pojazdu, adres zamieszkania oraz numer PESEL. Zgodnie z projektem GITD będzie zawiadamiał właściciela pojazdu (lub podmiot posiadający tytuł prawny do niego) o wszczęciu postępowania administracyjnego o nałożenie kary pieniężnej. W terminie 14 dni od doręczenia zawiadomienia właściciel będzie mógł wypowiedzieć się w sprawie materiału dowodowego, którego będzie ono dotyczyło. Po upływie tego terminu GITD będzie wydawał decyzję administracyjną o nałożeniu kary pieniężnej. W projekcie określono też wysokość kar pieniężnych za naruszenia przepisów ruchu drogowego ujawnione przy pomocy urządzeń rejestrujących. Kara będzie uzależniona od przeciętnego wynagrodzenia z poprzedniego roku, ogłaszanego przez GUS. Np. w przypadku przekroczenia prędkości o 11-20 km/h kara wyniesie 3 proc. średniej pensji. Za przekroczenie o 51 km/h i więcej będzie już grozić kara w wysokości 20 proc. przeciętnego wynagrodzenia. Za złamanie przepisów w terenie zabudowanym kary mają być dwa razy większe. Przewidziano też dodatkowe sankcje dla notorycznie naruszających przepisy – np. czwarta i każda kolejna kara nałożona w ciągu roku będzie podwyższana o 50 proc.  W projekcie uregulowano też m.in. zasady używania stacjonarnych i przenośnych urządzeń rejestrujących w kontroli ruchu drogowego. Projekt wpłynął do Sejmu 16 stycznia 2015 r. jako inicjatywa grupy posłów KP PO. 10 marca 2015 r. projekt został skierowany do pierwszego czytania na posiedzeniu Sejmu. Projekt uzasadni poseł Stanisław Żmijan.
Bezpośrednie wybory starostów powiatów i marszałków województw
To główny postulat zawarty w poselskim projekcie nowelizacji Kodeksu wyborczego oraz niektórych innych ustaw. Według wnioskodawców taka zmiana gwarantowałaby wzmocnienie demokratyzacji samorządu terytorialnego i wzrost zaufania społecznego do władz samorządowych. Obecnie przewodniczący zarządu powiatu i województwa są wybierani odpowiednio przez radę powiatu oraz sejmik województwa. W wyborach bezpośrednich, czyli przez obywateli, są za to wyłaniani wójtowie, burmistrzowie i prezydenci miast. Ponadto, w związku z problemami, które pojawiły się podczas ostatnich wyborów samorządowych, projekt zakłada m.in., że karta do głosowania (we wszystkich wyborach) będzie musiała stanowić jedną kartkę. Autorzy projektu postulują również, aby wszystkie protesty wyborcze w wyborach samorządowych były rozpoznawane przez jeden sąd – Sąd Apelacyjny w Warszawie, a nie sądy okręgowe, jak to jest obecnie. Projekt wpłynął do Sejmu 15 grudnia 2014 r. z inicjatywy grupy posłów ówczesnego KP Sprawiedliwa Polska. 20 lutego 2015 r. został skierowany do pierwszego czytania na posiedzeniu Sejmu. Uzasadnienie projektu przedstawi posłanka Beata Kempa.
Minister Sprawiedliwości będzie sprawował zewnętrzny nadzór nad sądami wojskowymi w zakresie ich organizacji i działalności administracyjnej
Właśnie takie założenie zawiera rządowy projekt nowelizacji ustawy – Prawo o ustroju sądów wojskowych, którego drugie czytanie będzie kolejnym punktem obrad 89. posiedzenia Sejmu. Zewnętrzny nadzór administracyjny będzie obejmował analizę rocznych informacji o działalności sądów wojskowych, wyznaczanie ogólnych kierunków nadzoru administracyjnego sprawowanego przez prezesów wojskowych sądów okręgowych oraz kontrolę wywiązywania się przez nich z obowiązków. W jego ramach będą wydawane także stosowne zarządzenia. W przypadku m.in. stwierdzenia istotnych nieprawidłowości, Minister Sprawiedliwości będzie mógł zarządzić przeprowadzenie lustracji sądu (lub wydziału sądu) bądź dokonać lustracji działalności nadzorczej prezesa sądu. Wprowadzony projektem nadzór będzie w praktyce wykonywany przez delegowanych do Ministerstwa Sprawiedliwości sędziów sądów wojskowych, a jego szczegółowy tryb określi rozporządzenie Ministra Sprawiedliwości. Ponadto projekt zakłada zmiany dotyczące trybu powoływania prezesa sądu wojskowego. Kandydat, przedstawiany przez ministra sprawiedliwości, będzie musiał uzyskać pozytywną opinię organu samorządu sędziowskiego, czyli Zgromadzenia Sędziów Sądów Wojskowych. Jeśli w ciągu 2 miesięcy opinia nie zostanie wydana, minister sprawiedliwości będzie mógł – w porozumieniu z Ministrem Obrony Narodowej – powołać prezesa sądu wojskowego bez niej. Podobnie będzie w przypadku wydania przez Zgromadzenie opinii negatywnej, ale wtedy kandydat będzie musiał uzyskać dodatkowo pozytywną opinię Krajowej Rady Sądownictwa. Pierwsze czytanie projektu odbyło się 10 września 2014 r. Następnie został on skierowany do dalszych prac w Komisjach: Obrony Narodowej oraz Sprawiedliwości i Praw Człowieka. Komisje powołały podkomisję nadzwyczajną do rozpatrzenia projektu. W przyjętym 3 marca 2015 r. sprawozdaniu komisje zaproponowały m.in. poprawki doprecyzowujące. Proponują też utrzymanie w mocy części dotychczasowych przepisów do chwili wydania nowych rozporządzeń oraz przedłużenie vacatio legis z dwóch do czterech miesięcy. Sprawozdanie na posiedzeniu Sejmu przedstawi posłanka Brygida Kolenda-Łabuś.
Uporządkowanie sytuacji prawnej nieruchomości odebranych tzw. dekretem Bieruta
Taki cel stawia sobie senacki projekt zmiany ustawy o gospodarce nieruchomościami oraz Kodeksu rodzinnego i opiekuńczego, czyli tzw. mała ustawa reprywatyzacyjna, nad którą rozpoczynają się prace w Sejmie. Projekt ma uregulować stan prawny nieruchomości objętych dekretem z 26 października 1945 r. o własności gruntów na obszarze m. st. Warszawy (tzw. dekretem Bieruta) i wyeliminować nieprawidłowości związane z procesem reprywatyzacji. Projekt zawiera propozycję, by sprzedaż roszczeń wymagała aktu notarialnego – dotychczas nie było takiego wymogu. Dzięki temu wzmocniona zostanie pewność obrotu. Notariusze będą też mieli obowiązek poinformowania o takiej transakcji urzędników. W przypadkach, gdy prawowici właściciele złożyli po wejściu w życie dekretu wnioski o zwrot, a potem w żaden sposób nie ubiegali się o nieruchomość, postępowania byłyby umarzane. Będzie to możliwe w sytuacji, jeżeli w ciągu sześciu miesięcy od wezwania wnioskodawcy oraz jego ewentualnych następców prawnych do udziału w postępowaniu nikt nie zgłosi swoich praw. Osoby, które zgłoszą się później, będą mogły ubiegać się o odszkodowanie, ale już nie prawa do obiektu. Postępowanie będzie mogło być ponadto umorzone, jeżeli osoba zgłaszająca roszczenie w ciągu trzech miesięcy nie udowodni prawa do nieruchomości lub nie wskaże swojego adresu. Ponadto senatorowie proponują zniesienie możliwości ustanowienia kuratora dla osoby, której miejsce pobytu jest nieznane i istnieje prawdopodobieństwo, że osoba ta nie żyje. Zgodnie z kodeksem cywilnym, osoba zaginiona w wieku poniżej 70 lat może być uznana za zmarłego po 10 latach, od ukończenia 70. roku życia wystarcza upływ 5 lat. Zmiana ta ma uniemożliwić przejmowanie nieruchomości metodą „na kuratora”, polegającą na nabywaniu własności nieruchomości, które właściciele stracili w wyniku tzw. dekretu Bieruta, a dziś miejsce ich pobytu nie jest znane. Ponadto zgodnie z projektem, Skarb Państwa oraz miasto stołeczne Warszawa będzie mieć prawo pierwokupu niektórych praw i roszczeń do nieruchomości, by realizować zadania w zakresie ochrony zdrowia, edukacji, kultury, rozwoju kultury fizycznej oraz zrównoważonego zagospodarowania przestrzennego. Oznacza to, że nieruchomości wykorzystywane na takie cele nie będą zwracane w naturze. Senat podjął uchwałę w sprawie wniesienia projektu 7 lutego 2015 r. 10 lutego br. wpłynął on do Sejmu, a 3 marca został skierowany do pierwszego czytania na posiedzeniu Sejmu. Wnioskodawców reprezentuje senator Aleksander Pociej.
Będzie możliwe uzupełnienie braków w skargach kasacyjnych w postępowaniach sądowoadministracyjnych i cywilnych
Takie rozwiązanie proponują senatorowie w projekcie zmian w Kodeksie postępowania cywilnego oraz Prawie o postępowaniu przed sądami administracyjnymi, którego pierwsze czytanie jest przewidziane podczas 89. posiedzenia Izby. Projekt wykonuje wyrok Trybunału Konstytucyjnego z 29 lipca 2014 r. stwierdzający niezgodność z ustawą zasadniczą przepisu przewidującego odrzucenie, bez wzywania do usunięcia braków, skargi kasacyjnej w postępowaniu sądowoadministracyjnym. Chodzi o skargę, w której nie zamieszczono np. wniosku o uchylenie lub zmianę orzeczenia wraz ze wskazaniem zakresu żądanego uchylenia lub zmiany. Senat proponuje, by w takich przypadkach sąd wzywał stronę do usunięcia braków w terminie siedmiu dni. Analogiczne rozwiązanie jest też wprowadzane do procedury rozpatrywania skarg kasacyjnych w postępowaniu cywilnym. Senat podjął uchwałę o wniesieniu projektu 7 lutego br., a 10 lutego wpłynął on do Sejmu. 3 marca 2015 r. został skierowany do pierwszego czytania na posiedzeniu Sejmu. Projekt uzasadni senator Bohdan Paszkowski.
Lepsza ochrona przed szkodliwym wpływem chemikaliów
To główny cel rządowej propozycji nowelizacji ustawy o substancjach chemicznych i ich mieszaninach, która m.in. dostosowuje przepisy krajowe w zakresie chemikaliów do regulacji unijnych.  Projekt noweli zaostrza sankcje za nieprzestrzeganie ustawy: za wprowadzanie do obrotu detergentów bez polskiej etykiety dystrybutorom będzie grozić grzywna, a za wywóz chemikaliów bez wymaganej zgody  grzywna, ograniczenie wolności lub do lat 2 więzienia. Takie kary będą również możliwe za wprowadzanie na rynek detergentów, które nie spełniają wymogów dotyczących zawartości fosforanów i innych związków fosforu. Projekt rozszerza kompetencje Inspektora do spraw Substancji Chemicznych. Jego zadaniem będzie upowszechnianie wiedzy na temat szkodliwego oddziaływania substancji chemicznych i ich mieszanin na zdrowie człowieka i środowisko. Inspektor ma też propagować wiedzę o zapobieganiu negatywnym oddziaływaniom chemikaliów. Będzie również zobowiązany do corocznego przekazywania Komisji Europejskiej i OECD informacji o funkcjonowaniu systemu Dobrej Praktyki Laboratoryjnej w Polsce. Przepisy dotyczące Dobrej Praktyki Laboratoryjnej będą miały znaczenie dla 30 jednostek badawczych posiadających certyfikat Dobrej Praktyki Laboratoryjnej i jednostek badawczych, które będą występowały o taki dokument. Przykładowo Inspektor do spraw Substancji Chemicznych będzie mógł wydać decyzję o niespełnieniu zasad Dobrej Praktyki Laboratoryjnej tylko w odniesieniu do określonego badania lub badań, a nie do funkcjonowania całej jednostki. Projekt przewiduje, że przedsiębiorcy będą mieli obowiązek informowania Inspektora o wytwarzaniu w Polsce, wprowadzaniu do obrotu lub sprowadzaniu do kraju mieszaniny niebezpiecznej lub stwarzającej zagrożenie wyłącznie drogą elektroniczną. Ma to ułatwić archiwizację, jak i dawać natychmiastowy dostęp online do tych danych ośrodkom informacji toksykologicznej. Ponadto projekt wprowadza przepis, który umożliwi wstrzymanie obrotu szkodliwą substancją chemiczną, gdy jest to niezgodne z raportem bezpieczeństwa chemicznego, sporządzonym przez jej wytwórcę lub importera, a dalszy użytkownik nie sporządził własnego raportu bezpieczeństwa chemicznego. Proponowane rozwiązanie ma zapobiec zatruciom produktami chemicznymi, które nie powinny znaleźć się na rynku – gdy nadal brakuje wyraźnego zakazu wprowadzania ich do obrotu. Rząd przyjął projekt 16 grudnia 2014 r., a 6 lutego 2015 r. wpłynął on do Sejmu. 17 lutego br. projekt został skierowany do pierwszego czytania w Komisji Zdrowia.
Polsko-amerykańska wymiana informacji o rachunkach podatników – sejmowy etap procedury ratyfikacyjnej
Posłowie rozpatrzą w drugim czytaniu rządowy projekt ustawy o ratyfikacji umowy między rządem RP a rządem Stanów Zjednoczonych Ameryki w sprawie poprawy wypełniania międzynarodowych obowiązków podatkowych oraz wdrożenia ustawodawstwa FATCA oraz towarzyszących uzgodnień końcowych, podpisanych 7 października 2014 r. w Warszawie. W projekcie Sejm wyraża ustawową zgodę na ratyfikowanie tej umowy przez prezydenta. Umowa tworzy ramy prawne dla dalszego rozwoju polsko-amerykańskiej współpracy w sprawach podatkowych w formie automatycznej wymiany informacji o rachunkach rezydentów podatkowych drugiego państwa. Ma ona na celu zapobieganie wykorzystywania przez podatników instytucji finansowych drugiego państwa np. do ukrywania dochodów. Głównym postulatem umowy jest wzajemne zobowiązanie się Polski i USA do automatycznego przekazywania danych o rachunkach rezydentów podatkowych drugiego państwa, prowadzonych przez banki, ubezpieczycieli i fundusze inwestycyjne. Umowa określa sposób identyfikacji i przetwarzania, a także przekazywania informacji o rachunkach prowadzonych dla rezydentów drugiego państwa. Umożliwi ona przekazywanie przez polskie instytucje finansowe danych o rachunkach amerykańskich rezydentów podatkowych za pośrednictwem Ministerstwa Finansów. Będzie się to odbywać w sposób zapewniający ochronę danych osobowych oraz tajemnic – bankowej i ubezpieczeniowej. Na zasadzie wzajemności Polska będzie automatycznie otrzymywała informacje o amerykańskich rachunkach polskich rezydentów. Umowa określa również procedury identyfikacji przez polskie instytucje finansowe rachunków podlegających raportowaniu oraz zawiera opis polskich podmiotów i produktów finansowych, które nie będą nim objęte. Na ratyfikacji polsko-amerykańskiej umowy skorzystają nasze instytucje finansowe, które nie będą musiały płacić w USA 30-proc. podatku od dochodów uzyskanych w tym kraju. Amerykańskie prawo (FATCA – Foreign Account Tax Compliance Act) przewiduje taki obowiązek w przypadku zagranicznych instytucji finansowych, które nie zawrą porozumień bezpośrednio z administracją podatkową USA. Ta sankcja podatkowa nie obowiązuje, gdy dany kraj zawrze międzyrządową umowę ze Stanami Zjednoczonymi. Umowa umożliwi też dalsze korzystanie z usług polskich instytucji przez amerykańskich rezydentów podatkowych. Przystąpienie do umowy wpisuje się w popierany przez Polskę kierunek rozwoju współpracy międzynarodowej w zakresie wymiany informacji podatkowej. Umowę z USA podpisały dotychczas 54 państwa, w tym 23 kraje UE. Kolejne 58 państw zmierza do jej podpisania. Rząd przyjął projekt ustawy ratyfikacyjnej 27 stycznia 2015 r. Do Sejmu wpłynął on 9 lutego br., a 17 lutego został skierowany do pierwszego czytania w komisjach: Finansów Publicznych oraz Spraw Zagranicznych. 4 marca br. komisje przyjęły projekt bez poprawek. Sprawozdawcą komisji będzie posłanka Renata Zaremba.
Powstanie litewsko-polsko-ukraińska jednostka wojskowa
W projekcie ustawy Sejm wyraża zgodę na ratyfikowanie przez prezydenta umowy między rządami Litwy, Polski i Ukrainy o utworzeniu wspólnej jednostki wojskowej. Umowa została podpisana 19 września 2014 r. w Warszawie. Celem umowy jest utworzenie litewsko-polsko-ukraińskiej jednostki wojskowej o wielkości brygady (3-6 tys. żołnierzy), a także określenie podstawowych zasad jej funkcjonowania. Brygada ma być wielonarodową jednostką o zdolnościach brygady ogólnowojskowej, zdolną do przerzutu i samodzielnego prowadzenia operacji militarnych lub współuczestnictwa w nich. Jej siły mają być samowystarczalne przez 30 dni w rejonie operacji w dowolnych warunkach klimatycznych, poza arktycznymi. Państwa tworzące brygadę zadeklarowały możliwość zapewnienia jej ciągłego wsparcia w warunkach operacyjnych przez 6 miesięcy. Dowództwo brygady zostanie sformowane w Lublinie. Brygada lub jej elementy będą dostępne na potrzeby międzynarodowych operacji prowadzonych na podstawie mandatu Rady Bezpieczeństwa Narodów Zjednoczonych. W przeszłości Polska współtworzyła z Litwą i Ukrainą dwustronne jednostki w sile batalionu (ok. 700 żołnierzy każda), potocznie zwane „LITPOLBAT” i „POLUKRBAT”, które zostały rozwiązane odpowiednio w 2007 r. i w 2011 r. Rząd przyjął projekt 16 stycznia 2015 r., a 6 lutego br. wpłynął on do Sejmu. 17 lutego 2015 r. projekt został skierowany do pierwszego czytania w Komisji Obrony Narodowej oraz Komisji Spraw Zagranicznych. 4 marca br. Komisje rozpatrzyły projekt i wnoszą o jego uchwalenie bez poprawek. Stanowisko Komisji na posiedzeniu przedstawi poseł Cezary Tomczyk.
Umowa o stacjonowaniu batalionu wojsk NATO w Polsce – prace nad ustawą wyrażającą zgodę na ratyfikację
Posłowie rozpatrzą w drugim czytaniu rządowy projekt ustawy upoważniający prezydenta do ratyfikowania Umowy między Rządem Rzeczypospolitej Polskiej a Naczelnym Dowództwem Sojuszniczych Sił w Europie (SHAPE) dotyczącej stacjonowania, statusu prawnego i wsparcia 3. Batalionu Łączności NATO (3NSB), elementu podporządkowanego Grupie Systemów Łączności i Informatyki NATO (NCISG) dyslokowanego w Rzeczypospolitej Polskiej, podpisanej w SHAPE dnia 17 września 2014 r. Umowa określa podstawowe zasady funkcjonowania batalionu na terytorium Polski. Jego sformowanie w Polsce zostało uzgodnione 11 i 12 czerwca 2009 r. na posiedzeniu szefów resortów obrony państw Sojuszu Północnoatlantyckiego w Brukseli. Jako lokalizację dowództwa batalionu, kompanii zabezpieczenia i wsparcia oraz mobilnego modułu łączności przewidziano Bydgoszcz. Czechy i Turcja oraz Słowacja, Litwa i Węgry to lokalizacje pozostałych modułów łącznościowych. Lokalizacja 3NSB w Polsce to dla służących w nim polskich żołnierzy możliwość dostępu do najnowszych technologii teleinformatycznych. Stwarza też warunki do przygotowania specjalistów w zakresie łączności, informatyki, logistyki oraz planowania. 3NSB jest jednym z trzech batalionów łączności wchodzących w skład struktury dowodzenia NATO. Projekt ustawy o wyrażeniu przez Sejm zgody na ratyfikację umowy wpłynął do Izby 6 lutego 2015 r. 17 lutego 2015 r. został skierowany do pierwszego czytania w Komisjach: Obrony Narodowej oraz Spraw Zagranicznych. 4 marca 2015 r. komisje przyjęły projekt bez poprawek. Sprawozdanie na posiedzeniu Sejmu przedstawi posłanka Renata Butryn.
Przystąpienie Polski do Europejskich Sił Żandarmerii – sejmowe prace nad ratyfikacją
W drugim czytaniu Sejm zajmie się rządowym projektem ustawy upoważniającej prezydenta do ratyfikowania Traktatu między Królestwem Hiszpanii, Republiką Francuską, Republiką Włoską, Królestwem Niderlandów oraz Republiką Portugalską, ustanawiającego Europejskie Siły Żandarmerii EUROGENDFOR, sporządzonego w Velsen dnia 18 października 2007 r. Europejskie Siły Żandarmerii są strukturą międzynarodową, tworzoną przez sześć państw UE: Francję, Włochy, Holandię, Portugalię, Rumunię i Hiszpanię. Organizacja jest przygotowana do udziału w misjach służących m.in. zapobieganiu konfliktom oraz ustanawianiu i utrzymywaniu pokoju. Europejskie Siły Żandarmerii mogą także, samodzielnie lub wspólnie z innymi siłami w różnych rejonach świata, wykonywać operacje reagowania kryzysowego, zmierzające m.in. do zapewnienia bezpieczeństwa ludziom oraz utrzymania porządku publicznego. Zgodnie z umową, która jest przedmiotem ratyfikacji, Polska przystąpi do tej organizacji, co pozwoli Żandarmerii Wojskowej brać czynny udział we wspólnych działaniach stron Traktatu. Chodzi tu także o udział w misjach organizacji, w których Żandarmeria Wojskowa będzie występowała pod flagą EUROGENDFOR na równi z pozostałymi jej członkami i na zasadach zgodnych z polskim prawem wewnętrznym. Polacy będą też mieli prawo zasiadać w strukturach stałych Europejskich Sił Żandarmerii, a Polska będzie brać udział w podejmowaniu decyzji we wszystkich obszarach działania, od rozstrzygnięć o udziale i zaangażowaniu w misjach po kwestie finansowe. Projekt wpłynął do Sejmu 9 lutego 2015 r. 17 lutego 2015 r. został skierowany do pierwszego czytania w Komisjach: Obrony Narodowej oraz Spraw Zagranicznych. 4 marca 2015 r. komisje przyjęły projekt bez poprawek. Sprawozdawcą będzie posłanka Krystyna Kłosin.
Pijani kierowcy będą tracić prawo jazdy
Takie sankcje przewiduje uchwalona przez Sejm nowelizacja Kodeksu karnego oraz niektórych innych ustaw, do której senackie poprawki rozpatrzą posłowie na 89. posiedzeniu. Przyjęte przez Sejm rozwiązania mają na celu poprawę bezpieczeństwa na drogach oraz zadośćuczynienie ofiarom wypadków. Dotyczą w takim samym stopniu kierowców będących pod wpływem alkoholu, jak i środków odurzających. Kierowcy, którzy prowadzili w stanie nietrzeźwości, będą obowiązkowo pozbawiani przez sąd prawa jazdy. Gdy zostaną złapani po raz pierwszy, utracą prawo jazdy na okres od 3 do 15 lat. Recydywiści – dożywotnio. Ponadto w stosunku do takich kierowców sąd będzie orzekał obowiązek wpłaty na Fundusz Pomocy Pokrzywdzonym oraz Pomocy Postpenitencjarnej co najmniej 5 tys. zł (osoby złapane po raz pierwszy) lub co najmniej 10 tys. zł (osoby złapane ponownie). Kierowcy, którzy po alkoholu spowodowali wypadek ze skutkiem śmiertelnym lub czyjeś kalectwo będą musieli zapłacić nawiązkę w wysokości co najmniej 10 tys. zł na rzecz pokrzywdzonego lub jego najbliższych. Osoby z orzeczonym zakazem prowadzenia pojazdów będą mogły, o ile sąd uzna, że nie zagrażają one bezpieczeństwu w komunikacji, po pewnym czasie usiąść za kierownicą samochodu, pod warunkiem, że będzie on wyposażony w tzw. blokadę alkoholową. Urządzenie to ma uniemożliwiać włączenie silnika, gdy poziom alkoholu w powietrzu wydychanym przez kierowcę wyniesie 0,1 mg alkoholu w 1 dm3. Jeżeli zakaz był czasowy, możliwe to będzie najwcześniej po upływie połowy czasu, na który orzeczono zakaz, a w przypadku zakazów dożywotnich – po upływie 10 lat. Zgodnie z ustawą, jazda bez prawa jazdy, bo zostało wcześniej zabrane, została uznana za przestępstwo. Karą za jego popełnienie będzie grzywna, ograniczenie wolności lub do 2 lat więzienia. Z kolei osobom złapanym na prowadzeniu samochodu bez prawa jazdy, którego nigdy nie miały, grozić będzie – oprócz obowiązującej już sankcji grzywny – zakaz prowadzenia pojazdów. Wyroki sądów w sprawach objętych ustawą będą mogły być publikowane w Biuletynach Informacji Publicznej. Ponadto ustawa przewiduje m.in., że za przekroczenie prędkości o ponad 50 km/h w terenie zabudowanym prawo jazdy będzie zatrzymywane na 3 miesiące. Taka sama sankcja ma grozić za przewóz w pojazdach większej liczby osób niż dozwolona. Wyjątkiem będą pojazdy komunikacji miejskiej, gdzie kierowca nie ma możliwości kontrolowania liczby pasażerów. Z kolei osoby, które w ciągu dwóch lat od wydania prawa jazdy popełniłyby trzy wykroczenia lub jedno przestępstwo przeciwko bezpieczeństwu w komunikacji traciłyby uprawnienia do kierowania pojazdami. Sejm uchwalił ustawę 6 lutego 2015 r. 5 marca 2015 r. Senat zaproponował do projektu kilkanaście poprawek o charakterze redakcyjnym i doprecyzowującym. Senat zaproponował m.in., by mechanizmy przewidujące rozkładanie na raty i umarzanie nawiązek orzeczonych na rzecz Skarbu Państwa mogły być stosowane także do nawiązek orzekanych na rzecz Funduszu Pomocy Pokrzywdzonym oraz Pomocy Postpenitencjarnej. Ponadto w uchwale Senatu znalazła się propozycja, by wyłączenie kar za przekroczenie dopuszczalnej liczby pasażerów objęło kierowców wszystkich autobusów w publicznym transporcie zbiorowym w gminnych, powiatowych i wojewódzkich przewozach pasażerskich, o ile są w nich przewidziane miejsca stojące, a nie tylko kierowców autobusów komunikacji miejskiej, będącej częścią gminnych przewozów pasażerskich.
Odpowiedzialność za długi spadkowe do wysokości dziedziczonego majątku
To główna zmiana wprowadzona nowelizacją Kodeksu cywilnego oraz niektórych innych ustaw. Podczas bieżącego posiedzenia posłowie rozpatrzą senackie poprawki do tego aktu prawnego, przyjętego przez Sejm 6 lutego 2015 r. Nowelizacja zmienia zasady odpowiedzialności za długi spadkowe. Dotychczasowe, obowiązujące jeszcze regulacje przewidują, że w ciągu 6 miesięcy od dnia, kiedy spadkobierca dowiaduje się o spadku, może złożyć oświadczenie o jego przyjęciu lub odrzuceniu. Spadek można przyjąć: bez ograniczenia odpowiedzialności za długi (przyjęcie proste) lub z jej ograniczeniem (przyjęcie z dobrodziejstwem inwentarza). Jeśli spadkobierca odrzuci spadek, to nic nie dziedziczy, w tym także długów. Jeśli w ustawowym terminie nie złoży oświadczenia o swojej decyzji, automatycznie dziedziczy wszystko łącznie ze zobowiązaniami. W praktyce, jeśli spadkobierca nie zna przepisów i nie złoży oświadczenia o odrzuceniu spadku lub o przyjęciu spadku z dobrodziejstwem inwentarza, to nieświadomie może odziedziczyć zadłużony spadek i będzie odpowiadał całym swoim majątkiem za zobowiązania zmarłego, np. niespłacone kredyty. Nowelizacja przewiduje, że jeśli spadkobierca w ciągu 6 miesięcy od dnia, gdy dowiedział się o spadku, nie złoży oświadczenia o jego odrzuceniu lub przyjęciu, wtedy będzie to oznaczało przyjęcie spadku z dobrodziejstwem inwentarza, czyli z ograniczeniem odpowiedzialności za długi. Ponadto nowe regulacje zmieniają zasadę ustalania stanu majątku spadkowego. Dotychczasowe przepisy mówią, że ustala go komornik sądowy, co oznacza wysokie koszty dla spadkobierców. Nowelizacja natomiast umożliwia spadkobiercom przyjmującym spadek z dobrodziejstwem inwentarza złożenie w sądzie lub u notariusza „prywatnego” wykazu inwentarza na formularzu przygotowanym przez Ministra Sprawiedliwości. Ustawa chroni też prawa wierzycieli spadkodawcy – jeśli nie zgadzaliby się oni z „prywatnym” wykazem inwentarza sporządzonym przez spadkobierców, wówczas spis inwentarza sporządzałby na wniosek wierzycieli komornik. Senat na posiedzeniu 5 marca br. wprowadził do nowelizacji poprawki głównie o charakterze doprecyzowującym, legislacyjnym i redakcyjnym. Izba druga zaproponowała m.in., aby komornik wykonujący postanowienie o zabezpieczeniu spadku był zobowiązany do ochrony ruchomości należącej do spadku nie tylko w razie ryzyka jej ukrycia, ale także w przypadku ryzyka jakiegokolwiek naruszenia tej rzeczy (m.in. jej uszkodzenia lub zniszczenia).
Działkowcy nie będą musieli rozbierać altan
To przewiduje znowelizowana przez Sejm ustawa – Prawo budowlane, do której Senat zaproponował jedną poprawkę. O tej zmianie zdecydują posłowie na rozpoczynającym się posiedzeniu. Zmienione przez Sejm Prawo budowlane ma chronić przed rozbiórką altany postawione na terenie rodzinnych ogrodów działkowych. Jest konsekwencją orzeczenia Naczelnego Sądu Administracyjnego z 9 stycznia 2014 r.  Orzeczenie to spowodowało, że działkowiec, który zbudował na działce obiekt w myśl prawa budowlanego (o właściwych wymiarach), ale niezgodnie z definicją altany przyjętą przez NSA (o innej konstrukcji) otrzymał nakaz rozbiórki. Nowelizacja wychodzi naprzeciw problemowi ok. 900 tys. działkowców, którym groziłby zarzut dopuszczenia się samowoli budowlanej. Umożliwi legalizację obiektów zagrożonych teraz rozbiórką, które będą spełniać wymagania zapisane w nowelizacji. Ustawa m.in. wprowadza definicję „altany działkowej” (do tej pory w porządku prawnym była tylko kategoria „altany”). Będzie to wolno stojący budynek rekreacyjno-wypoczynkowy lub inny obiekt pełniący taką funkcję położony na terenie działki w rodzinnym ogrodzie działkowym. Jego powierzchnia będzie mogła wynieść maksymalnie 35 m2, a wysokość 4-5 m. Do powierzchni altan działkowych nie będą wliczane tarasy, werandy oraz ganki, jednak tylko w przypadku, gdy nie będą one przekraczały 12 m2.  Zgodnie z ustawą postępowania niezakończone ostateczną decyzją o nakazie rozbiórki altan działkowych do dnia wejścia w życie nowelizacji zostaną umorzone. Jednocześnie w przypadku wątpliwości, czy dany obiekt budowlany spełnia  kryteria altany działkowej, jego właściciel będzie mógł wystąpić do nadzoru budowlanego z wnioskiem o wydanie zaświadczenia potwierdzającego zgodność z nowymi przepisami. Za ten wniosek nie będzie pobierana opłata skarbowa. Ponadto, wygasną wydane już ostateczne decyzje o nakazie rozbiórki altan. Sejm uchwalił nowelizację Prawa budowlanego 6 lutego 2015 r. Senat rozpatrzył ustawę 5 marca 2015 r. i zaproponował jedną poprawkę porządkującą.
Informatyzacja  archiwów państwowych
To jedno z głównych założeń nowelizacji ustawy o narodowym zasobie archiwalnym i archiwach. Na bieżącym posiedzeniu Sejmu posłowie rozpatrzą poprawki, które zgłosił do niej Senat. Nowe regulacje, poza ułatwieniem gromadzenia, zarządzania i przechowywania dokumentacji w postaci elektronicznej, mają też usprawnić przechodzenie na system elektronicznego zarządzania zasobami. Ponadto ustawa upraszcza zasady obowiązujące przy gromadzeniu i zarządzaniu dokumentacją związaną z wykonywaniem zadań z zakresu obronności i bezpieczeństwa państwa. Nowelizacja porządkuje też przepisy dotyczące statusu pracowników archiwów państwowych i Naczelnej Dyrekcji Archiwów Państwowych. Sejm uchwalił ustawę 6 lutego 2015 r. Stanowisko Senatu wpłynęło 5 marca br. Izba druga zgłosiła do ustawy 20 poprawek, głównie o charakterze doprecyzowującym i redakcyjnym. Jedna z merytorycznych poprawek Senatu przewiduje, że archiwa wyodrębnione oraz zakładowe, a także m.in. biblioteki i muzea, będą mogły na podstawie umowy zawartej z Naczelnym Dyrektorem Archiwów Państwowych lub właściwym archiwum państwowym, nieodpłatnie korzystać z systemów teleinformatycznych obsługujących działalność archiwalną. Kolejna poprawka zakłada zwiększenie zakresu obowiązków Naczelnego Dyrektora Archiwów Państwowych o zadania z zakresu informatyzacji podległych mu archiwów państwowych. Ponadto, Senat doprecyzował kiedy zasoby jednostki organizacyjnej gromadzącej archiwa stają się własnością państwa, wchodzą do państwowego zasobu archiwalnego i zostają przekazane do archiwum wskazanego decyzją Naczelnego Dyrektora Archiwów Państwowych. Nie będzie to już następowało z chwilą ustania działalności tej jednostki, ale trwałego zaprzestania przez nią tej działalności.
Działalność spółdzielni socjalnych w Polsce w latach 2010-2013
To kolejne zagadnienie, którym zajmie się Sejm podczas bieżącego posiedzenia. Posłowie wysłuchają informacji Rady Ministrów o ich funkcjonowaniu w latach: 2010–2011 oraz 2012-2013. Zobowiązanie rządu do przedstawienia Izbie raportów wynika z art. 19a ustawy z 27 kwietnia 2006 r. o spółdzielniach socjalnych. Spółdzielnie socjalne to przedsiębiorstwa prowadzone wspólnie przez grupę osób zagrożonych bezrobociem lub wykluczeniem społecznym. Chodzi przede wszystkim o umożliwienie im powrotu na rynek pracy. Osoby, które chcą podjąć tego rodzaju działalność, mogą się ubiegać o dotację z Funduszu Pracy. Spółdzielnie mogą tworzyć też organizacje pozarządowe, podmioty kościelne i samorządy. Spółdzielnia nie może liczyć więcej niż 50 członków. Z raportu za lata 2010-2011 wynika, że średni czas powstawania spółdzielni socjalnej wynosił około 4 miesięcy, a przeciętna liczba członków założycieli to 7 i najczęściej były to osoby bezrobotne (83 proc.). Wśród członków założycieli było stosunkowo dużo osób niepełnosprawnych (38,4 proc.). Na koniec 2011 r. w całej Polsce zarejestrowane były 402 spółdzielnie. Zgodnie z raportem, działalność gospodarcza spółdzielni socjalnych skupiała się przede wszystkim na świadczeniu usług, głównie z zakresu prowadzenia domu i ogrodu (43 proc.), budownictwa (33,3 proc.) i gastronomii (27,9 proc.). Informacja za lata 2012-2013 pokazuje dynamiczny wzrost liczby zarejestrowanych spółdzielni socjalnych. Na koniec 2013 r. było ich aż 936. Według dokumentu za lata 2012-2013, w ramach prowadzonej działalności gospodarczej spółdzielnie socjalne zajmowały się np. świadczeniem usług z zakresu zakwaterowania i gastronomii (18,3 proc.) oraz opieki zdrowotnej i pomocy społecznej (15,3 proc.). Raporty wpłynęły do Sejmu: 12 września 2012 r. (za lata 2010-2011), 6 lutego 2015 r. (za lata 2012-2013). Następnie zostały skierowane do rozpatrzenia w Komisji Polityki Społecznej i Rodziny, która zajęła się nimi: 6 grudnia 2012 r. (za lata 2010-2011) i 3 marca 2015 r. (za lata 2012-2013). Komisja rekomenduje Sejmowi przyjęcie dokumentów. Jej sprawozdania przedstawią posłowie: Tadeusz Tomaszewski oraz Joanna Bobowska.
Podczas 89. posiedzenia Sejm wysłucha ponadto informacji bieżącej w sprawie dostępu do świadczeń medycznych i sytuacji polskich pacjentów w systemie ochrony zdrowia. O przedstawienie informacji wnioskował KP Prawo i Sprawiedliwość. Na posiedzeniu posłowie będą również zadawać przedstawicielom rządu pytania na temat aktualnych kwestii, m.in. narastającego zjawiska wprowadzania do obrotu na terytorium Polski tzw. dopalaczy, zakończonych konsultacji publicznych do „Programu budowy dróg krajowych na lata 2014-2023” oraz nieprawidłowości przy świadczeniu usług tzw. outsourcingu pracowniczego.

Źródło: http://www.sejm.gov.pl/

PiS prowadzi w sondażach!

Według najnowszego sondażu (z 16 marca) przeprowadzonego przez firmę Millward Brown na zlecenie TVN, Prawo i Sprawiedliwość cieszy się 34-procentowym poparciem. Dwa punkty niżej jest PO (32 proc.). W Sejmie znalazłaby się jeszcze jedna partia – SLD z poparciem 11 proc. Dla PSL, aktualnego koalicjanta Platformy, sondaż przewiduje tylko 4 proc. głosów, czyli poniżej progu wyborczego.
W porównaniu do sondażu przeprowadzonego miesiąc wcześniej, PiS odnotowało wzrost poparcia o 5 procent! Świetnie sytuacja przedstawia się także w przypadku naszego kandydata na prezydenta – Andrzeja Dudy. Cieszy się on szybko rosnącym poparciem – w tym momencie jest to ok. 31 proc. badanych. Topnieje natomiast przewaga Komorowskiego – aktualnie już tylko 46 proc. i systematycznie spada. Druga tura jest niemal pewna. Według sondażu Millward Brown, na trzecim miejscu plasuje się Paweł Kukiz z 5 proc. głosów ankietowanych, a na czwartym Magdalena Ogórek – 4 proc.
Wyniki ostatniego sondażu tym bardziej napawają optymizmem, że przeprowadzone zostały na zlecenie stacji, która w ostatnich latach przychylna była koalicji PO-PSL. Można więc przypuszczać, że w rzeczywistości przewaga PiS nad PO jest jeszcze większa. Jak przewidują politolodzy, im bliżej wyborów i im więcej „wpadek” aktualnego prezydenta, tym większym poparciem cieszy się Prawo i Sprawiedliwość.
Trzymamy kciuki za Andrzeja Dudę w majowych wyborach i idziemy po zwycięstwo jesienią!

Czyżby kolejna odsłona afery podsłuchowej?

Media ujawniają szczegóły akt śledztwa w sprawie afery taśmowej. Zeznania kelnerów obciążają nie tylko biznesmena, który miał zlecać nagrania, ale też czołowych polityków koalicji PO-PSL. Według świadków, w restauracji „Sowa i Przyjaciele” podejrzane rozmowy przeprowadzili także m.in. Jan Kulczyk, Paweł Graś, Jan Krzysztof Bielecki, Andrzej Bierna, Krzysztof Kwiatkowski, Elżbieta Bieńkowska, czy Aleksander Kwaśniewski z Leszkiem Millerem (pod koniec 2013 r.). Ci ostatni mieli rozmawiać na temat tajnych więzień CIA w Polsce.
Analizując kolejne odsłony afery taśmowej, nie da się oprzeć wrażeniu, że rząd PO-PSL traktuje państwo jak swoją własność, a ministrowie w nagranych rozmowach załatwiają interesy własne, a nie kraju. Aby zbadać tę sprawę,  powinna powstać specjalna komisja śledcza, ale oczywiście PO ten pomysł odrzuciła. Kolejne nagrania ujawniają jeszcze większą patologię. Nie wiadomo, co kryje się w tych nieujawnionych, chociaż można by się domyślać, że coś poważnego, skoro rząd tak panicznie boi się dogłębnego zbadania afery.
Nie ulega wątpliwości, że opinia publiczna powinna poznać treść wszystkich nagrań. Prokuratura za wcześnie umorzyła niektóre wątki, bo prawdopodobnie obawiano się drążyć głębiej. Jest jednak jeden plus tego skandalu. Dzięki ujawnieniu nagrań dowiedzieliśmy się, w jaki sposób, bez udziału kamer i mikrofonów, zachowują się politycy i ministrowie PO, jak traktują nasz kraj i obywateli. Niestety jednak ostatecznie skompromitowani politycy zmienili co najwyżej stanowiska i nikt nie poniósł konsekwencji adekwatnych do swoich zachowań.

Spotkanie prezydenta z mieszkańcami? Ale tylko dla wybranych!

Spotkanie prezydenta z mieszkańcami? Ale tylko dla wybranych! Tak można by w skrócie podsumować piątkową wizytę prezydenta Bronisława Komorowskiego w Dębicy. Wbrew wcześniejszym zapowiedziom, jakoby „głowa państwa” miała się spotkać z mieszkańcami miasta, możliwość spotkania się z nim mieli tylko nieliczni, zaproszeni goście, VIP-y. – Zwykli mieszkańcy zostali siłą odsunięci przez ochronę i ustawieni wzdłuż korytarza, żeby nie móc nawet zbliżyć się do prezydenta – mówi jeden ze świadków wizyty.
Komorowski pod dębickim Urzędem Miejskim zjawił się ok. godz. 14:20. Nie było ani hucznego powitania, ani nawet zastępów ochrony i policji, nie zamknięto też na ten czas ruchu na okolicznych ulicach. Przyjazdowi kolumny samochodów przyglądała się jedynie garstka gapiów i przypadkowych przechodniów. Prezydent wraz ze swoim sztabem szybko wszedł do budynku ratusza, nie rozmawiając z żadnym z dębiczan.
W środku czekali na niego goście i grupa mieszkańców miasta, którzy chcieli prezydentowi zadać kilka pytań. Niestety nie mieli do tego okazji, bo ochrona w ogóle nie pozwoliła im porozmawiać z Komorowskim.
Na to spotkanie weszła tylko konkretna, ustalona wcześniej ilość osób, które miały specjalne znaczki na ubraniach, prawdopodobnie byli to tylko ci, którzy prezydenta popierają ze względu na tę samą lub koalicyjną opcję polityczną – mówi pan Piotr Mateja. – Spotkanie było po prostu zamknięte. My, mieszkańcy, przyszliśmy, bo na stronie Urzędu Miejskiego i na kilku innych portalach była informacja, że będzie „spotkanie prezydenta z mieszkańcami o godz. 14:40”. Niestety nie zostaliśmy ani dopuszczeni do głosu, a wręcz byliśmy siłą odepchnięci i ustawieni wzdłuż ścian korytarza, żeby się do niego nie zbliżyć i nie zadać pytania. Po skończonej wizycie nawet nie mogliśmy wyjść z Urzędu. W środku zamknęli nas ochroniarze i pozwolili opuścić budynek dopiero wtedy, gdy samochód z prezydentem odjechał.
Gdy Komorowski wychodził, grupa ok. 40 dębiczan skandowała: “gdzie jest szogun?”. Prezydent jednak nie odpowiedział.

Chociaż zapowiadano, że prezydent przyjedzie spotkać się z mieszkańcami, to jednak rzeczywistość pokazała, że było to tylko ustawione spotkanie w wąskim kółku wzajemnej adoracji.

 

Komorowski o Smerfach i ssaniu palca

fot. PAP/J. Kaczmarczyk
Bronisław Komorowski desperacko walczy o głosy, jeździ po kraju bronkobusem i raczy poddanych bajkowymi przypowieściami. Na przykład we wtorek w Aleksandrowie Kujawskim mówił o… Smerfach.
Jest taki smerf Maruda, który ciągle marudzi, który ciągle mówi, że coś jest nie tak, że coś jest najgorsze, najsłabsze, że ciągle w Polsce idzie nie tak. (…) Mamy wielkie zadanie ze sobą, by Polski nie oddać we władanie smerfa Marudy, który będzie ciągle podkreślał, że jest źle — mówił Komorowski.
Ale to nie koniec bajowych opowieści pana prezydenta. Kilka dni temu w Poznaniu odniósł się do tamtejszych koziołków na rynku.Nawet łagodne koziołki mogą się zamienić w groźne kozły bodące się wzajemnie. Ale wszyscy wiemy, że czas kampanii mija i tak jak teraz te koziołki się schowały i chrupią marchew czy inne sianko — podsumował obrazowo pan prezydent.Na Podhalu z kolei prezydenta chyba nieco poniosło. Mówił do zgromadzonych: A w rodzinie jak w rodzinie. Bywa, że taki przyjdzie napity na święta, bywa, że przyjdzie z nie umytymi nogami albo rękami, w kaloszach wejdzie w cudze święto (…) Trzeba w rodzinie zawsze zgody. Nawet z właśnie takimi przedstawicielami własnej rodziny.

Czy to nie wyraz lekceważenia i braku szacunku do polskich rodzin, zwłaszcza tych z południowej i wschodniej Polski? Prezydent posłużył się negatywnym i krzywdzącym stereotypem polskiej rodziny, a to niedobrze o nim świadczy.

Czasy dzieciństwa przypomniały mu się także podczas niedawnej wizyty w jednym z wielkopolskich gospodarstw zajmujących się hodowlą bydła. Prezydent dał się ponieść chwili i sentymentalnym wspomnieniom, kiedy to w dzieciństwie wraz z siostrą dawał do ssania swoje palce młodym cielakom. Teraz, podczas kampanii prezydenckiej, w obecności mediów zrobił to znowu! Włożył swój palec cielakowi do pyska… Niewiarygodne? Niesmaczne? Nie na miejscu? Ale to właśnie nasz prezydent… Szkoda tylko, że kiedy było trzeba, nie wyszedł do protestujących rolników, nie chciał z nimi rozmawiać, uchylał się od swoich obowiązków. Teraz za to, do robienia medialnego przedstawienia w oborze i pokazywania się w gospodarstwie rolniczym – jest niezwykle chętny.
Słuchając i patrząc, jak Komorowski się wysila, żeby zainteresować swoją osobą, wzbudzić sympatię i szacunek, nie wiadomo, czy raczej śmiać się czy płakać. Prezydent opowiada Polakom bajki o smerfach i koziołkach, popełnia gafę za gafą, swoich wyborców nie traktuje poważnie. Funkcja prezydenta RP to chyba nie najlepszy wybór dla Bronisława Komorowskiego. Może powinien się przebranżowić i zostać np. bajkopisarzem lub wędrownym gawędziarzem, skoro nie chce się zajmować tym, co najważniejsze, czyli rozwiązywaniem problemów społecznych Polaków …?

Promocja książki Jadwigi Lazarowicz pt. „Stracony Dom”


Katolickie Centrum Edukacji KANA w Dębicy, Światowy Związek Żołnierzy Armii Krajowej Środowisko 5 PSK AK w Dębicy oraz Miejski Ośrodek Kultury w Dębicy, zapraszają na promocję książki Jadwigi Lazarowicz pt. „Stracony Dom”. Spotkaniu towarzyszyć będzie projekcja filmu „Tajemnice Cmentarza Osobowickiego” w reżyserii Wojciecha Wojnicza oraz wideokonferencja z udziałem dzieci Adama Lazarowicza: Danuty Iwan i Zbigniewa Lazarowicza.

W ramach imprez towarzyszącym świętu państwowemu pn. Narodowy Dzień Pamięci Żołnierzy Wyklętych, zapraszamy na promocję książki Jadwigi Lazarowicz, żony Adama Lazarowicza „Klamry”, pt. „Stracony dom”. Jadwiga Lazarowicz (1898-1985), była żołnierzem AK ps. „Aldona”. W czasie wojny jej mąż był komendantem dębickiego Obwodu AK, a po wojnie wiceprezesem IV Zarządu Głównego Zrzeszenia „Wolność i Niezawisłość”. Został zamordowany 1 marca 1951 roku.


Stracony dom Jadwigi Lazarowicz to prawie raport z przeżyć kobiety, żony stojącej wytrwale u boku męża w czasie jego konspiracyjnej służby oraz matki troszczącej się o dzieci, gdy jej mąż -ojciec jest ścigany, a potem uwięziony przez UB. Jest w tym przekazie świadectwo pokolenia, którego dom rodzinny był katolicki i polski, i stanowił duchową twierdzę do której okupanci mogli się włamywać, plądrować, wyrywać dokumenty, ale dom trwał, bo zbudowany był na etosie prawdy, piękna, miłości i powinności. W domu tym służąca była przyjaciółką, osierocony chłopiec- własnym synem. To księga o duchu pokolenia Niezłomnych, które przez okupację niemiecką przeszło mocno wyszczerbane, ale mocarne, potem zaś – w czasie okupacji sowieckiej – podane zostało niezwykłej próbie wierności imponderabiliom – prof. Wiesław Jan Wysocki (UKSW).

Podczas spotkania zaprezentowany zostanie także film w reżyserii Wojciecha Wojnicza pt. „Tajemnice Cmentarza Osobowickiego”. Ten niezwykły reportaż opowiada o pracach ekshumacyjnych prowadzonych przez zespół ekspertów pod kierownictwem prof. Krzysztofa Szwagrzyka na wrocławskim Cmentarzu Osobowickim. To tam spoczywają szczątki m.in.: Ludiwka Marszałka, Jana Klamuta i Stanisława Dydo – przywódców dolnośląskich struktur Zrzeszenia „Wolność i Niezawisłość”, pochodzących z powiatu dębickiego.

 

Spotkanie odbędzie się w piątek 20 marca o godzinie 18:00 w Domu Kultury Śnieżka w Dębicy. Wstęp wolny.

 

Po spotkaniu możliwy będzie zakup książki w cenie 20 zł. Uwaga: publikacji nie można kupić w żadnej księgarni, ani przez internet.


Rozprowadzane będą także płyty DVD z filmem Sławomira Górskiego pt. „Wolność i Niezawisłość. Ostatnia nadzieją”, którego premierowy pokaz odbył się w Dębicy 1 marca br.

Konferencja w sprawie budowy uzdrowiska w Latoszynie

W środę 11 marca w starostwie powiatowym w Dębicy odbyła się  konferencja pt. „Budowa Uzdrowiska Latoszyn Zdrój – warianty inwestycyjne”. Uczestniczyli w niej m.in. dr Jan Golba – prezes zarządu Stowarzyszenia Gmin Uzdrowiskowych RP, dr Jan Sarna – Dyrektor Generalny Fundacji Rozwoju Kardiochirurgii im. prof. Zbigniewa Religi, lokalni parlamentarzyści (senator Alicja Zając, poseł Jan Warzecha, poseł Kazimierz Moskal, senator Zdzisław Pupa), wójtowie, przedstawiciele władz samorządowych, instytucji i inni zainteresowani projektem.
Poseł Jan Warzecha oraz pozostali parlamentarzyści jednogłośnie wsparli ideę budowy uzdrowiska w Latoszynie. Jak zwykle bywa jednak w takich przypadkach, problemem okazuje się znalezienie odpowiedniego i wystarczającego źródła finansowania tak dużej inwestycji.
Przedstawiciel urzędu marszałkowskiego Adam Hamryszczak – dyrektor departamentu zarządzania RPO powiedział, że podczas negocjacji rządu polskiego dotyczących RPO WP na lata 2014-2020 Komisja Europejska nie wyraziła zgody na wspieranie budowy nowej infrastruktury uzdrowiskowej, a jedynie na dostosowanie już istniejącej infrastruktury uzdrowisk do potrzeb lokalnych rynków pracy. W związku z tym niemożliwe jest wpisanie tego projektu do zakresu RPO.
Przed konferencją poseł Warzecha przeprowadził rozmowę z osobą, która była negocjatorem podczas rozmów z Komisją Europejską oraz pełni funkcję naczelnika wydziału w Departamencie Polityki Strukturalnej Ministerstwa Infrastruktury i Rozwoju. Specjalista podobnie zinterpretował brak możliwości finansowania tej inwestycji w związku z restrykcyjnymi wytycznymi Regionalnego Programu Operacyjnego.
Zarówno poseł Jan Warzecha jak i radny sejmiku Stefan Bieszczad wskazali na potrzebę poszukiwania również innych źródeł finansowania niż środki europejskie. Padały sugestie o konieczności powołania partnerstwa publiczno-prywatnego. Niewykluczone, że będzie konieczne zabieganie również o środki z poziomu krajowego.
Poseł Jan Warzecha w najbliższym czasie zamierza wystosować do Ministerstwa Infrastruktury i Rozwoju zapytanie poselskie z prośbą o doprecyzowanie, czy jest możliwość zakwalifikowania projektu dla Latoszyna jako reaktywacji już istniejącego kiedyś, przedwojennego uzdrowiska. To pozwoliłoby nam ubiegać się o otrzymanie środków z RPO WP na wsparcie tej potężnej inwestycji.

Czy stać nas na przepłacanie za rosyjski gaz?

fot. sxc.hu

Z informacji upublicznionych przez Interfax – rosyjską agencję prasową wynika, że średnia cena sprzedawanego Polsce 1 tys. m3 gazu przez Gazprom w 2013 roku wynosiła 429 USD i była najwyższa w Europie!
Chociaż w 2014 roku cena spadła do poziomu 379 USD, to mimo to nadal płaciliśmy Rosjanom najwięcej ze wszystkich krajów europejskich. Czy możemy sobie na taką rozrzutność pozwolić? Choć odpowiedź wydaje się oczywista, to rząd PO-PSL z byłym premierem D. Tuskiem na czele w ogóle się tym nie przejmował, stosując politykę skrajnej uległości wobec Kremla.

A o całej sytuacji dowiadujemy się dopiero teraz, bo do tej pory uzyskanie informacji dotyczącej tego, ile PGNiG płaci Rosji za gaz, było „tajemnicą handlową”…

Więcej informacji na:
http://niewygodne.info.pl/artykul5/02127-Polska-kupuje-od-Rosjan-najdrozszy-gaz-w-Europie.htm

http://wpolityce.pl/gospodarka/236330-teraz-juz-czarno-na-bialym-polska-placi-najdrozej-za-rosyjski-gaz

 

 

Ujawniła oszustwo wyborcze, teraz jest zastraszana!

W najnowszym numerze tygodnika “W Sieci” Marek Pyza pisze o Dorocie Stańczyk – odważnej 20-latce z Bytomia, która ujawniła potężne fałszerstwo w katowickiej komisji wyborczej. Podczas ostatnich wyborów samorządowych dziwnym trafem “zagubiło się tam” 130 tys. ważnych głosów. Dziewczyna poszła do sądu, teraz dostaje pogróżki.
Jeśli jeszcze ktoś ma wątpliwości, że listopadowe wybory mają niewiele wspólnego z demokracją, to koniecznie powinien przeczytać artykuł zamieszony w tygodniku “W Sieci” (nr 10/119/2015).

 

Pani Elżbieta Kęsik – zasłużona dla kultury polskiej i dębickiej

Pani Elżbieta Kęsik – była dyrektor Miejskiego Ośrodka Kultury w sobotę 1 marca otrzymała z inicjatywy posła Warzechy ministerialne, honorowe odznaczenie „Zasłużony dla Kultury Polskiej”. Niestety odznaka wręczana była w dość przykrych dla nagradzanej okolicznościach, ponieważ dzień wcześniej pani dyrektor otrzymała wypowiedzenie z pracy. Być może ta wiadomość nie pozostawiłaby po sobie niesmaku, gdyby sposób przekazania wypowiedzenia był inny, życzliwy, z wdzięcznością i docenieniem dotychczasowych osiągnięć pani dyrektor.
Pani Elżbieta kierowała działalnością Miejskiego Ośrodka Kultury w Dębicy od 2007 roku. W tym czasie bardzo aktywnie działała na rzecz promocji, tworzenia, upowszechniania i ochrony kultury naszego regionu. W 2000 roku założyła młodzieżową grupę teatralno-wokalną „Feniks”, z którą zrealizowała kilkadziesiąt widowisk artystycznych. Z jej inicjatywy powstała również grupa „Safo”, która uświetnia swoimi występami wiele uroczystości religijno-patriotycznych. Nie bez powodu także w 2010 roku MOK pod kierownictwem pani dyrektor otrzymał od ministra oświaty tytuł „Miejsce odkrywania talentów”. Przejęcie Domu Kultury Kosmos, wyposażenie i zaplanowanie inauguracji otwarcia kina 3D jako kina miejskiego, konkursy, przeglądy dla młodzieży, koncerty charytatywne, czy wreszcie wszystkie działania dotyczące przygotowania w Dębicy wojewódzkich obchodów Narodowego Dnia Żołnierzy Wyklętych – to tylko niektóre z przedsięwzięć, którymi w ostatnim czasie zajmowała się pani Elżbieta.
Zarówno działalność pani dyrektor, całego MOK-u, jak i młodych artystów poseł Jan Warzecha wielokrotnie honorował pisemnymi gratulacjami, doceniał i podkreślał w swoich oświadczeniach poselskich.
Mimo tak smutnej wiadomości, którą pani Kęsik usłyszała zaledwie dzień przed uroczystością, wykazała się niezwykłą klasą i elegancją, które zresztą od zawsze towarzyszyły jej działalności. Jej przemówienie i podziękowanie wygłoszone po otrzymaniu wyróżnienia zostały przyjęte przez publiczność owacją na stojąco. Pani Elżbieta bez wątpienia zasłużyła na takie pożegnanie i podziękowanie za aktywną i pełną zapału pracę w Miejskim Ośrodku Kultury.